Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Okruchy nefrytu – Alicja Santarius

23 lipca 2025

Tak naprawdę to zupełnie nieważne, gdzie przyjdzie  nam żyć. Ważne, żeby mieć z kim, żeby otaczać się tymi, których kochamy i którzy kochają nas.

   Minęło wiele lat, zanim tę myśl zrozumieli Magda i Piotr. Oboje pochodzili z różnych światów. On tutejszy, ze wsi. Z domu, w którym uzależniony i przemocowy ojciec niszczył rodzinę. Ona dziewczyna z miasta przyjeżdżająca do babci na wieś. Córka trenera drużyny lekkoatletycznej i księgowej. On z mniejszymi możliwościami rozwoju i planowania przyszłości niż ona.

   Połączyło ich jedno – nastoletnie uczucie.

   Zniszczyło je i rozdzieliło życie ze swoimi surowymi wymaganiami i warunkami. Odzierające ze złudzeń i podcinające skrzydła marzeń. Zmuszające do wybrania drogi według wymagań innych. Niszczące ich potrzebę samostanowienia o sobie.

   Do momentu aż ktoś w nich uwierzył.

   Pozwolił dać sobie szansę wykorzystać możliwości i pójść samodzielnie wybraną drogą, zamieniając się powoli z szarych osób w piękne osobowości. Z pospolitych kamieni w okruchy szlachetnego nefrytu.

   Autorka nefryt uczyniła symbolem przemiany Piotra i Magdy.

   Wprowadziła cenny kamień w fabułę, jako minerał, który licznie występował w ziemi ich rodzinnej wsi. Wystarczyło dobrze przyjrzeć się, schylić, a potem dać mu odpowiednią oprawę, by olśnił urodą. Autorka tę metaforę odniosła do swoich bohaterów, którzy na siłę wpasowani w społeczne role, w korzystnych i sprzyjających warunkach, przemieniali się w spełnionych ludzi. Szczęśliwe osoby realizujące dotychczas tłumione marzenia. Przedsiębiorcze i kreatywne jednostki zarażające innych swoją pasją czynienia dobra.

   To bardzo ciepła i optymistyczna wizja świata.

   Problemy były tylko sygnalizowanymi czynnikami wywołującymi zmianę postawy i stylu życia bohaterów. Ich naprzemiennie opowiadane losy przez narratora zewnętrznego tworzyły optymistyczną nowelę z nielicznymi dialogami, ukazując świat przede wszystkim przyjazny.

   Rzeczywistość przesianą przez różowe sito.

   Problemy zawsze dało się rozwiązać, przeszkody pokonać lub ominąć, a supły kłopotów rozplątać dzięki ciężkiej pracy własnej i przy pomocy życzliwych ludzi. Wystarczyło rozejrzeć się, popracować, zaplanować, pomyśleć, by dostrzec wszechobecne i sprzyjające szanse w realizacji obranego celu. Zaufać ludziom idącym w tym samym kierunku i połączyć siły.

   Można odebrać tak przedstawiony świat sceptycznie.

   Mieć wrażenie, że ta opowieść bardzo odbiegała od realiów, czyniąc fabułę mało prawdopodobną. Pełna dominujących emocji pozytywnych, cudownych zrządzeń losu, mądrych, dobrych i przyjaznych ludzi, mogła budzić przesyt słodkiego posmaku. Niewiarę w zbudowane przez autorkę realia.

   Jednak dokładnie takie miały one być.

   Jak sama zaznaczyła w posłowiu – Napisałam tę historię z czułością. Również z potrzeby dodania otuchy każdemu, kto po nią sięgnie, by pokazać, że nawet jeśli dzisiaj to nie jest Wasz dzień, to nie znaczy, że już zawsze tak będzie.

   Od każdego czytelnika indywidualnie zależy, czy uwierzy w jej wersję świata.

Okruchy nefrytu – Alicja Santarius, Wydawnictwo A.M.S., 2025, 200 stron, literatura polska.

Rozmowa z autorką, która pisze również wiersze.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Powieść społeczno-obyczajowa

Jedna odpowiedź do “Okruchy nefrytu – Alicja Santarius”

  1. Anna Skrzypczyk pisze:

    Alu nie mam zdolności aby pisać ale jestem pod wielkim wrażeniem po wysłuchaniu Twojego wywiadu jakiego udzieliłaś.Pamiętam Cię jako cichą i nieśmiałą dziewczynę i proszę a tu Pani pisarka i to jaka!😘

Skomentuj Anna Skrzypczyk Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *