Jedyny i Niepowtarzalny Ivan – Katherine Applegate
Przełożyła Magdalena Zielińska , ilustrowała Patricia Castelao
Wydawnictwo Czy Tam , 2014 , 317 stron
Literatura amerykańska
Wzruszyłam się!
Tym przyjemnym uczuciem, jakie towarzyszy podczas oglądania animowanych filmów familijnych. Tych, po których czuje się przyjemne ciepło w sercu, a mężczyźni przyznają się do łez. Podobno największym ich wyciskaczem jest niezrównany disnejowski Król Lew.
Ta opowieść ujęta w słowa ma dużo z konwencji tego typu filmów.
Nie bez powodu grafika okładki przedstawia jej bohaterów, zwierzęta, w rysunkowej postaci. Jej twórca musiał mieć takie samo wrażenie, jak ja – obejrzałam książkę niczym animowaną bajkę. Opowieść przeznaczoną i dla dzieci, i dla dorosłych, a najlepiej do wspólnego czytania.
Jej głównym bohaterem jest Ivan.
Goryl. Jak głosi tytuł – Jedyny i Niepowtarzalny. Jego wyjątkowość kryje się w zdolnościach plastycznych. Ivan rysuje, a jego prace właściciel zwierzęcia sprzedaje turystom odwiedzającym Centrum Handlowe z Automatami do Gry. Ivan wraz z innymi zwierzętami, słonicą Stellą
i psem Snickersem, zabawia gości odwiedzających centrum. Wraz z właścicielem stanowią najmniejszy cyrk na świecie, a ich występy reklamuje wielki billboard.
Co czują zwierzęta w niewoli i zaprzyjaźniona z nimi córka jednego z pracowników – Julia,
dowiaduję się z pierwszoosobowej narracji Ivana. Jego zdania i przytaczane dialogi są krótkie, a jeśli długie, to z prostym przekazem. Rozstrzelone na stronach i ilustrowane rysunkami.
Razem składają się na krótkie lub bardzo krótkie rozdzialiki.
Ten dobrze przemyślany układ treści zwalniał moje tempo czytania, bym mogła przeanalizować myśl Ivana. Zastanowić się nad emocjami zwierzęcych bohaterów. Pozwolić na porównanie uczuć, ich zrozumienie i ostatecznie na współodczuwanie. Ze względu na mądrość logiki Ivana od początku byłam po jego stronie. W miarę rozwoju akcji powoli zdobywał moje serce, by na końcu po prostu wzruszyć mnie swoją historią. I na tym etapie mogłabym nazwać tę opowieść ckliwą. Ale…
Ivan istniał rzeczywiście!
Mieszkał w klatce na terenie centrum handlowego przez 27 lat, dopóki nie uwolniły go z tego więzienia protesty ludzi. Złapany w Demokratycznej Republice Konga, był wychowywany w domu, dopóki stał się zbyt trudny do opanowania – wyjaśniła autorka – Chciałam dać Ivanowi (uwięzionemu w ciasnej klatce) jego własny głos i jego własną wersję wydarzeń, choćby tylko na papierze. (…) Podarować mu szansę bycia prawdziwym Srebrnogrzbietym Mocarzem, jakim od początku miał być.
Autorce w pełni udało się to!
Nie tylko pokazała, gdzie powinno być miejsce wszystkich dzikich zwierząt. Nie tylko przekazała ważną informację, że zwierzęta myślą i czują, ale przede wszystkim trafiła opowieścią w najczulsze miejsce psychiki ludzkiej – empatię. To właśnie tę zdolność rozpoznawania i wczuwania się w emocje innych (ludzi i zwierząt) kształtuje ta historia w małych czytelnikach, a pogłębia w dorosłych.
To mądrze przedstawiony los goryla Ivana do poznawania wspólnie z dziećmi. Swoją formą, narracją i przekazem spełnia wszystkie wymogi terapeutyczne, dydaktyczne i wychowawcze pozytywnie wspomagające rozwój psychiczny dziecka.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Dla dzieci
Tagi: literatura amerykańska
Dodaj komentarz