Zrozumieć seryjną zabójczynię.
Podtytuł tego reportażu wyraźnie sugerował charakter podejścia autora do osoby Aileen Wuornos – pierwszej seryjnej zabójczyni w historii USA, którą media okrzyknęły Damą Śmierci. Autor, jako jedyny dziennikarz otrzymał pozwolenie prokuratora na wywiad z kobietą, która wyraziła również na to zgodę. Może dlatego, że zobaczyła w nim jedną z niewielu osób, które jej nie osadzały, a dociekały przyczyn jej zachowania i czynów. To dlatego przywitała go pytaniami – Chcesz wiedzieć, dlaczego zabijałam? Chcesz wiedzieć, jak do tego doszło? Chcesz wiedzieć, dlaczego zrobiłam to, co zrobiłam?
Jednak otrzymane odpowiedzi nie były wypowiedziane wprost.
Autor musiał prześledzić wraz ze swoją rozmówczynią całe jej traumatyczne życie, by wyłuskać z niego wszystkie czynniki, które przyczyniły się do jej ostatecznego położenia – egzekucji. Od porzucenia przez ojca i matkę w wieku czterech lat, potem przemoc ze strony dziadków, którzy ją adoptowali, a następnie wyrzucili z domu, po przemoc i gwałty doznane na ulicy, gdzie musiała zarabiać na życie, prostytuując się, aż do celi śmierci.
Autor zastanawiał się również nad fenomenem zabójczyni.
Aileen Wuornos nie była pierwszą morderczynią w pracy zawodowej autora. Miał doświadczenie z wieloma osobami jej pokroju, bo było tak wielu podobnych jej zbrodniarzy, którzy zabili znacznie więcej ludzi i wydawali się bardziej interesujący, a w świecie seryjnych morderców była zaledwie płotką z marnymi siedmioma ofiarami na koncie. Chociaż według autora – ośmioma. Jednak to wokół tej kobiety media robiły szum, stając się obiektem masowej histerii. Powstały niezliczone ilości publikacji, których było tak dużo, że spośród żyjących kiedykolwiek seryjnych morderców chyba tylko Kuba Rozpruwacz był częściej od niej opisywany. Stworzono dużo filmów dokumentalnych, także fabularnych z najbardziej znanym Monster z Charlize Theron w roli głównej.
Za życia, a tym bardziej po śmierci, Aileen Carol Wuornos z jakiegoś powodu została wyniesiona do statusu postaci kultowej.
Autor odszedł od tego rozrywkowo-sensacyjnego podejścia i skupił się na zagadnieniach zupełnie wcześniej nieporuszanych w mediach – molestowania kobiety w dzieciństwie. Wyszedł z założenia, że jeśli historia Aileen Wuornos ma jakąś wartość, z pewnością nie chodzi o jej walor rozrywkowy.
To w dużej mierze takie wypaczone podejście doprowadziło kobietę do stracenia.
Jej niepoczytalność w więzieniu w momencie poprzedzającym wyrok nie była przeszkodą dla wymiaru sprawiedliwości, bo była w pełni poczytalna w momencie popełniania zbrodni. Autor oddał głos kobiecie, przytaczając rozmowy i transkrypcje z nagrań, by za pośrednictwem jej oczu i słów pokazać szokujące życie kobiety i równie szokującą indolencję służb odpowiedzialnych za pomoc takim ludziom, jako ona.
Życie, w którym również była ofiarą.
Która powiedziała „dość” przemocy fizycznej i psychicznej. Która, by nie zostać zabitą, zabijała. Która mogła sprowadzić swoje osiem ofiar w ustronne zaułki, ponieważ żadna z nich się nie spodziewała, że może zostać zabita. Która odwróciła role kata i ofiary, uzasadniając czyn – te osoby, choćby nie wiadomo jak były kochane i przez nich cenione, zamierzały dopuścić się aktów przemocy, znęcając się nade mną, gwałcić mnie, a nawet zabić. Ja tylko odwróciłam role i załatwiłam ich, zanim oni zdążyli zrobić to mnie.
Nikt nie spodziewał się, a zwłaszcza agresor, że kobieta w obronie własnej może posunąć się do morderstwa.
Może powiedzieć „nie” w radykalny sposób. Autor posunął się dalej w tych wnioskach – zabicie kilku z tej oficjalnej siódemki, a według autora ósemki, mężczyzn uchroniło kolejne kobiety przed pewną śmiercią.
To z powodu tej niejednoznaczności Aileen Wuornos przeszła do historii kryminalistyki.
Również jako wyrzut sumienia dla wymiaru sprawiedliwości, którego funkcję została zmuszona przejąć. W momencie popełniania zbrodni była w pełni świadoma swojego czynu. Za to też poniosła najwyższą karę.
Mnie nasunęła się jeszcze jedna myśl.
Po prześledzeniu jej koszmarnego życia nie dziwiło mnie jej postępowanie. Poradziła sobie z problemami tak, jak umiała, licząc się z konsekwencjami. I poniosła je, mimo że jej psychika rozpadła się dopiero po aresztowaniu. Mimo że w czasie wykonywania wyroku była osobą już niepoczytalną. Mimo że winni tego nie zostali postawieni w stan oskarżenia, a których autor wyraźnie wskazywał – rodzina, szkoła, opieka społeczna i wymiar sprawiedliwości.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Monster: Aileen Wuornos – Aileen Wuornos, Christopher Berry-Dee, przełożył Robert J. Schmidt, Wydawnictwo Mova, 2022, 274 strony, literatura amerykańska.
Zwiastun filmu „Monster” z Charlize Theron w roli głównej.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Fakty reportaż wywiad
Dodaj komentarz