Włam się do mózgu – Radek Kotarski
Wydawnictwo Altenberg , 2019 , 302 strony
Literatura polska
Książka obnażająca, dołująca i inspirująca!
W efekcie wylewająca kubeł zimnej wody tak, jak uczynił to autor na zdjęciu poprzedzającym wstęp.
Obnażająca przede wszystkim nieefektywność, nieskuteczność i przestarzałość polskiego systemu edukacji. Używając metafory autora, proces nauczania w polskiej szkole przypomina naukę jazdy na rowerze. Nauczyciel wyposażony w metody nauczania stara się przekazać uczniowi wiedzę, jak pedałować najefektywniej, by dojechać do celu. Uczeń stara się tę wiedzę przyswoić i chociaż nauczył się szybko i sprawnie pedałować, do wyznaczonego celu jazdy jednak nie dojeżdża. Obaj zrażeni brakiem rezultatu i obwiniani za brak sukcesu, uczeń zniechęca się, a nauczyciel wypala zawodowo. Nikt nie widzi, że obaj trenują na rowerze stacjonarnym!
To ten element efektywnego nauczania, a raczej jego brak, obnaża autor.
Pod rowerem stacjonarnym kryje się nieobecność metodyki pracy umysłowej w nauczaniu czyli metod uczenia się, jak się uczyć, żeby się nauczyć. Bez nich rower stacjonarny nigdy nie ruszy z miejsca, mimo że mamy wrażenie, że uczeń potrafi jechać na rowerze. Wniosek jest przygnębiający – dopóki będziemy tkwili w pruskim modelu szkoły, a tkwimy w nim od 200 lat, dopóty nauczanie będzie pracą syzyfową.
Jest jednak nadzieja!
Autor w inspirujący sposób postanowił uświadomić Polaków, że można to zmienić, nie czekając na odgórne decyzje systemowe w nauczaniu formalnym. Skoro zmian nie dokonują decydenci, to można dokonać tego samemu. Postanowił wypróbować znane sposoby uczenia się na sobie w dwóch cyklach nauczania teoretycznego i praktycznego. W tym celu wylosował spośród 24 języków obcych jeden do nauczenia się w 6 miesięcy (padło na szwedzki) oraz wybrał do zdobycia tytuł certyfikowanego piwnego sędziego i profesjonalnego cervesario czyli eksperta w zakresie degustacji piwa.
Z pełnym sukcesem!
Jak tego dokonał, opowiedział podczas omawiania 13 metod skutecznego uczenia się. W sposób zabawny, lekki, pełny metafor i z ogromnym poczuciem humoru, mimo przekazywania poważnych treści popartych naukowo z przytaczanymi eksperymentami z zakresu psychologii, których źródła umieścił w obszernej bibliografii. Każdy rozdział ilustrował zdjęciami, wykresami, tabelkami i rysunkami
z wyróżnianym na żółto tekstem poszerzającym w roli przypisu.
Każdy zakończony niebieskim podsumowaniem.
W ten sposób książkę uczynił przystępną dla każdego bez względu na wiek, kto, tak, jak autor, zmęczył się natłokiem informacji, a mechaniczne powtarzanie i pamięciowe wkuwanie, przynosiły mierne i krótkotrwałe efekty. Przewodnik z wiedzą praktyczną i przetestowaną, którą można elastycznie dostosowywać do indywidualnych potrzeb i predyspozycji.
A ja zastanawiam się, co zrobić, aby ta pozycja dotarła do profesorów z instytutów badawczych pedagogiki, którzy ignorują jeden z najważniejszych elementów nauczania? Autor posunął się dalej we wskazywaniu winnego zastoju w polskiej dydaktyce – „Zdecydowanie należałoby tu dodać jeszcze jednego winnego, bo jak rzucać kamieniami, to na całego. Nie można zapomnieć o politykach wszelkich narodowości i ugrupowań, którzy nie zdają sobie sprawy z tego, jak ogromny wpływ na życie ludzi i całego państwa ma dobrze działający system edukacji”. W kontekście ostatnich strajków nauczycieli oscylujących głównie wokół pieniędzy, to rzeczowy głos w tej dyskusji patrzący dużo dalej i szerzej na katastrofalny stan systemu polskiej edukacji, w którym podwyżki pensji są tylko jednym z elementów koniecznej wręcz rewolucji.
Póki co, nauczyciele niczego nie wywalczyli, a nam pozostało uczyć się samemu, nadrabiając braki formalnej edukacji z wykorzystaniem narzędzia, który właśnie wręczył nam do rąk autor.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzacymi z książki.
Książkę wpisuję na mój top czytanych w 2019 roku.
Warto obejrzeć jako podsumowanie i uzupełnienie treści książki.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Popularnonaukowe, Poradnik
Tagi: książki w 2019, literatura polska
Zasłużenie! To nie tylko moja opinia, ale również mojej koleżanki, pedagoga szkolnego, która mi tę książkę poleciła i pożyczyła. 🙂