Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Smak – Jehanne Dubrow

31 maja 2025

Książka niczym suto zastawiony stół!

   Autorka zapełniła go mnóstwem „talerzyków” i „miseczek” przebogatych w smaki. Zaprosiła do niego, kusząc zapachami, apetycznością i obietnicą płynącej z nich przyjemności. Zaczęła od wstępnego rozdziału sugerującego dosłownie i w przenośni aperitif. Opowiedziała w nim krótko o pomyśle na tę literacką ucztę w formie esejów pełnych smaków, zatrzymując się na chwilę nad jego historią i fizjologią doznawania. Jako gospodyni, która przygotowała menu, dodała do nich składnik X, czyli własne doznania. Podkreśliła przy tym, że to efekt jej własnego idiosynkratycznego sposobu smakowania świata odzwierciedlającego jej wychowanie, wykształcenie, miłość do sztuk wizualnych i niepokoje dotyczące relacji między traumą a pięknem.

   Sięgnięcie po którąkolwiek potrawę wywoływało „Proustowski moment”.

   Tę chwilę w jej życiu, którą przywoływała z głębin pamięci konkretne skojarzenia z właśnie doznawanym smakiem. To czyniło te eseje bardzo osobistymi, a jednocześnie prowadzącymi w dalszym etapie rozważań do wniosków ponadczasowych, nawiązujących do wydarzeń historycznych z uniwersalnym przesłaniem.

   Całość uczty podzieliła na pięć smaków.

   Rozpoczęła od słodkiego, by przejść do kwaśnego, a potem słonego, gorzkiego i umami. Próbując każdego z nich, cofała się wspomnieniami do czasów dzieciństwa, dorastania i niedawnych w dorosłości. Stworzyła w ten sposób niekonwencjonalny i bardzo indywidualny obraz subiektywnego smakowania świata, który uzupełniła przebogatym materiałem intertekstualnym. Dodawała do niego niczym przyprawy, wiedzę w postaci cytatów, aluzji i sugestii z dziedziny kulinariów, literatury, filozofii, religii, historii, kultury i muzyki.

   Powstała feeria interaktywnych smaków!

   Przepysznych, bogatych, nowych i różnorodnych  w degustacji. Tej ostatniej poświęciła osobny rozdział zamykający. Pokazała w nim, jak pojęcie smaku wyszło poza stół, by w postaci metafory, odniesienia czy porównania, stało się językiem łączącym dziedziny i doznania, przybliżającym wartość i wyjątkowość opisywanej sceny, zjawiska czy przedmiotu. Jak napisała – To właśnie stanowiło dla mnie największe wyzwanie podczas pracy nad książką: jak ominąć rafy toporności słów i znaleźć celne metafory smaku w obrazach i wierszach, w mitach i bajkach, w muzyce.

   Autorka pozostawiła w swoich esejach również przestrzeń dla czytelnika.

   Wiele miejsc między wierszami, w których mogłam wydobyć swoje smaki, wypełnić je moimi skojarzonymi scenami, przywołać osobiste chwile przez ich wyjątkowość sytuacji. Czasami różne od autorki, którą kwaśny smak cytryny szczypał w język, a u mnie generował wydzielanie śliny, a czasami odmienne dla nas obu, kiedy smak migdałów oznaczał zupełnie inne doznania dla więźniów obozów koncentracyjnych. Również te czytelnicze, które podczas lektury przywołały moje literackie skojarzenie z opracowaniem „kulinarnym” – Łakomstwo Florenta Quelliera – napisanego z punktu widzenia jednego z grzechów głównych.

   W efekcie przeżyłam immersyjną ucztę intelektualną wywołaną wszystkimi rodzajami smaku, które połączone ze sobą stworzyły nową jakość doznań.

   Jak smak umami.

Smak: zapiski o kulturze i zmysłach – Jehanne Dubrow, przełożył Aleksander Gomola, Wydawnictwo Bo.wiem, 2025, Seria Ze Smakiem, literatura amerykańska.

Rozmowa z autorką na temat książki.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: esej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *