Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Milczące bliźniaczki – Marjorie Wallace

15 kwietnia 2023

Na osiedlu niewielkiego miasta walijskiego Haverfordwest zamieszkała jedyna czarna rodzina Gibbsonów. Szanowana, miła w kontaktach, z grzecznymi i ułożonymi dziećmi. I pewnie tak zapisałaby się w pamięci mieszkańców na zawsze, gdyby nie jej jednojajowe bliźniaczki – June i Jennefer.

    Przez media nazwane „milczącymi bliźniaczkami”.

   Autorka, absolwentka psychologii i filozofii oraz dziennikarka śledcza, zainteresowała się nimi po wyroku, w którym sąd skazał te wystraszone dzieci na przymusowe leczenie przez nieokreślony czas w szpitalu psychiatrycznym Broadmoor. Zakładzie o zaostrzonym rygorze. W Anglii okrytym najgorszą sławą. To skłoniło autorkę do zagłębienia się w historii bliźniaczek, których jedyną winą było milczenie. Jak ustaliły późniejsze badania – mutyzm wybiórczy. Reporterka rozmawiała z rodzicami sióstr, od których otrzymała niezwykły zbiór pamiętników, maszynopisów opowiadań, powieści i wierszy, rysunkowych historyjek i całych komiksów stworzonych przez June i Jennefer. Przeprowadziła również wywiady z ich rodziną, nauczycielkami, psychologami, psychiatrami i pracownikami socjalnymi, którzy próbowali im pomóc, z amerykańskimi chłopcami, którzy je oczarowali, z policjantami, którzy je aresztowali, z adwokatami, którzy starali się je bronić i wreszcie z samymi bohaterkami tego wnikliwego i przejmującego reportażu, które odwiedzała w szpitalu psychiatrycznym. Na podstawie tak zebranego materiału źródłowego uznała, że jest zdolna do zrekonstruowania smutnego dramatu ich życia, konfrontując ich wersje z opiniami świadków wydarzeń.

   Dla mnie tragedii poruszającej, ale i ciekawej z punktu widzenia psychologii i psychiatrii.

   Autorka drobiazgowo prześledziła i odtworzyła rozwój psychicznej i emocjonalnej więzi między bliźniaczkami od najmłodszych lat, która narodziła się z dziecięcej gry rozpoczętej w wieku czterech lat, a której w późniejszych latach nie umiały przerwać, by z czasem przerodzić się w toksyczne uzależnienie i wzajemną niewolę. Tak mocno kochających się i nienawidzących siebie dziewcząt, że nie potrafiły żyć ani razem, ani osobno. W drastycznym układzie zależności rządzonym przez opresyjne strategie i brutalne zasady bezwzględnie utrzymujące równowagę tego patologicznego układu.

   Jego trwanie przypominające nierozerwalny pakt.

   Objawem tego było milczenie i bierność wobec najbliższych – rodziców i rodzeństwa oraz obojętność wobec pozostałych, a po ukończeniu szkoły średniej – zamknięcie się w sypialni, z której nigdy nie schodziły na posiłki, nigdy nawet nie uśmiechnęły się do pozostałych członków rodziny ani nie dały znaku, że zauważają ich obecność. Stały się obecne. Lecz niewidzialne, niczym duchy straszące w zwyczajnym osiedlowym domu jednorodzinnym, rozkazujące innym i manipulujące nimi za pomocą milczenia i niebezpośrednich komunikatów. Ogrom materiałów piśmiennych bliźniaczek pozwoliło autorce odtworzyć, co dziewczyny w tym czasie robiły za zamkniętymi drzwiami, mechanizm zmian zainteresowań oraz proces dorastania, który zmusił je do szukania kontaktu z chłopcami, opacznie pojmując pojęcie miłości. Również narastające uczucie frustracji między chęcią izolacji a pożądaniem i potrzebami seksualnymi, przeradzające się powoli w agresję uwalnianą w aktach wandalizmu i rozbojach, ostatecznie doprowadzające je do aresztu więziennego, a potem szpitala psychiatrycznego, do którego trafiły w okresie nastoletnim, a opuściły go w wieku trzydziestu lat. Jednak największą wartością tego reportażu było uważne i drobiazgowe odtworzenie walki między bliźniaczkami w okresie dojrzewania o własną autonomię i oddzielną tożsamość. Ten wątek był dla mnie przerażający ogromną skalą siły wzajemnego oddziaływania, ale też wzbudzający najwięcej współczucia dla bohaterek bezradnie miotających się między bezgraniczną miłością do siebie, bez której nie umiały żyć i równie bezgraniczną nienawiścią, która zmuszała je do planów i prób zabójstwa tej drugiej. Miały tego świadomość, bo siostry w swoich pamiętnikach, na które obszernie powoływała się autorka, oddając im głos w cytatach, opisywały ewentualną śmierć siostry zarazem jako tragedię i wyzwolenie – jedyne możliwe rozwiązanie ich konfliktu.

   W tej walce nie pomagały im działania pozornie podjęte dla ich dobra.

   Ich dramatyczna walka o siebie razem, ale i osobno musiała rozegrać się tylko między nimi. Jej toksyczność odczuwali nie tylko z nimi przebywający, ale również ja. Momentami brnęłam przez nią z ciężkim sercem i narastającą niechęcią towarzyszenia im w tym chorym dla mnie mikroświecie. Przy okazji autorka pokazała indolencję placówek i pracujących w nim specjalistów, kierujących się nie dobrem pacjenta, ale własnymi celami i osobistymi priorytetami jego pracowników.

   Po lekturze przyszło mi jedno słowo podsumowujące opisaną historię – opętanie psychiczne. Tak silne, że wolność w tym przypadku mogła przynieść tylko śmierć jednej z nich.

   Której?

   To pytanie trzymało mnie w napięciu do końca niczym opowieść sensacyjna.

   Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

Milczące bliźniaczki – Marjorie Wallace, przełożył Michał Szczubiałka, Wydawnictwo Czarne, 2022, 344 stron, Seria Reportaż, literatura angielska.

Zwiastun filmu opowiadający historię „milczących bliźniaczek”.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Fakty reportaż wywiad

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *