Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Zbędni – Wojciech Chmielarz

23 czerwca 2024

Szulej bała się samotności, która czekała na nią w domu wypełnionym umierającymi powoli roślinami.

   To dlatego aspirantka kowarskiej policji wolała szperać tam, gdzie przełożony jej nie posyłał. Wręcz zabraniał rozgrzebywania spraw zakończonych. Ewidentnie według niego zamkniętych. Jednak pustka w jej życiu, pogłębiona przez niedawną śmierć ojca, wyostrzyła zmysł detektywistyczny do wyłapywania tropów i poszlak pozornie niemających ze sobą nic wspólnego oraz wiązania ich w jeden, mocny wątek kryminalny.

   A miała, co robić!

   Pierwszym tropem był wiecznie pijany Jasiek stróżujący na polu namiotowym, któremu,  dopóty zapowiadał się piękny dzień, dopóki nie potrącił samochodem idącej poboczem dziewczyny, a którą… zakopał w pobliskim lesie.

   Drugim okazał się Belg wypoczywający w swoim kamperze, pomimo pozasezonowej pory i jesiennej już aury.

   Trzecim tropem stała się Alicja krótko i rygorystycznie trzymająca swoją rodzinę w ryzach i hotelowy biznes, uważnie obserwującą tajemniczą kobietę zamkniętą w jednym z hotelowych pokoi.

   Czwartym okazała się rodzina, której porwano niespełna roczną córeczkę.

   Każdy z tych tropów i stojące za nimi trudne, wręcz traumatyczne historie poszerzane o kolejne wątki z nich wynikające, rozrastały się o ujawniane, często szokujące fakty, zdarzenia z przeszłości i nagłe zwroty akcji, które nabrzmiewały od emocji wywoływanych dodatkowo powoli ujawnianymi sekretami bohaterów i ich rodzin oraz wzrastającym w konsekwencji napięciem pokazującym skalę przerażającej mroczności nie tylko wydarzeń, ale i pokrętności i zawiłości psychiki człowieczej.

    Każdy z bohaterów tworzył płynną, a przez to skomplikowaną konstrukcję psychologiczną.

   Włącznie z aspirantką Marią Szulej. Jednak żaden z nich nie był tylko zły. Autor tak pokierował ich wyborami i postępowaniem, by ostatecznie pokazać przyczyny i mechanizmy kierujące ich zachowaniem.

   Takie podejście wykluczało ich jednoznaczną ocenę.

   Zwłaszcza że autor do końca tego thrillera psychologicznego z elementami kryminalnymi ujawniał tajemnice bohaterów, zmieniając totalnie ogląd sytuacji przeobrażających się niczym widoki w kalejdoskopie.

    Jednak tutaj w mrocznych kolorach.

   Nie tylko poprzez wzbudzający brak poczucia bezpieczeństwa w obcowaniu z nieprzewidywalnymi osobowościami postaci zdolnych do wszystkiego w zależności od niestabilnych czynników i warunków, ale również miejscem akcji – w małym miasteczku Kowarach, gdzie wszyscy się znali i na jego obrzeżach pełnym lasów, w których szczekanie saren u obcych i nieprzyzwyczajonych wywoływał strach przechodzący w lęk. W których ławo było o ukrycie tajemnicy i o zjawiska na granicy paranormalnych, a może tylko o nasilenie zwidów w alkoholowym upojeniu. Chociaż równie dobrze mogły to być wizualizacje wyrzutów sumienia albo dialog z alter ego jednego z bohaterów.

   Gęste nagromadzenie tych wszystkich elementów budowała ponurą duszność i przytłaczający ciężar emocjonalny atmosfery.

   Mroczność wszechobecną wewnątrz człowieka i wokół niego płynącą z natury psychiki ludzkiej, jak i toksycznej sieci zależności tkanej z interakcji międzyludzkich opartych na tajeniu prawdy. Jednak z ostatecznym katharsis podczas jej całkowitego ujawnienia.

    Procesu, w którym bohaterowie byli niezbędni, chociaż w pochopnej ocenie – zbędni.

Zbędni – Wojciech Chmielarz, Wydawnictwo Marginesy, 2024, 424 strony, literatura polska.

Wywiad z autorem na temat „Zbędnych”.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Kryminał sensacja thriller

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *