Przez ponad 2 tysiące lat nieistnienie jednorożca nie stanowiło przeszkody w produkcji i stosowaniu środków bazujących na ich rogu.
W ten sposób wnioskowali autorzy tej monografii nie tyle o istnieniu samego jednorożca, ile jego bezcennego rogu, którego cena w XVI i VXII wieku sięgała połowy wartości miasta (sic!) – jak donosił w 1609 roku cytowany przez autorów poeta Thomas Dekker. Fenomen mitycznego zwierzęcia utrzymuje się do dzisiaj w popkulturze.
Wystarczy przyjrzeć się współczesnym zabawkom dla dzieci.
Autorzy swoje podejście w opracowaniu do tego fascynującego, ale i złożonego zjawiska wykraczającego poza farmakologię, uwidocznili w postawionym we wprowadzeniu pytaniu – Jak można pisać o etnofarmakologii rogu jednorożca – substancji która przecież nie istnieje? I natychmiastowej po nim odpowiedzi, którą można potraktować jako tezę do udowodnienia – fakt, że nie istnieją, nie oznacza, że ich nie ma. To ona wymusiła na autorach wyjście poza nauki medyczne i szukanie argumentów również w innych naukach, zwłaszcza humanistycznych – historii nauki, kulturoznawstwie, religioznawstwie, medycynie ludowej czy paleografii.
Interdyscyplinarne podejście gwarantowało szerokie spojrzenie na zjawisko jednorożca i jego drogocenny róg.
Autorzy swoje dociekania rozpoczęli od początków pojawienia się fenomenu zwierzęcia, przytaczając najstarsze wzmianki historyczne oraz kierunki napływu informacji na jego temat do Europy, a potem zakotwiczenia się mitycznego zwierzęcia w świadomości ludzkiej i kulturze poprzez między innymi alegorię jednorożca do Chrystusa (no proszę!), obecnie zastąpiona alegorią baranka. To etnologiczne przedstawienie w dziełach ówczesnych podróżników, badaczy, filozofów i ludzi medycyny poprowadzili aż do XVIII wieku z uwzględnieniem osobnego rozdziału o Polsce, by po tak obszernym wprowadzeniu o dawcy surowca, przejść do kluczowej kwestii opracowania – rogu. To w tym rozdziale udało się autorom pokazać ewolucję zastępstw i substytutów mających początek w rogach zwierząt istniejących w rzeczywistości.
W tym momencie skończyła się niemalże baśniowa opowieść, a zaczął realizm.
Przede wszystkim dotyczący historii wykorzystywania cennej ingrediencji do mikstur, powidełek i innych substancji leczniczych dosłownie na wszystko (głównym przypadłościom leczonym rogiem poświęcono osobny rozdział) aż do jej medycznej atrofii na rzecz mitów i legend.
Całość wieńczą dwa rozdziały, na które czekałam z niecierpliwością.
Pierwszy to jednorożec we współczesnej popkulturze, w którym autorzy nawiązali do filmów, kulturowych trendów, a nawet polityki. Drugi rozdział odpowiadający na nieustannie towarzyszące mi pytanie podczas czytania – jakie są rzeczywiste właściwości lecznicze i chemizm używanych rogów zwierząt?
Nie zdradzę puenty, pozostawiając tę przyjemność odkrywania również innym czytelnikom.
Autorzy, przedstawiając to bardzo ciekawe zjawisko w świadomości ludzkości i kulturze medycznej od strony historycznej, ukazali również mechanizmy projekcji właściwości i cech, tworzenia nowych postaw i podejść, a przede wszystkim czynniki kulturowe rozprzestrzeniania się mitu jako faktu, w czym fakt nieistnienia jednorożców w zupełności nie przeszkadzał.
I to było najbardziej fascynujące w tej pozycji.
To obszerna, interdyscyplinarna praca w wyznaczonym zakresie tematyki, udowadniająca pozornie wykluczającą dychotomię jednoczesnego istnienia i nieistnienia rogu jednorożca – możliwą. Opartą na dociekliwych badaniach źródeł (sądząc po bardzo obszernej bibliografii), jak: europejskie farmakopee, dyspensatoria i wydawnictwa dotyczące surowców leczniczych, głównie z lat 1543-1840 […] tłumaczenia dzieł starożytnych i średniowiecznych autorów, oraz opracowania dotyczących składu i farmakologii substancji zawartych w »rogu jednorożca«. Pełna cytatów z tych dokumentów oraz rycin, dodatkowo ilustrowana współczesnymi rysunkami wykonanymi na podstawie oryginalnych opisów „naocznych świadków” przez Bognę Korabiewską. To jeden ze smaczków, których jest tutaj dużo więcej. W tekst autorzy wkomponowali również krótkie biogramy autorytetów, na które powoływali się, poszerzając kontekst treści.
Trochę autorzy odarli mnie z moich dotychczasowych wyobrażeń.
No dobrze – mocno przywrócili mi racjonalne spojrzenie na jednorożca, ale mikstury przyrządzane niczym w kotle czarownicy na bazie kości serca jelenia, lotnej soli szafiru albo z czaszki człowieka, trochę mi to rekompensowały. Dlatego uważam, że to nie tylko pozycja dla farmaceutów i studentów farmacji lub etnografii, ale dla każdego fana powieści fantasy, a zwłaszcza dla ich twórców.
Może odziera z mitów, ale jakże inspiruje!
Mam tylko jedną uwagę techniczną.
Autorzy dokonali korekty językowej samodzielnie i to niestety widać w tekście – literówki, interpunkcja i przeoczenia zmieniające sens zdania.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Etnofarmakologia rogu jednorożca – Aleksander K. Smakosz, Wiktoria Kurzyna, Mariusz Dąsal, Wydawnictwo Pharamcopola, 2022, 156 stron, seria Etnofarmakologia i Etnofarmacja, tom 1, literatura polska.
Tutaj można zajrzeć do książki.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Popularnonaukowe
[…] Recenzja książki na blogu “Na ostrzu książki” […]