Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Wdowa, Kapłan i Łowca Ośmiornic – Amy Chavez

22 kwietnia 2025

Jest pani pewna, że nie będzie się tu czuła samotnie?

   To pytanie zadał autorce syn właścicielki domu Eiko, która ze względu na podeszły wiek przenosiła się pod jego opiekę do Honshū. Autorka reportażu uczestniczącego, a więc wspomnieniowego i osobistego, była pewna, że po czterech latach pobytu w Japonii ze względów zawodowych, chciała znaleźć sobie w tym kraju środowisko, w którym życie toczy się wolniej, spokojniej, jest bardziej dostrojone do natury. Zatęskniła do surowości japońskiej prowincji, krainy wędrownych poetów, starożytnych rytuałów i wpatrywania się w księżyc. Zależało jej na czymś więcej niż smakowanie potraw. Chciała wiedzieć, skąd pochodzą i jak się je przyrządza. Pragnęła doświadczać, a nie tylko obserwować.

   Wybrała Shiraishi.

   Japońską osadę zamieszkałą w 1997 roku przez 430 osób na Morzu Wewnętrznym, której nazwa pochodziła od tworzących ją skał – biały kamień. Miejsce odizolowane od reszty kraju z niszowym stylem życia mieszkańców na tle prowincjonalnej Japonii. Wyspę bez mostów, kumkania żab na polach ryżowych czy górskich strumieni tutaj zastąpione przez skały, rybaków i domki z oknami skierowanymi raczej w głąb wyspy niż ku zaborczemu morzu niosącemu sztormy i tajfuny. Po sześciu latach wynajmu zdecydowała się kupić dom od właścicielki Eiko, a przegląd rzeczy przez nią pozostawionych wywołał w autorce potrzebę bliższego poznania kobiety. Wdowy po żołnierzu, który zginął w II wojnie światowej tuż po ślubie z nią.

   Była jedną z 22 wojennych wdów na wyspie.

   Autorka chciała wiedzieć więcej. Poznać jej przeszłość, pochodzenie, rolę i przeznaczenie pozostawionych przedmiotów, a z czasem uwiecznić jej los i historię miejsca jej życia, a przez to doświadczyć Japonii od podstaw.

   Wiedziała, że styl życia mieszkańców wyspy był czymś unikatowym.

   Utrwalanie go i dociekanie jego źródeł rozpoczęła od rozmów z mieszkańcami. Prosiła o ich wyznaczanie, korzystała z pomocy pośredników lub sama je inicjowała, wdając się w pogawędki na promie, w ogrodzie lub zapraszając do siebie na herbatę. Z czasem zaczęła również uczestniczyć w wydarzeniach życia społecznego, poznając tradycje, przesądy, wiarę i folklor.

   I najważniejsze – losy mieszkańców Shiraishi.

   Opisując ich, używała nadanych im przydomków przez lokalną społeczność, pochodzących od wykonywanej profesji lub charakterystycznej cechy. Stąd tytuł reportażu. Oprócz wymienionych w nim bohaterów opowieści byli jeszcze Pani Zza Kamiennego Mostu, Naczelnik Poczty, Zastawiacz Pułapek, Kapitan, Organizator Tańca, Kamieniarz i wielu innych. Za każdą z tych osób kryła się trudna i bolesna, ale zawsze przeciekawa historia wpisana w wir przemian gospodarczych i politycznych Japonii mających determinujący wpływ na rozwój lub zastój gospodarczy i turystyczny wyspy.

   A wszystko to na tle trudnej historii Japonii.

   Zwłaszcza II wojny światowej. Było coś w tej „podróży w czasie” absurdalnego, ale i tkliwego, a momentami bardzo wzruszającego. Oto potomkini amerykańskiego wroga, który uczynił wdowami 22 kobiety, przyjechała na wyspę, by nie tylko ocalić przeszłość przed zapomnieniem, ale stać się spadkobierczynią tradycji jednej z tych wdów. „Śledztwo” uczestniczące pozwoliło autorce ostatecznie na poznanie losów swoich rozmówców, ale również na odtworzenie przeszłości Eiko. Wtopienie się w jej dom, w tradycję i ostatecznie wrośnięcie w środowisko, których korzeni stała się przedłużeniem. I mimo malowniczego kreślenia piękna wyspy, której kamienie czułam pod stopami, wchłaniając jej zapachy niesione wiatrem oraz obserwując z zachwytem grę światła słonecznego i zapadającego mroku o zmierzchu, a potem nocy, w której można było dostrzec dusze unoszące się nad cmentarzem, to jednak ludzie tworzyli jej pełnię. Opisywani w czuły, uważny, wyrozumiały, pełny szacunku i podziwu sposób. To oni stanowili główny element wyspy, tworząc unikatowe, endemiczne społeczeństwo z archaicznym dialektem ludzi, którzy niemal od stulecia pozostają we względnej izolacji.

   A wszystko to w cyklu od wiosny do wiosny obejmującym historią lata 1912-2021.

   Spisane w tej publikacji w ostatnim momencie, bo tuż przed początkiem zanikania tradycji, wymierania starszego pokolenia i zastąpienia kultu natury industrializacją i agresywną turystyką. Te smutne wnioski autorka zawarła w rozdziale o wiele mówiącym tytule – Cudzoziemka. W ten sposób wpisała siebie w paletę mieszkańców wyspy, która po 23 latach życia wśród nich napisała – Jak uparta staruszka nie spieszę się do opuszczenia tego miejsca, które nie przestaje poruszać mojej fantazji. Zapuściła na dobre korzenie w ziemi, którą wybrała i pokochała, upamiętniając Eiko, bezcielesny głos minionej epok”, który miał pozostać niewidoczny.

   Na zawsze utrwalając go w znikającym świecie japońskiej wyspy Shiraishi w tym reportażu.

Wdowa, Kapłan i Łowca Ośmiornic: o znikającym świecie japońskiej wyspy – Amy Chavez, przełożyła Anna Skucińska, Wydawnictwo Bo.wiem, 2025, 240 stron, seria Mundus, literatura amerykańska.

Kilka słów od autorki.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Fakty reportaż wywiad

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *