Skin Beauty: biblia pięknej i zdrowej skóry – Anjali Mahto
Przełożyła Ewa Androsiuk-Kotarska
Wydawnictwo Kobiece , 2019 , 304 strony
Literatura angielska
Zachwiejmy monolitem dezinformacji na temat tego cudownego, skomplikowanego narządu.
Tą opinią na temat powszechnej wiedzy o pielęgnacji skóry autorka zachęciła mnie do sprawdzenia ile prawdy, a ile fałszu jest w moim monolicie wiedzy. Raczej podstawowej, ponieważ, według dwustopniowej klasyfikacji kobiet podanej przez autorkę, należę do pierwszego typu – nie uwzględniają pór roku czy stylu życia i przez cały rok dbają o swoją skórę w taki sam sposób. Są przy tym niechętne do zmiany przyzwyczajeń i poznawania nowych dróg prowadzących do tego samego celu. Na tle niektórych kobiet i ich imponujących zasobów kosmetycznych jestem wręcz minimalistką. Z tego powodu trochę obawiałam się, że zostanie obnażona skala szkodliwości mojej ignorancji i będę miała naprawdę sporo do nadrobienia.
Niepotrzebnie!
Okazało się, że w komercyjnym szaleństwie promowania urody i młodości zachowałam wiele zdrowego rozsądku. Autorka, jako doktor dermatologii, zainspirowana pytaniami swoich pacjentek, postanowiła stworzyć kompendium rzetelnych informacji, które w sposób czytelny i przejrzysty uporządkują wiedzę na temat pielęgnacji skóry w natłoku często sprzecznych komunikatów i presji firm komercyjnych.
Słowa dotrzymała! W kilku rozdziałach przypomniała budowę skóry i zasady jej pielęgnacji. Opisała zabiegi pielęgnacyjne dla poszczególnych typów skóry, wpływ hormonów, najczęstsze problemy dermatologiczne, zabiegi i terapie opóźniające starzenie się skóry, wpływ stylu życia, a nawet wybór dobrego dermatologa. Uczyniła tę pozycję pomocną dla każdego (również mężczyzn!), bez względu na wiek i stan skóry, omawiając pielęgnację w zależności od jej charakterystycznych cech, chorób, ciąży i etapu rozwoju człowieka. Śmiało będę ją polecać młodzieży, ponieważ dużo miejsca poświęciła trądzikowi i sposobom jego leczenia, który w tej publikacji przekracza bariery wieku dojrzewania. Sama podała się za przykład kobiety, która zmaga się z nim od ponad dwudziestu lat i może dlatego stała się w tej dziedzinie specjalistką. Na dowód swojej przypadłości opublikowała zdjęcia twarzy bez retuszu w artykule Daily Mail. To najlepsza promocja tej książki i dowód na to, jakie spektakularne efekty można osiągnąć ze skórą problematyczną, jeśli tylko się wie, w jaki sposób. Zgodnie z obietnicą obaliła również sporo mitów. Chociażby dotyczących maseczek, które uważa za dostarczające tylko i wyłącznie przyjemności i nic poza tym. Rozszyfrowała żargon branży kosmetycznej wprowadzający klientów w błąd, sprostowując takie pojęcia i wyrażenia, jak: hipoalergiczny, niekomedoniczny, naturalny, organiczny, bezzapachowy, wegański, bez konserwantów, bez środków chemicznych, skuteczność potwierdzona klinicznie czy testowane dermatologicznie. W wielu przypadkach nadużywane i nadinterpretowane przez firmy w celu zwiększenia zysków. Minimalizowała zabiegi pielęgnacyjne do niezbędnych i koniecznych, odrzucając te, które próbują nam wmówić firmy komercyjne lub pseudokosmetyczki. Dokładnie to samo czyniła z kosmetykami, cały czas ucząc świadomego ich kupowania. Tym samym potwierdziła zasadę, którą poznałam, czytając Damskie laboratorium Angeliki Gumkowskiej. Moje zaufanie zachwiało się, kiedy przeczytałam informację o indeksie glikemicznym bananów, który, według autorki, jest niski. Tym samym zadając kłam wiedzy powszechnej o jego wręcz horrendalnie wysokim indeksie.
Sprawdziłam!
Zajrzałam do tabeli indeksu glikemicznego i przyznałam jej rację. Takich informacji, które wstrząsały moim monolitem wiedzy było więcej.
Dokładnie o to jej chodziło!
We wstępie wręcz uprzedzała – Powinnyśmy się czuć na tyle pewnie, aby kwestionować niektóre z przeczytanych wiadomości oraz odrzucać te, które nie są poparte obszernymi badaniami naukowymi. Wzbudzić w sobie krytycyzm, a przy tym zachować poczucie prostoty pielęgnacji skóry i świadomość w wyborze kosmetyków, kierując się niezmienną prawdą – żadne kremy nie pomogą na obwisłą skórę. Proces starzenia się jest postępujący, a zabiegi pielęgnacyjne są po to, by podkreślić jej walory oraz wyglądać zdrowo i dobrze na swój wiek. Przestrzega przed przekraczaniem granicy karykaturalnego wyglądu. Proponuje dystans i akceptację nieuchronnych zmian, które możemy jedynie ograniczać do pewnego momentu, a potem już tylko starzeć się z godnością, pisząc – Nie daj się złapać w pułapkę oczekiwania cudów (…) pamiętaj, że cuda się nie zdarzają. I za ten zdrowy rozsądek i dystans tak potrzebny zwłaszcza współczesnym dziewczynom i młodym kobietom spodobała mi się ta publikacja. Również jej piękna, subtelna i estetyczna szata graficzna.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Książkę wybrałam spośród nowości księgarni Tania Książka.
Najważniejsze zasady pielęgnacji skóry trądzikowej podane przez autorkę osobiście.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Popularnonaukowe, Poradnik
Dodaj komentarz