Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Żywa cisza – Joanna Maurer

1 grudnia 2024

Dom miał być nowym początkiem. Tymczasem zaciskał się kolejny krąg.

   Honza, Gustav i Hanka uciekli z dotychczasowych kręgów, w których kręcili się biernie wraz z siłą rozpędu niczym na karuzeli życia. Kierunek i dynamikę wyznaczały opresyjne normy społeczne, zniewalające role narzucone przez rodziny i środowiska, wymuszający wir warunków politycznych i fatalizm sprawczości nieuniknionego losu.

   Dom Spokojnej Starości miał zagwarantować tej trójce zasłużony spokój w jesieni życia.

   Jednak zanim miałam zrozumieć wagę ich rozczarowania, siłę uderzenia świeżego powietrza w rany, musiałam poznać każdego z nich. Wchodziłam zatem powoli w ich losy sięgające dzieciństwa i dorastania, poznając warunki dorastania i przyczyny wpływające na kierunki rozwoju ich osobowości, postaw i wyborów. Ostatecznie kształtujące ich istotę jako człowieka.

   Na początku każdego osobno.

   Miałam wręcz wrażenie, że świadome niedopowiedzenia, późne ujawnianie imion i powiązań, nie miały pozwalać na zbyt szybkie kojarzenie ze sobą osób, by pozostawić przekonanie o braku punktów stycznych między nimi. To sprawiało, że ich nagłe spotkanie po kilku dekadach w Domu Spokojnej Starości było takim samym zaskoczeniem, jeśli nie szokiem, jak i dla mnie. Nowy początek okazał się wprawdzie nowym, ale w zupełnie odmiennym znaczeniu niż planowali bohaterowie.

   Nie życzeniowym i prognozowanym przez Honzę, Gustava i Hankę, ale odmiennym w spojrzeniu na dotychczasowe życie. To sytuacje teraźniejsze, czerpiące z przeszłości bohaterów, stały się najważniejsze, stawiając ich w roli nośników wątków egzystencjalnych na temat sensu życia, miłości, samotności, przyjaźni, lojalności i wielu innych.

   Spośród nich autorka wybrała jeden najważniejszy – ciszę.

   Wielką nieobecną w swojej jednak obecności. Transparentną, która swoje istnienie sygnalizowała poprzez zaniechania lub świadome działania bohaterów. To ciekawy eksperyment autorki, która moc ciszy przedłożyła nad moc słowa. Podała w wątpliwość przecenianą potęgę dialogu, jako czysta idea, a między ludźmi, realnie – niemożliwość albo inaczej – cień na platońskiej skale. Zasiała wątpliwość w wartość fundamentalnej cechy odróżniającej człowieka od zwierzęcia – mowę. Przesunęła jej szlachetność na ciszę, pokazując, że zbyt wielka pycha towarzyszy człowiekowi przy jego wyodrębnianiu się z przyrody, by mógł ze spokojem przyznawać się do swej lepkawej, zwierzęcej natury.

   Autorka pozwoliła jej w pełni zaistnieć, usuwając dynamikę życia dyktowaną przez słowo.

   To pozwoliło w całej okazałości odkryć rolę, jaką pełni cisza w człowieczym życiu, a właściwie wiele ról. Jako narzędzie manipulacji w opresyjnym wychowywaniu dzieci, bo ojciec Gustava przecież tak niewiele chciał od swojego syna, któremu przecież dał wszystko, spełniał zachcianki. Tylko tyle, by przetrwały geny, oddech i pulsowanie tej rodziny, by nie zapadła cisza w dziedziczeniu nazwiska. Jako protest przeciwko hałasowi życia poprzez brak komunikacji między rodzicami a dziećmi lub afonię wybraną świadomie przez Honzę. Jako cisza żałobna po dźwiękach nigdy nienarodzonych, niewydanych, niewypowiedzianych, bo istniejących tylko na cmentarzu słów otulonych całunem milczenia. Jako tarcza ochronna przed słowami raniącymi niczym pociski tworzące punkty zapalne w sercu i umyśle. Jako jeden ze składowych życia zauważany dopiero u jego schyłku, bo dopiero w wieku słusznym można jej posłuchać bez wyrzutów sumienia. Przekaz w tym zakresie jest tak przebogaty, że listę pozostawiam otwartą do uzupełnienia przez kolejnych czytelników.

   To dlatego bohaterowie powieści to osoby po osiemdziesiątce.

   W tej powieści jako stan będący przywilejem na przekór uprzedzeniom, że „stare baby mają stare, zacofane myśli”. Wbrew tabu nierozmawiania, pomijania i deprecjonowania tematu w dyskursie publicznym. Nie tylko dlatego, że słusznego wieku dożywają tylko wybrani, ale przede wszystkim dlatego, że dopiero wraz ze schyłkiem życia kończy się proces dojrzewania mądrości życiowej, bo dopiero za granicą niedołężnienia pojawia się mądrość i pokora, która pozwala zrozumieć wroga i przestać zastanawiać się, czy należy albo warto mu wybaczyć. To ona nabywana wraz z wiekiem i doświadczeniem pozwala na krytyczne spojrzenie wstecz i konstruktywną korektę, przed którą stanęła trójka bohaterów. Chociaż nie tylko. Również bohaterowie drugoplanowi.

   Taki też kierunek dalszego rozwoju podjęli Honza, Gustav i Hanka.

   Próbowali pokonać przypadek, zbieg okoliczności i sprawczość swoim determinizmem, zadając kłam powszechnemu przekonaniu, że człowiekowi pozostaje w życiu bierność wobec jego nurtu. Autorka tym samym nawiązała do słów Zbigniewa Herberta – Płynie się zawsze do źródeł, pod prąd, z prądem płyną śmiecie.

   Słuszny wiek bohaterów wręcz krzyczał – zawsze jest czas na zmianę!

   Nie ma podziałów życia na dzieciństwo, dorastanie i starość. Jest jeden nierozerwalny, niepodzielny, ale za to płynny proces stawania się człowiekiem, który w każdej chwili może przybrać kierunek w  zależności od człowieczego determinizmu. Nie ma w nim znaczenia narodowość, płeć, wyznanie czy miejsce geograficzne. Jest tylko jeden człowiek i jego jedno życie. Niepowtarzalne. To dlatego autorka miejsce akcji powieści umieściła w dwóch krajach: Czechach i Polsce, symbolicznie niwelując granice. Sprowadziła bohaterów do jednego mianownika – człowieka. I jego życia w jednym wydaniu bez prawa powtórki. Dlatego nie warto przeklinać ciszy, która pulsuje we wnętrzu człowieka, kiedy życie wzbiera. Za to warto wsłuchać się w nią już na początku istnienia, by je świadomie i aktywnie przeżyć. Powieść ma pomóc w zrozumieniu tego, a przynajmniej uświadomić.

   Pokazuje palcem jej wagę istnienia w pozornej nieobecności.   

Żywa cisza – Joanna Maurer, Wydawnictwo Janka, 2024, 268 stron, literatura polska.

Rozmowa z autorką o książce.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Powieść filozoficzna, Powieść społeczno-obyczajowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *