Urodziłam się w świecie, który odmówił mi prawa do istnienia.
Tak zaczyna się opowieść Naděi. Córki Evy, która urodziła ją w obozie koncentracyjnym Auschwitz. Trafiła do niego prosto z obozu w Terezinie z własnego wyboru. Chciała odnaleźć w nim swojego męża Michala, który trafił tam wcześniej. Razem z nią pojechała jej najlepsza przyjaciółka Sofie poszukująca z kolei swojej kuzynki. Obie próbowały w skrajnych warunkach na granicy życia i śmierci zrealizować swoje cele.
Opowieść poraża tragizmem wrażeń.
Przede wszystkim potęgi miłości małżeństwa oraz niezwykłej przyjaźni kobiet. Porusza również emocjami negatywnymi wywołanymi zdradą, egoizmem, nienawiścią i realiami życia obozowego, które autorka starała się odtworzyć zgodnie z prawdą historyczną. Powieść pochłania się stronami, bo ma wszystkie cechy dobrej opowieści.
A jednak pozostawiła we mnie mieszane odczucia.
Losy bohaterów powieści zostały zainspirowane, jak anonsuje podtytuł, kilkoma rzeczywistymi życiorysami osób, które przeszły przez piekło Holocaustu. Very Bein, która urodziła córkę Angelę Orosz, na górnej pryczy obozu C Auschwitz-Birkenau w grudniu 1944 roku. Realia życia w Pradze i w getcie w Terezinie zaczerpnęła z dziennika Helgi Weiss. Warunki życia w obozie Auschwitz opisała na podstawie losów przyrodniej siostry Anne Frank i jej matki oraz Anki Bergman, która dotarła do Auschwitz w ciąży i urodziła dziecko w pociągu w drodze do obozu śmierci w Mauthausen. Z ich życiorysów zbudowała fikcyjną historię Evy po to, by ukazać źródło siły chęci przetrwania w granicznych warunkach – nadzieję, a także losy dzieci w Auschwitz.
Szczytny cel, ale…
No właśnie! W moim przypadku to pierwsza książka, po której zaczynam się zastanawiać, kiedy zostanie przekroczona granica między potrzebą niesienia prawdy o Holocauście a komercją? A może już to się stało? Wystarczy przejrzeć rynek wydawniczy i zauważyć wysyp publikacji z nazwą Auschwitz w tytule. Mam wrażenie, że ilość profesji, które zostały już dołączone do nazwy obozu, powoli wyczerpuje ich limit – bibliotekarka, położna, szrajberka, fotograf, farmaceuta, bokser, tatuażysta i lekarz. Była też miłość, anioł, a teraz jest dziecko. Z jednej strony cieszę się, że pojawia się taka literatura, którą najmłodsze pokolenia chcą czytać, ale z drugiej strony, jaki obraz obozu wyniosą – romantyczny w cieniu krematoriów i z widokiem na druty kolczaste? Czy nie lepiej wznowić wydania wspomnień świadków z tamtych czasów, które ukazywały się po wojnie i w czasie komunizmu, a w których zaczytywałam się i takie je pamiętam – autentyczne, bez ubarwień i przede wszystkim bez cienia romantyzmu tamtych chwil jak Jacek w Ravensbrück Janiny Augustynowicz czy Przeżyłam Oświęcim Krystyny Żywulskiej? Dlatego dla spokoju ducha i jasności umysłu dzielę literaturę obozową na tę pisaną przez polskich pisarzy i reportażystów, którzy przywiązują ogromną wagę do prawdy, posiłkując się faktami udokumentowanymi i nie pozwalając sobie na bezkrytyczny polot fantazji jak Cień i purpura Wojciecha Dutki czy Anioł życia z Auschwitz Niny Majewskiej-Brown oraz na tę tworzoną przez autorów zagranicznych, zwłaszcza amerykańskich, którzy żerują (tak, nie boję się użyć tego dosadnego słowa!) na emocjach czytelników, dając ponieść się fantazji niemającej wiele wspólnego z realiami obozu. Do tych drugich zaliczam właśnie tę książkę.
Te pierwsze polecam, te drugie radzę traktować jako… no właśnie!
Jako rozrywkę? Można pisać powieści obozowe dla rozrywki? Dobre pytania! Może dlatego ten tytuł włączono do kanonu lektur Dyskusyjnego Klubu Książki, żeby sobie nad tymi dylematami podyskutować, wymienić wrażenia, poznać uwagi innych i odpowiedzieć na te coraz bardziej nurtujące mnie pytania, ilekroć widzę kolejną powieść ze słowem Auschwitz w tytule.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Dziecko z Auschwitz: powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami – Lily Graham, przełożyła Maria Zawadzka-Strączek, Wydawnictwo W.A.B., 2020, literatura amerykańska.
Wywiad z Angelą Orosz, której historia stała się inspiracją dla autorka.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Powieść historyczna
Dodaj komentarz