Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Piękne życie – Virginie Grimaldi

15 sierpnia 2024

Jedno jest pewne: między rodzeństwem istnieje jakaś niewytłumaczalna i nieuchwytna więź, która pozwala się porozumieć jednym spojrzeniem i wybaczyć sobie w ciągu sekundy, więź, która jest niczym most dla zmysłów, więź, która spina nam trzewia, kiedy to drugie cierpi, wprawia nas w radość, kiedy jest szczęśliwa.

   Do pewnego momentu tak wyjątkowo było między siostrami – Emmą i Agathe. Pomimo pięciu lat różnicy i dychotomicznych osobowości przypominających ogień i wodę. Aż zdarzyła się śmierć ojca, która pociągnęła za sobą kolejne traumatyczne sytuacje. Starsza Emma chroniąca i opiekująca się młodszą Agathe, w pewnym momencie odsunęła się od niej.

   Porzuciła siostrę na pięć długich lat.

   Śmierć ich babci sprowadziła siostry z powrotem do domu dziadków w Anglet położonym w Kraju Basków, gdzie z jednej strony rozciągał się widok na pirenejskie szczyty, a z drugiej na pobliski ocean. Do miejsca wspólnego dzieciństwa, w którym cisza koiła im zgiełk w głowie, pozwalając na złapanie równowagi psychicznej. Wspólny tydzień po latach izolacji okazał się czasem pretensji, żalów, wyrzutów, ale przede wszystkim wyjaśnień na wiele pytań zaczynających się od – dlaczego? Bolesnym przypominaniem przeszłości, ale również zdobywaniem nowych wspomnień, by wypełnić luki w straconych latach rozłąki.

   To, czego dowiedziałam się, rozdarło mi serce…

   Poznawana historia emanowała smutkiem płynącym z traumatycznej sytuacji rodzinnej sióstr, w której główną zasadą było – kto mocno kocha, ten mocno bije. Powoli, naprzemiennie opowiadana przeszłość przez obie siostry, od narodzin młodszej do czasów dorosłych, przeplatała się z ich narracją współczesną podczas tygodniowego pobytu w domu babci w okresie letnim. Ta retrospektywna, bardzo trudna, ciężka emocjonalnie do przyjęcia, tłumaczyła ich ówczesne myślenie, przyczynę rozpadu więzi między rodzeństwem, a także przyszłościowe wyboru dziewcząt wynikające ze skutków traumy.

   Jak okazało się, nie leżały tylko po stronie Emmy.

   Czynników było więcej, niż wydawałoby się na początku powieści. Najgorsze, że niezależnych od dziewczynek. Ta część opowieści szukała odpowiedzi na bardzo ważne pytanie – jak daleko musi być posunięta lojalność w przyjaźni, jeżeli tonie się razem z ochranianą siostrą?

   Na szczęście istniała też jej jasna strona, równoważąca przytłaczające emocje.

   Mrok pierwszej rozpraszało światełko niesione przez babcię i dziadka, o których Emma pisała – Spędzane u nich wakacje to zawsze kolorowy przerywnik w morzu szarości. To te chwile pełne bezwarunkowej miłości, ciepła, zrozumienia, troski, ale i humoru, były promykami nadziei, chwilami oddechu, uśmiechem duszy od codziennych sytuacji granicznych w domu rodzinnym, przytłaczającej Emmę odpowiedzialności za młodszą siostrę i kompleksów Agathe wobec zawsze lepszej tej starszej. Zapewniały też niezbędne przystanki w trakcie czytania na złapanie dystansu i poukładanie sobie losów sióstr emocjonalnie.

   To one przemawiały w powieści najsilniej.

   Razem z przesłaniem tworzyły refleksyjną i czułą mieszankę nad istotą oraz rolą przyjaźni siostrzanej, która może niszczyć, ale i uratować z każdej życiowej burzy.

   Odpowiadała także na pytanie – czy warto właśnie taką pielęgnować?

   Zaskakujące zakończenie nie pozostawiało wątpliwości, a jego efektem było postanowienie, by żyć pięknie na przekór wszystkim i wszystkiemu.

Piękne życie – Virginie Grimaldi, przełożyła Bożena Sęk, Wydawnictwo Sonia Draga, 2024, 352 strony, literatura francuska.

Film promujący powieść.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Powieść psychologiczna, Powieść społeczno-obyczajowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *