Fascynująca opowieść pisana zmysłami i emocjami!
Już od pierwszego zdania wrzucająca mnie w wir tytułowej Burzy, którą odczuwałam sensualnie – widziałam jej grozę czającą się w kłębiących czerni i fiolecie, czułam wilgoć i chłód jej dotyku oraz słodki posmak waty cukrowej i miedzi, a gdyby w sennych koszmarach istniała muzyka, brzmiałaby jak ona – huk gromów, ukłucia błyskawic i to powolne, złowrogie wycie, niby głos bestii, której umknęła zdobycz. Gdy zbliżała się do miasta, spowijała go ścianą mroku z czającymi się wewnątrz demonami, napawając trwogą i przerażeniem mieszkańców.
Każdy, kto w nią wszedł, nigdy nie wracał.
A jeśli cudem wrócił, nosił w sobie jej piętno – klątwę. Burza bowiem nie dbała o to, jak wiele masz lat i jak obiecujące życie możesz mieć przed sobą. Jeśli tylko zdoła cię dotknąć, choćby czubeczka palca – pozostaniesz przeklęty.
I odrzucony przez innych.
Oprócz Ammy, która przygarniała naznaczonych do swojego domu. Zaopiekowała się również Vesper i jej ojcem, którzy wprawdzie nie byli naznaczeniu, ale mieli powód, by się u niej ukryć przed Regią.
Władczynią miasta o siedmiu kręgach.
To z jej rozkazu mieszkańców wszystkich kręgów bronili Wardana – pierwsza i ostatnia linia obrony miasta, zbrojni mocą niebywałej ikonomancji dostępnej tylko zamożnym. To również z jej polecenia strażnicy przyszli po jej ojca. Kiedyś najlepszego ikonomanty stulecia, który zarzucił jej stosowanie, upatrując w niej źródło wszystkich swoich problemów. W ten sposób Vesper została osierocona po raz drugi. Pierwszy raz doświadczyła bolesnego opuszczenia w wieku ośmiu lat, kiedy jej matkę-buntowniczkę postawiono przed wyborem – kat lub Burza.
Wybrała to drugie i nigdy nie wróciła.
Od powtórki traumatycznej sytuacji sprzed lat, zaczęła się Wielka Przygoda siedemnastoletniej już Vesper. Autorzy stworzyli pozornie prosty świat pełen podziałów i hierarchii społecznych oraz wynikających z nich zależności, zasad i norm. Wypełnili go postaciami żyjącymi wokół najwyższego, pierwszego kręgu zamieszkanego przez Regię. Z systemem obrony przed pochłaniającą kolejne kręgi Burzą, ale za to o bardzo skomplikowanej emocjonalnie warstwie psychologicznej.
Tak bardzo, jak tylko mogą być zaplatani w sobie ludzie.
Na dodatek bohaterami uczyniła nastolatków, którzy nomen omen przechodzili przez „burzę” dorastania. W trudnej drodze Vesper do ojca, pełnej niebezpieczeństw, niepewnych ludzi, piekielnie trudnych wyborów, autorka misternie odzwierciedliła stan psychiczny nastolatka postawionego w skrajnej sytuacji. Burza to metafora psychiki, w której kotłowały się emocje walczące z umysłem obrazujące walkę między złem wyrosłym z instynktu a dobrem dyktowanym przez rozum.
Z kolei walka z Burzą to metafora wyprawy w głąb siebie.
Coraz głębiej, aż zstąpisz do mrocznego serca Burzy, do najciemniejszego zakamarka własnej duszy. Każdy z bohaterów odnajdywał tam zupełnie coś innego. Poznani przyjaciele w trakcie poszukiwań ojca, rodzice, Regia i sama Vesper – każdy z nich miał odmienne dziedzictwo i demony, którym musiał stawić czoło. Vesper dodatkowo chciała ustalić swoją tożsamość. Zdecydować, czy krew nakładała na nią smycz czy obowiązek? I kim tak naprawdę była – nadal córka rewolucjonistów, nielicząca się, ale pełna nadziei dziewczyna z piątego kręgu? W drodze do siebie prawdziwej pełnej demonów doświadczyła wszystkich konsekwencji relacji, w jakie wchodziła z pozostałymi bohaterami, które z kolei wypływały z dokonywanych wyborów opartych na zaufaniu, ale i kłamstwie w myśl zasady – dobro wymaga tysiąca uczynków złych.
Nieustanie czułam to przeraźliwe rozdarcie Vesper.
Między przyjaźnią a powinnością, egoizmem a altruizmem, strachem a nadzieją, prawdą a kłamstwem, lojalnością a zdradą i wreszcie między nienawiścią a miłością do nieosiągalnego dla niej Dalki – uprzywilejowanego księcia i brawurowego wojownika, zasmuconego syna i niechętnego dziedzica, przyszłego Regię i chłopca żyjącego w strachu przed przyszłością. Tak bardzo do niej podobnym w tych rozterkach. Presja podejmowania decyzji rosła w miarę pochłaniania fabuły.
W ten dynamiczny i widowiskowy sposób autorka powoli punktowała wartości, którymi powinni kierować się nastolatkowie.
Nadzieją, miłością i przyjaźnią będące w stanie pokonać obezwładniający ból życia i strach przed walką z nim, by ostatecznie przerwać cykl dziedzictwa przeszłych pokoleń, w powieści prowadzący do niekończącej się pętli zemsty. Oderwać z szyj palce skutków wyborów rodziców zaciskających się na gardłach dzieci. Pamiętając przy tym o konsekwencjach podejmowanych decyzji.
Nie zawsze dobrych i przyjemnych, ale zawsze z przekonaniem, że było warto.
Piękna, zmysłowa, sensualna, emocjonalna i emocjonująca metafora odnajdywania się w grozie życia, uzależniona przede wszystkim od akceptacji tym, kim się jest. W tym przesłaniu autorka ukryła profilaktyczną siłę wsparcia psychicznego dla nastoletniego czytelnika, zasugerowaną już w motcie tej powieści fantasy – Dla cieni / Dla burz / Dla tych, którzy śmiało stawiają im czoło.
Od siebie dodam – i dla tych, których lęk przed życiem jest większy niż miłość, nadzieja i wiara w siebie.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Burza – Sunya Mara, przełożył Maciej Szymański, Wydawnictwo Rebis, 2024, cykl Darkening, tom 1, 448 stron, literatura amerykańska.
@domwydawniczyrebis „BURZA” Sunya Mara – premiera 26 marca! Światu Vesper zagraża mroczna Burza, która zsyła klątwę na każdego, kogo dotknie. Przed laty matce dziewczyny, byłej rewolucjonistce, dano wybór: śmierć od katowskiego topora lub śmierć w Burzy. Wybrała Burzę.
♬ dźwięk oryginalny – domwydawniczyrebis
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Dla młodzieży, Fantastyka
Dodaj komentarz