Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Los osadził mnie w miejscu, przez które przechodzi Axis Mundi – Oś Świata.    Był upalny wrześniowy dzień 1969 roku,
Nie ma innej zalety nad tę, że w ojczystym języku pierwszym jest w tym rodzaju romansem.    Tak krytycznie napisała
Z protokołem 42 nie można się zetknąć.    Jego twórca Adrian Miller, mówiąc to, był tego pewien. Wprawdzie stworzył go,
„Nie ma”, czyli „brak” albo „nieobecność” to nie to samo, co „nic”, „pustka” albo „próżnia”.    W reportażach autora pierwsze,
Trzeba powiedzieć, że nie da się zrozumieć systemu kościelnego w Polsce bez zrozumienia arcybiskupa Jędraszewskiego, ale i jego nie da
Uduś go, Janek.    To była jedyna myśl skierowana do męża, która przyszła Irenie do głowy w pierwszym odruchu po
Gdyby powierzchnia Ziemi była przezroczysta, całymi dniami leżelibyśmy na brzuchu i oglądali ten cudowny, złożony z wielu warstw twór. Ale
Z daleka okna wyglądają tak, jakby tylko ktoś zasłonił szyby ciemną kotarą albo je zamalował, ale to złudzenie.    Ta
Głód to kociątko, które Wierzbowy Lauri wrzucił do worka i utopił w przeręblu. Drapie człowieka pazurkami i zadaje mu piekący
Tak wyglądał człowiek obezwładniony nawałnicą pytań. »Czego będę potrzebować na tę noc, na najbliższy tydzień? Do kogo zadzwonić? Gdzie są
Badacze życia społecznego nie mają wątpliwości, że na naszych oczach dokonuje się rewolucja – szybkie i głębokie przemiany ról płciowych
Wirginia Woolf napisała kiedyś, że przeszłość każdego człowieka  jest w nim zamknięta jak karty książki, którą on zna na pamięć,
W sierpniu 1941 faszyści  zamordowali 800 osób narodowości żydowskiej, z tych 500 osób spalili w stodole. Cześć ich pamięci. Taki
Wszyscy Semedowie, zaczynając ode mnie, zawsze byli drewnem pośrodku rzeki. Prąd niesie ich z jednej strony na drugą.    Ten
Przysięgam, że tam wejdę, że będę tam pił herbatę i że... spędzę tam noc... z kobietą! Tak mi dopomóż Bóg!
Szulej bała się samotności, która czekała na nią w domu wypełnionym umierającymi powoli roślinami.    To dlatego aspirantka kowarskiej policji
»Wieloryby«, »hipopotamy«, »słonie«, »krowy« i wszystkie pozostałe zwierzęta o wielkich ciałach i powolnych ruchach. Tak właśnie najczęściej ludzie widzą i
Na świecie dzieją się dziwne rzeczy, a Hadi, sprzedawca staroci, był tylko i wyłącznie narzędziem.    Tak, jak teraz, po
Opowieści w opowieści ubrane w mroczną metaforę.    Snuły się i gęstniały niczym mgła wokół niepozornego budynku nazywanego instytutem badawczym.
Ile jest fikcji podszytej romantyzmem w opowieściach o wikingach, a ile faktów i realiów?    Na to pytanie próbował odpowiedzieć