Dziewczyny z Hex Hall: diable szkło – Rachel Hawkins
Przełożył Paweł Łopatka
Wydawnictwo Otwarte , 2011 , 320 stron
Trylogia Dziewczyny z Hex Hall , tom 2
Literatura amerykańska
A czytała Pani Dziewczyny z Hex Hall?
Takie pytanie usłyszałam w trakcie rozmowy o książkach z moją zaprzyjaźnioną młodzieżą. Oczywiście, że tak, ale tylko pierwszy tom! – odpowiedziałam, a w myślach szybko zaczęłam wertować miesiące, a potem, o zgrozo, lata, usiłując ustalić na gorąco, kiedy to było? Nie powinno więc mnie dziwić, że jest już drugi tom tej trylogii i to od roku. A mimo to, jakoś zawsze się dziwię upływowi czasu liczonemu premierami wydawniczymi. I chyba było to widać, bo moja młodzież natychmiast uaktualniła moje informacje i jeszcze zaopatrzyła w brakującą część, abym mogła nadrobić to karygodne zaniedbanie, uważając, że jedną z lepszych trylogii ostatnich lat trzeba znać. Na zachętę dodała – ten tom jest jeszcze lepszy niż pierwszy! Trochę mnie to podniosło na duchu, bo z kontynuacjami bywa różnie.
Już po pierwszych kilkudziesięciu stronach przekonałam się, że prawdę mi rzekła!
Autorka rozkręciła swoją wyobraźnię na maksa! Nie miałam też problemu z wejściem w fabułę, ponieważ mimo upływu trzech lat (sprawdziłam w archiwum blogu) od pierwszego spotkania z główną bohaterką Sophie z Poprawczaka dla Nieletnich Demonów zwanego Hex Hall, doskonale pamiętałam jej osobę, główne wątki fabuły, problemy z opanowaniem zdolności nadprzyrodzonych i sytuacji sercowych. A że te ostatnie będą i w tej części, krzyczała w kółku na okładce strony tytułowej autorka znanej tetralogii Szeptem, która, nota bene, też cierpliwie czeka na dokończenie.
Przyjrzałam się tej krótkiej, ale treściwej rekomendacji, śmiejąc się w duchu – a jakiż tam seks może być w książce dla nastolatków? Chociaż? – zawahałam się, ale nie. Okazało się, że określenie zostało użyte troszkę na wyrost, bo w tym cyklonie przygód nie było czasu na takie rzeczy. Nie liczę tych kilku niewinnych pocałunków w przelocie. Nie zdradzę jednak z kim, bo konkurentów do serca dziewczyny było dwóch. Sophie musiała wybrać między sercem a rozumem czyli Archerem i Calem. I tutaj gorący news drugiej części – z tym ostatnim była zaręczona, o czym oczywiście nie miała zielonego pojęcia! Było za to mnóstwo czasu na westchnienia na odległość, bo Sophie dostała kategoryczny zakaz widywania się z Archerem. Był przecież wrogiem jej ojca i stowarzyszenia, któremu przewodził. Zrządzeniem losu jednak wszyscy bohaterowie, łącznie z jej przyjaciółką Jenny, znaleźli się w Anglii, która stała się świadkiem przedziwnych wydarzeń. Wszystkie spowodowane jak najbardziej nieumyślnie i nieświadomie przez nastolatków. Tak się jakoś złożyło, że przygoda sama pukała do ich drzwi, sekrety domagały się zdemaskowania, a utajnione śledztwa przed dorosłymi wyjaśnienia.
Się działo, a skutki były opłakane i dramatyczne!
Ale za to, jak wciągająco niebezpiecznie i… zabawnie! Tutaj Becki Fitzpatrick muszę przyznać całkowitą rację. Często się uśmiechałam, a to za sprawą Sophie nieustannie komentującej z ogromnym poczuciem humoru otaczającą ją rzeczywistość. Ten sarkazm podobno odziedziczyła po ojcu, z którym miała okazję nareszcie się poznać, nadrabiając stracone lata rozłąki. To przede wszystkim jej cięte riposty rozładowywały napięcie w sytuacjach, kiedy zaczynało być bardzo źle. Podnosiło to na duchu bohaterów i mnie, a przez to nie przygotowało na katastrofalny finał i jedną myśl – Cała magia tego świata nie uprości spraw sercowych.
Sophie znowu narozrabiała!
I to bardziej niż w części pierwszej.
Fani nie mogą doczekać się ekranizacji trylogii, więc sami tworzą trailery. Ten jest do drugiej części.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Dla młodzieży
Tagi: literatura amerykańska
Dodaj komentarz