Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Nie pytaj – Maria Biernacka-Drabik

4 lipca 2024

Wirginia Woolf napisała kiedyś, że przeszłość każdego człowieka  jest w nim zamknięta jak karty książki, którą on zna na pamięć, a przyjaciele znają tylko tytuł.

    W przypadku Ingi Korcz głównej bohaterki tej mrocznej, zbrodniczej wręcz historii rodzinnej, ta myśl zacytowana przez ciotkę, dotyczyła jej matki – Marii. Mimo że była najbliższą jej osobą, znała tylko jej „tytuł”, za którym rozciągała się pustka informacyjna przykryta całunem tabu. Maria wychowywała się i dorastała w domu dziecka. Trafiła tam od sióstr zakonnych, które znalazły ją kilkumiesięczną pod bramą ich klasztoru. Inga nie wiedziała niczego poza tymi kilkoma faktami, ponieważ matka nie chciała rozmawiać o swojej przeszłości, a teraz już na pewno nic nie powie.

   Niedawno zginęła w wypadku samochodowym.

   Inga została tylko z jej „tytułem książki”. Ten stan wielkiej niewiadomej nie dawał jej spokoju. Była dziennikarką radiową, więc miała naturalną skłonność do dociekań, grzebania i drążenia. Zwłaszcza że odkrywanie tożsamości matki miało wzmocnić jej poczucie przynależności. Korzeni, które stanowiły podstawę zdrowego i szczęśliwego  życia nie tylko dla niej, ale również dla jej rodziny.

   Wbrew ojcu i mężowi zaczęła szukać śladów, które zamiast dać odpowiedź mnożyły kolejne pytania, budując coraz większą niewiadomą.

   Autorka skonstruowała tak bardzo skomplikowaną zagadkę, jak tylko mogą być skomplikowane losy ludzkie. Przypominała duszny emocjonalnie labirynt z kilkoma wejściami w postaci wprowadzających do niego głosów bohaterów powiązanych sekretem z przeszłości, tworzących  lub obnażających tylko w niewielkim stopniu tajemnice matki Ingi. Razem tworzyły główny, precyzyjnie skonstruowany wątek historii.  A wokół niego wiły się kolejne naprzemiennie odsłaniane w niewielkich dawkach obrazy wydarzeń z przeszłości i teraźniejszości zawierające… kolejną tajemnicę. Bardzo, bardzo powoli, tworząc wrażenie zagłębiania się w coraz ciemniejszy i głębszy tunel zdarzeń w tym labiryncie, który wciągał sekretami, ale i irytował osaczeniem mroku emocjonalnego. Stopniowo zagęszczany wciąż napływającymi i wszechobecnymi uczuciami bohaterów: żalu, poczucia krzywdy, kłamstwa, braku bezpieczeństwa, traumatycznego tabu, szantażu, zastraszenia i często napotykanej śmierci.

   Razem tworzyły ołowiany balast bardzo ciężki do uniesienia.

   To poczucie pogłębiał sposób narracji fabuły bardziej opowiadanej niż przekazywanej w działaniu, dialogach czy akcjach. To czyniło tę opowieść bardziej obyczajową z elementami powieści psychologicznej i thrillera niż samego thrillera. Zwłaszcza w jej przesłaniu, które było ostatecznym przekazem tej historii, podkreślającym ważność szczerości i dialogu w kontaktach międzyludzkich, a już szczególnie rodzinnych, by nie dziedziczyć toksycznego żalu i winy generujących chęć zemsty nakręcającej spiralę kolejnych krzywd i niepotrzebnych samobójstw i zabójstw w następnych pokoleniach. To ono ostatecznie zmieniło tytułowy zakaz „nie pytaj”, na nakaz „nie pytaj, szukaj!”.

   A dla mnie: nie pytaj – czytaj!

Nie pytaj – Maria Biernacka-Drabik, Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza, 2024, 320 stron, literatura polska.

Wywiad z autorką.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Kryminał sensacja thriller, Powieść psychologiczna, Powieść społeczno-obyczajowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *