Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Znowu jestem w akcji!    Tak pomyślał Carl von Wedel, tuż po nieudanym zamachu na jego życie. A miało być
Mój bracie i moja siostro, oto przybyliśmy na Kalimnos.    Powitanie wypowiedziane z estymą przez przyjaciela „brata i siostry”, czyli
Zygmunt Bauman stał się w Polsce nieomal symbolem okresu stalinizmu; ulubionym obiektem hejtu ze strony odradzających się organizacji nacjonalistycznych oraz
W rzeczywistości wcale nie trzeba być cudownym dzieckiem, aby dokonać wielkich rzeczy. Postawiłem sobie za cel wykazać, że to jest
Tak naprawdę to zupełnie nieważne, gdzie przyjdzie  nam żyć. Ważne, żeby mieć z kim, żeby otaczać się tymi, których kochamy
Ja – skoruń, chodząca lewizna, próżniak, matołek.    Tak widział się syn wyrosły między dwoma zwichrowanymi drzewami. Ojcem – zwykłym
Oszałamiający portret kobiecej furii.    Tym zdaniem rozpoczyna się opis powieści umieszczony na tylnej okładce książki. Siłę emocji wewnątrz zapowiedziało
System medyczny, który właśnie nas przetwarza, jest jak ten w Auschwitz.    Nie ma w tym osądzie umieszczonym w prologu
To nie był dobry czas dla Marcina Małysa.    Miał trzydzieści lat, ponad sześćdziesiąt tysięcy złotych długu, zerwane więzi rodzinne
Callas? Nie wróżę jej przyszłości! Zobaczycie, już wkrótce wszyscy o niej zapomną...    Nie zapomnieli, ale włoska śpiewaczka operowa Carlotta
Ta noc nie dla wszystkich skończyła się dobrze...    Ta sugestywna myśl widniejąca na okładce tuż nad tytułem książki, sugerowała
Jakim cudem my miałybyśmy złapać Rozpruwacza z Yorkshire, skoro nie udało się to policji?    To pytanie zadała Sharon swojej
Hidaka leżał na wznak, z głową przekręconą w prawo tak, że widać było jego lewy profil. Powieki miał lekko rozchylone,
Rafał zdał sobie sprawę, jak wiele wątków ma reportaż, nad którym pracują, i że trudno będzie nad wszystkim zapanować.   
Dla tych, którzy chcą zarabiać na wiedzy i pasji w zgodzie ze sobą, z wykorzystaniem strategii i wsparciem sztucznej inteligencji.
Kiedy wybierał książkę, z którą miałby zasypiać, dzieląc z nią łóżko i poświęcając jej ostatnie myśli, gotów był tracić na
Dom wyglądał tak, jakby wszyscy jego mieszkańcy zapadli się pod ziemię.    Nagłe zniknięcie rodziny Albrechtów, która zostawiła po sobie
Jednak niniejszy dziennik to coś więcej niż zbiór opowieści sprzed lat – to zaproszenie do dialogu.   Rozmowy bardzo emocjonalnej,
Zostajesz skazana na ścięcie. Niech Bóg zmiłuje się nad twą duszą. Przygotuj się w modlitwie na spotkanie z Panem.   
Mamy wiele i nie mamy nic, Kurt, i to jest paradoks naszej roboty.    Tymi słowami podsumował zagadkową sytuację z