Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Lekcje umierania – Erika Hayasaki

21 marca 2019

Lekcje umierania: prawdziwa historia o życiu – Erika Hayasaki
Przełożyła Ewa Kleszcz
Dom Wydawniczy PWN , 2014 , 328 stron
Literatura amerykańska

Edukacja w dziedzinie śmierci jest równie ważna co edukacja seksualna, o ile nie ważniejsza – jako że nie wszyscy uprawiają seks. Umiera każdy. A chyba nic bardziej nie jest spychane do podświadomości niż śmierć, mimo że lęk przed śmiercią jest potężnym czynnikiem wpływającym na ludzkie zachowanie. Nie mniejszym niż seks, pieniądze czy władza. No, ale w Polsce na razie mamy odwieczny problem z edukacją seksualną, więc o tanatologii możemy zupełnie zapomnieć.
Nie zapominają jednak o tym Amerykanie!
Z zacytowanego wcześniej założenia wyszła amerykańska wykładowczyni akademicka, tworząc nowy przedmiot uniwersytecki – Śmierć z perspektywy. Wkrótce okazało się, że to był strzał w dziesiątkę potrzeb studentów, ponieważ zajęcia Normy Bowe cieszyły się taką popularnością, że na możliwość uczestniczenia w nich należało zapisać się z trzyletnim wyprzedzeniem. Ich zainteresowaniu i frekwencji dorównywały tylko zajęcia z ludzkiej seksualności, a niekonwencjonalna pielęgniarka z wykształcenia doczekała się przydomku – profesorka śmierci.
Dzięki tej pozycji, którą napisała dziennikarka w postaci trzech, połączonych ze sobą rodzajów reportaży – obserwującego (z perspektywy muchy na ścianie), uczestniczącego (była jedną ze studentek) i narracyjnego (tworząc opowieść) – mogłam i ja wziąć udział w tych zajęciach. Dodam – interaktywnych, ale o tym napiszę później.
Sam sposób wykładów przypominał mi zajęcia z moją profesorką z psychologii klinicznej. Dosłownie cofnęłam się do czasów studenckich. Był więc konkretny temat, odrobina teorii wprowadzającej w zjawisko śmierci (ale tylko w początkowych rozdziałach) i mnóstwo przykładów z pracy zawodowej i z życia wziętych. Własnych, przyjaciół i uczestników kursu. Samo życie, mogłabym pomyśleć, gdybym nie miała wcześniejszych doświadczeń. Bo tak naprawdę w tej powodzi opowieści o losach ludzkich, które stanowiły większą cześć książki, trzeba było umieć wyłowić konkretną wiedzę merytoryczną. Przecież kurs kończył się egzaminem. Norma wychodziła z założenia, że śmierci nie można poznać bez kontekstu życia, dlatego każdemu studentowi pod koniec semestru wręczała fragment powieści poetyckiej Prorok Khalila Gibrana:

 

Było więc tego życia patologicznego, trudnego, cierpiętniczego, potrzaskanego, zranionego i chorego aż nadto. Wszystkie przypadki losów ludzkich, w tym samej Normy i autorki książki, tworzących niemalże regularną powieść z bohaterami, fabułą i wątkami, były wprawdzie reportażem z bolesnymi wspomnieniami, ale przede wszystkim dokumentem stworzonym przez dziennikarkę i materiałem dydaktycznym Normy. To on stanowił bazę do nadbudowy teoretycznej, jakim były fazy rozwojowe człowieka według Erika Eriksona dołączone na końcu książki. I to studenci, i ja, musieliśmy prześledzić dramatyczne historie ludzi, by móc wyłowić zależności między życiem kształtującym charakter ludzki a fazami rozwojowymi, z których ostatnia kończyła się progresją (gotowość do stawienia czoła śmierci) lub regresją (rozpacz na myśl o śmierci). Nigdy nie myślałam, że istnieje coś takiego, jak wychowanie do śmierci.
A jednak!
W dobie wypierania śmierci z podświadomości, lęku przed nią, izolowania się od jej przejawów i manifestacji, zmiany obyczajów, w których pogrzeb i stypa nie odbywa się w domu rodzinnym, jak to kiedyś bywało, kultu młodości i urody czy chciwości życia, zajęcia Normy były rewolucyjne. I rzadko odbywały się w uniwersyteckiej sali wykładowej. Profesorka śmierci zabierała studentów do domów pogrzebowych, więzień, hospicjów, szpitali dla chorych psychicznie, kostnic oraz na pogrzeby i cmentarze. Te spotkania zawsze kończyły się zadaniami domowymi głęboko ingerującymi we własne przeżycia, psychikę i światopogląd uczestników (również i moje), zapisanymi na stronie imitującej zeszytowy notatnik.

 

Największą frajdę sprawiło mi polecenie stworzenia listy rzeczy do zrobienia, gdyby pozostał mi rok życia. Nie miałam z tym problemów – lista książek must read. Najnieprzyjemniejszym okazał się ten test:

 

Były takie, których nie odrobiłam, bo nie znalazłam odpowiedzi na pytanie – Gdybyś mógł na zawsze wyeliminować z naszej planety jedną chorobę, którą byś wybrał i dlaczego?
Norma nie oszczędzała nikogo. Łącznie ze mną. Zmuszała do uważnego słuchania, do zastanawiania się, do zauważania śmierci koniecznie w ścisłym kontekście życia, do mentalnego ocierania się o nią poprzez podsuwane dylematy, tezy, zadania, pytania i polecenia dokonania trudnych wyborów. Do zwalczenia w sobie tchórzostwa.
A mimo to! A mimo wszystko!
To ostatecznie optymistyczna opowieść o ludziach, którzy odważnie zmagając się z piekielnie trudnym życiem, rozwijali swoją mądrość w integralności życia i śmierci, by w chwili ostatniej potrafić odciąć się od lęku w poczuciu spełnienia.
Wątpię, czy ta pozycja tego nauczy, ale na pewno uświadomi, czym jest śmierć, jak ważną rolę pełni w życiu, jak bardzo jest niezbędną w kształtowaniu charakteru człowieka i co zrobić, by odejść pięknie i bezboleśnie. Odważę się stwierdzić, że w kontekście wiedzy zawartej w tej publikacji, bolesność odchodzenia jest mitem wyolbrzymionym przez strach i lęk. Naturalna śmierć człowieka przygotowanego jest litościwa, zalewając mózg w końcowej fazie umierania hormonami szczęścia. To ci, którzy odchodzili cicho i spokojnie z uśmiechem na ustach. Często wiedzący, że ich czas nadszedł. Tyle, że na taki efekt trzeba sobie zapracować całym życiem. Jak to zrobić? Jak wieść dobre życie, nieustannie tkwiąc pod ostrzem nieśmiertelności?
Wszystkim wiedzącym można pogratulować skutecznego samokształcenia, a niewiedzącym (obawiam się, że to zdecydowana większość) polecić zajęcia podobne do tych prowadzonych przez profesorkę śmierci. Książkę z zakładką temu, jeśli ktoś takie w Polsce znajdzie. Obawiam się, że w dziedzinie tanatologii i wychowania do śmierci jesteśmy zdani sami na siebie.

Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

Lekcje umierania. Prawdziwe historie o życiu [Erika Hayasaki]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Fakty reportaż wywiad

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *