Reportaż zmazujący z twarzy pobłażliwy uśmiech wywołany hasłem – teoria spiskowa.
Autor (nie z TYCH Rothschildów) wziął po dziennikarską lupę jedną z nich – Q albo QAnon. Jej przejaw transmitowano w mass mediach, kiedy 6 stycznia 1921 roku uzbrojony tłum zwolenników Donalda Trumpa dokonał rzeczy, która nie udała się ani żołnierzom Konfederacji, ani oddziałom szturmowym nazistowskich Niemiec, ani dżihadystom z Al-Kaidy. Splądrowali budynek Kapitolu Stanów Zjednoczonych. Symbolem buntu jego uczestników był mężczyzna w koszulce z nadrukowaną literą Q. Inny miał twarz miał wymalowaną barwami flagi USA, na głowie rogi bizona, a na ciele futro. Za nim widać było transparenty z literą Q i hasłami głoszonymi przez tę teorię, które również wykrzykiwali.
Świat był w szoku!
Autor w swoim reportażu przeanalizował bardzo dokładnie, rzeczowo i szczegółowo jego genezę opartą na tlących się od setek lat zatargów, oszustw walutowych, moralnego popłochu i plotek z mediów społecznościowych tworzących przeciekawą mitologię Q oraz proces powstania tej „teorii spiskowej, która zmieniła świat”, jak głosi podtytuł tej publikacji, a przynajmniej dotychczasowe myślenie o niej. Na podstawie licznych dokumentów, listów, wywiadów oraz literatury podmiotu dotarł do jej początków. Do konkretnego czynnika, który niczym iskra wywołał szybko rozprzestrzeniający się ogień, a który okazał się bardzo banalny. Była nim dwuznaczna uwaga bez wyjaśniającego komentarza Donalda Trumpa wypowiedziana przez niego w sali bankietowej Białego Domu – może to cisza przed burzą.
Mass media i politycy dokonali reszty.
Autor w swoich dociekaniach próbuje odpowiedzieć na wiele nurtujących pytań, z których podstawowe nasuwa się samo – dlaczego ludzie wierzą w rzeczy, w które aż trudno uwierzyć? Również o przyczyny, czynniki (między innymi o indoktrynujący i radykalizujący ludzi Internet) oraz mechanizmy wywołujące i umożliwiające szybkie rozprzestrzenianie się tego obłędu w postaci wewnętrznego terroryzmu i brutalnego ekstremizmu. Podkreśla przy tym jego złożoność, w której największą rolę odgrywa skomplikowana psychika ludzka. Dlatego kreśli osobowość zwolenników Q, próbując przybliżyć potrzeby zaspakajane przez ruch – jakąś lukę czy szczelinę, której rodzina, hobby, praca, religia, a nawet małżonkowie czy dzieci nie są w stanie załatać. Przedstawia konkretne sylwetki osób, a czasami głośne nazwiska z polityki i schow-biznesu, które są zwolennikami Q, dając otwarcie wyraz swoim przekonaniom: noszą koszulki z nadrukami, umieszczają naklejki na zderzakach samochodów, wywieszają flagi na łodziach. Organizują wiece i konferencje. Piszą książki i zostają QAnonowymi influencerami w mediach społecznościowych.
I najważniejsze – są gotowi umrzeć za swoją teorię!
I tak się faktycznie dzieje, o czym również wspomina autor, opisując tragiczne wydarzenia. Wskazał także na silne powiązania Q z władzą i komercją, które mają wpływ na dynamiczny jej rozwój. Wskazuje na jej skutki społeczne, jakimi są dramaty rodzinne, oddając głos członkom rodzin opowiadających o utracie kontaktu czy rozpadzie więzi w związkach oraz o bezsilności w niesieniu pomocy bliskim uzależnionym od Q. Rozważał przy tym dylemat – czy teoria Q ma charakter religijny, czy kultu, a może ruchu rewolucyjnego, łamigłówki, społeczności, sposobu na walkę ze złem, nowej religii, klina wbijanego niejednokrotnie między bliskich sobie ludzi, wewnętrznego zagrożenia terrorystycznego, przede wszystkim jednak teorii spiskowej wszystkiego?
Odpowiedź na szereg pytań stawianych przez autora można byłoby sprowadzić do jednego wniosku – przeciętny wpis na forum chwycił, ponieważ opowiadał historię, w której źli ludzie mieli zostać ukarani przez dobrych.
Jednak nie do końca jest on taki prosty, jak się wydaje, ponieważ nie rozwiązuje niebezpiecznego problemu społecznego. Autor podkreślił, że QAnon jest zbyt zawiłym i skomplikowanym zjawiskiem, aby móc sprowadzić go do jednego mianownika. Zwłaszcza że nie ma wątpliwości, że będą nadciągać następne. Z jaką siłą uderzą i jak się przed nimi schronić – tego nie wiemy, można być jednak pewnym, że prędzej czy później usłyszymy z oddali grzmoty.
Ta pozycja ma uczulić na nie i uświadomić jak niebezpieczne jest to zjawisko i jak reagować, gdy ktoś z bliskich wpadnie w tę „króliczą norę”. Zwłaszcza że teorie spiskowe wciągają w swoje objęcia bezkształtną, za to z całą pewnością ogromną masę ludzi – niewykluczone, że jest wśród nich ktoś, kogo znasz.
Oby nie był to ktoś nam bliski.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Q: teoria spiskowa, która zmieniła świat – Mike Rothschild, przełożył Michał Kramarz, Wydawnictwo Filia, 2024, seria Filia na Faktach, 432 strony, literatura amerykańska.
Zwiastun filmu dokumentalnego o QAnon.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Fakty reportaż wywiad
Dodaj komentarz