Ewolucja życia opowiedziana jak science fiction, a jednak nadal pozostająca science.
Pełna przygoda z rozwojem życia trwającego od 3 miliardów lat skondensowana do podstawowego minimum i perfekcyjnie dostosowana do poziomu rozwoju małego czytelnika w wieku 5-8 lat. Chociaż ja, osoba dorosła, czytałam i oglądałam ją z ogromnym zaciekawieniem, automatycznie porządkując zdobytą wcześniej wiedzę dzięki Richardowi Dawkinsowi i jego rewelacyjnej pozycji Najwspanialsze widowisko świata.
Byłam pod wrażeniem, że taki ogrom wiedzy dosyć trudnej i wymagającej abstrakcyjnego myślenia, autorom udało się wiernie oddać.
Na szczęście porzucili język naukowy, ograniczając pojęcia akademickie do niezbędnego minimum, by zachować merytoryczność tekstu. Co więcej, dla ułatwienia, umieścili na końcu pozycji słownik przydatnych pojęć, ucząc dziecko przy okazji, że książki popularnonaukowe posiadają aparat informacyjny pomagający korzystać z niej, chociaż nie musiało na tym etapie znać tego terminu. Kolejną zaletą było używanie dobrze znanych porównań pomagających zrozumienie abstrakcyjnej idei. Tajemnicza „komórka” przybierała więc formę bezkształtnego kleksa, a „niezwykłe stwory” były podobne do jaszczurek. Autorzy posługiwali się przy tym również językiem potocznym, w którym unikali trudniejszych wyrazów, zastępując je częściej używanymi w otoczeniu dziecka, gdzie temperatura spadała, a nie się obniżała.
Sam tekst był niewielkich rozmiarów.
Dawkowany od dwóch do trzech zdań na jednej stronie. Dzięki temu stanowił jeden z elementów grafiki, wpasowując się w tło. To ono było panoramą teatru, jaki rozgrywał się przed oczami małego czytelnika. Stanowiło ilustrację tekstu, kreską przypominającą poziom umiejętności rówieśnika dziecka. To zachęcało do własnych prób rysunkowych uzupełniających lub poszerzających perspektywę oglądanych rysunków, w przypadku wykorzystania książki do zajęć edukacyjno-czytelniczych. I w tym sensie, dla prowadzącej takie zajęcia, to idealny materiał dydaktyczny.
Autorzy dyskretnie umieścili w grafice również najważniejsze informacje wyodrębnione z tekstu, w celu utrwalenia nowych terminów. Pojęcia w paskach, a myśli bohaterów w dymkach, nadając im nutę humoru w próbie wywołania emocjonalnej reakcji zwrotnej u dziecka. Taką funkcję pełniły również cezury czasowe widniejące w prawym dolnym rogu, na co drugiej stronie. Każdy z tych rysunków ilustrował omawiany czas z głównymi bohaterami oraz miniakcjami. Czułam, że książka powstała z potrzeby serca jednej z autorek, która szukała dokładnie takiej dla swoich dzieci, kiedy tłumaczyła jej potrzebę zaistnienia.
Ostatecznie musiała stworzyć ją sama.
I oto jest! Jednak to, co mnie przekonało do tej książki, to przede wszystkim wysoka merytoryczność zanurzona w grafice. Treść nie tylko przybliżała w przystępny sposób zagadnienie ewolucji życia, ale również uczyła wiedzy zgodnej z nauką. Zachwyciło mnie znalezienie miejsca dla zdania podkreślającego pochodzenie człowieka i małpy od wspólnego przodka, brzmiącego – To właśnie one i człowiek miały wspólnych przodków. To bardzo ważna wiedza, którą należy podkreślać już od dziecięctwa, by wyeliminować z powszechnej świadomości dorosłych błędne przekonanie o pochodzeniu człowieka od małpy.
Drugą myślą, która pozostanie w umyśle dziecka to ekologia.
Pewność naukowców jasno wyrażona przez autorów – Z nami czy bez nas. Ziemia przez kolejne miliardy lat będzie się dalej toczyła przez kosmos. Dodam – z naciskiem „bez nas”, bo to my bez Ziemi nie możemy żyć. W ten sposób można z dzieckiem rozwijać zasygnalizowane tematy, których było w tej książce więcej.
Jednak największą rekomendacją tej pozycji była prośba sześcioletniej Anastazji umieszczona na tylej okładce – Mamo, przeczytaj mi jeszcze raz!
Bez obaw o zaczytanie książki.
Jest przygotowana na takie prośby, ponieważ stanowi zszyty trzon oprawiony w twarde okładki, więc do wielokrotnego użytku.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Historia życia: moja pierwsza książka o ewolucji – Catherine Barr, Steve Williams, przełożyła Agnieszka Walulik, ilustrowała Amy Hausband, Wydawnictwo Agora, 2024, 36 stron, ilustracje, literatura angielska.
Tutaj prezentuję zawartość książki.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Dla dzieci
Dodaj komentarz