Wilki – Adam Wajrak
Wydawnictwo Agora , 2015 , 272 strony
Seria Biblioteka Gazety Wyborczej
Literatura polska
Przepadłam w puszczy!
Po raz pierwszy autor sprawił to komiksem dla… dzieci. Umarły Las zawierał między obrazkami wstawki rzeczywistych zdjęć z Puszczy Białowieskiej i garść przeciekawych faktów. Nie było mocnych na moje pragnienie, by znowu w niej przepaść. Musiałam sięgnąć po kolejną książkę tego dziennikarza, przyrodnika i pasjonata, by znaleźć się ponownie w jej magicznym centrum. W miejscach niedostępnych przeciętnemu człowiekowi. Poddać się opowieściom płynącym z serca, by ujrzeć niewidoczne i niedostrzegalne dla zwykłego mieszczucha. Poczuć to, co czuje autor, gdy ukazuje puszczę przez swój pryzmat patrzenia na nią z miłością. Przepaść w niej ponownie i zrozumieć niezbędną rolę wilka w niej.
Może przestać się go bać?
Autor bał się go. Przynajmniej na początku swojej przygody, bo tak nazwał ten epizod życia z wilkami w puszczy. I od tego strachu zaczął swoją opowieść. Swoje oswajanie się z wilkami. Pięknie wytłumaczył źródło tej bojaźni. Nie tylko strachu osobistego pojawiającego się w wilczej obecności, ale i tego lęku żywionego przez człowieka i ludzkość. Niemalże dziedziczonego w genach oraz przekazywanego w bajkach, podaniach, legendach i opowieściach mrożących krew w żyłach. Przy okazji tłumacząc okrutną i smutną historię losów wilka w Europie i w Polsce oraz prawdopodobną przyszłość zwierzęcia, jeśli nic nie zmieni się w traktowaniu i podejściu do niego. Dla ułatwienia poruszania się po puszczy umieścił na wyklejce mapkę z zaznaczonymi najważniejszymi miejscami opisanymi w tej książce.
Oprócz fascynacji towarzyszącej opowieściom o ich stylu życia, systemie władzy w watasze, kierunkach wędrówek, sposobie polowania, rozmnażania się i wychowywania szczeniąt, licznie ilustrowanej pięknymi zdjęciami zwierząt i puszczy, musiałam też poznać jej mroczną część.
Kłusownictwo.
To zamierzone i to bezmyślne. To ta smutna rzeczywistość współczesnego wilka, ale istniejąca i składająca się na pełny obraz problemu, jakim jest dla nich człowiek i lęk przed nim. To ten moment, w którym autor przestał bać się wilków, a zaczął się nimi fascynować. Ja nie przestałam się ich bać, ale zaczęłam im współczuć i czuć się winną, że człowiek wilkowi zgotował ten los.
Zaczęłam je szanować.
O ten szacunek i pokorę wobec natury zapewne autorowi chodziło. Wzbudził je we mnie, mimo że nie poczułam z jego strony nawet cienia dydaktyzmu, chociaż uczył, przekonywał, poszerzał wiedzę, uświadamiał i zmieniał uczucia oraz nastawienie. Może dlatego, że opowiadał o wilkach poprzez własną przygodę i emocje. Poprzez historię niezwykłej trójki: siebie samego – pasjonata, Nurii – hiszpańskiej badaczki, dla której stracił głowę i serce oraz Antonii – wyjątkowego psa pomagającego im w puszczańskiej pracy.
To opowieść również o miłości.
A może przede wszystkim o miłości. Do wyjątkowej kobiety, do prastarej puszczy i do ludzi oraz zwierząt w niej żyjących. Do unikatowego miejsca na ziemi, w którym świat jeszcze ma swój pierwotny rytm i tętno życia. Bardzo osobista, a jednocześnie dostępna każdemu o otwartym sercu, czułym na wszystko, co takiemu, i jemu podobnym, miejscu, szkodzi, a nawet unicestwia.
Niezwykle ciepła!
Pozostawiła we mnie wdzięczność za zaufanie, jakim mnie obdarzył autor, wpuszczając do swojego świata, jeszcze większą tęsknotę za puszczą, podziw dla ludzi chroniących jej nienaruszalność, pokorę wobec natury i przeogromny żal do człowieka oraz poczucie winy za wszystko cośmy wilkowi uczynili i nadal czynimy.
W tym przypadku człowiek nie brzmi dumnie.
Tutaj obejrzałam równie ciekawy film o wilkach.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Fakty reportaż wywiad
Tagi: litaratura polska
Dodaj komentarz