Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Wszystko do umorzenia.    Wydawałoby się, że Iwo Rak po aresztowaniu spokornieje. Jednak nie. Jedyne co zmienił, to cytowane powyżej
Psy szczekają... – Siorbnął herbatę. – Karawana jedzie dalej.    Iwo Rak często to powtarzał, bo uczynił z tego powiedzenia
Zabijał  - jak twierdzi – żeby przetrwać, a nie po to, by czerpać chorą satysfakcję z zadawania cierpienia.    Nie
Dzisiaj kupiliśmy dom obok studni.    Dom stary, spokojny, mroczny, tajemniczy, wypełniony zapachami, czekający cierpliwie właśnie na narratorkę opowieści z
Lem to prawdopodobnie nie jeden człowiek, tylko wieloosobowy komitet – taki donos napisał amerykański pisarz science fiction Philip K. Dick
Między „wszystko” a „nic” istnieje transparentna niepewność.    W jednej chwili mamy wszystko, a w drugiej nic, bo grób/ może
Dejta spokój, jak ja skończyłam!    Ta Jedna Ciotka stała się główną podejrzaną w „aferze żab”, które nie wiedziały, że
Młoda kobieta leżała w zagłębieniu między murem i zboczem – na boku, jakby spała, z podciągniętymi kolanami i lewym ramieniem
Zacznę od tego, że Franciszek Żwirko i Stanisław Wigura z Ludzi z nieba nie są Franciszkiem Żwirko i Stanisławem Wigurą
I ja kładę trąbkę pocztyliona na moim stole, by mi zawsze przypominała o sensie życia.    Taki symbol obrał sobie
Światłość jest miejscem, a mrok jest innym miejscem. Gdzie chcesz pójść, Lucio?    To pytanie, które było przekorną polemiką autorki
Dom miał być nowym początkiem. Tymczasem zaciskał się kolejny krąg.    Honza, Gustav i Hanka uciekli z dotychczasowych kręgów, w
Była bardzo ciężka, ale otworzyła jej drzwi do kolorowego świata schowanego w czeluściach szarości Polski Ludowej.    Tak wspominała swoją
Zaczynamy życie jako wymagające pełnej opieki słodkie niemowlęta, później stajemy się samodzielni, aż w końcu opieki wymagają rodzice, którzy przez
W niedzielę po południu odbyła się na cmentarzu żydowskim od dawna zapowiedziana ceremonia zaślubin, która według wyobrażeń zabobonnych sfer żydowskich
A więc się dokonało. Poczytny pisarz Mariusz Tylek wisi bezwładnie w swoim gabinecie niczym kukła, kilka centymetrów nad podłogą.   
Bezdenne jezioro grozy.    Taka nazwa obiegowa przyjęła się wśród badaczy łotewskiego jeziora Oko Diabła. Położonego w totalnej dziczy, w
Ty, który kiedyś walczyłeś z Arabami, teraz tańczysz z nimi walca. To gorzej niż haniebne.    Te pełne wyrzutu słowa
Na pokiereszowanej przez stulecia powierzchni granitu ktoś, nie wiadomo kto i kiedy, wyrył napis, który sprawił, że ogarniała ją groza.
Od lat każdy gest oddziela mnie od siebie, znikam gwałtowniej niż linie papilarne na gorącym fajansie filiżanki, szybciej niż rysa