Opuściła Maddy. Najpierw za jej życia, gdy odwróciła się od niej przed tym barem, a potem po jej śmierci, gdy nie umiała przypomnieć sobie ani jednego szczegółu wyglądu jej zabójcy.
Charlie nie mogła sobie tego wybaczyć. Męczyło ją przytłaczające poczucie winy, że mogła ją ocalić, stale powtarzając – pozwoliłam, żeby zabili moją przyjaciółkę, i teraz nie mogę funkcjonować jak normalna istota ludzka. Przepełniał ją również nieustanny lęk, że to samo może spotkać ją. Że może zostać piątą ofiarą Kampusowego Zabójcy, który mordował studentki od czterech lat. Postanowiła zrezygnować ze studiów i wrócić do babci, która ją wychowywała po śmierci rodziców. Miała nadzieję, że ten wyjazd to pierwszy krok na długiej drodze do akceptacji i przebaczenia.
Nie przypuszczała, jak bardzo proroczą się okaże.
Dołączyła jako pasażerka do wyjeżdżającego w jej kierunku jazdy Josha, który zaoferował jako właściciel samochodu wspólną podróż w odpowiedzi na jej anons. Była tak zdesperowana i zmęczona przygnębiającą sytuacją, że zignorowała obowiązującą na kampusie jedną z zasad z listy umieszczonej na ulotce – Nigdy nie ufaj nieznajomemu. W końcu to miało być tylko sześć godzin jazdy. Wyruszyli wieczorem.
I się zaczęło!
Godzina po godzinie narastająca psychoza naprzemiennie relacjonowana przez narratora zewnętrznego z punktu widzenia bohaterów. Początkowo Charlie swoje podejrzenia i osobliwą wyobraźnię karmioną przewrażliwieniem łagodziła racjonalizacją. Tłumaczyła je również swoim stanem psychicznym nadwrażliwej dziewczyny, która przestała brać leki przepisane jej przez psychiatrę. Dodatkowo jej skłonność do nadinterpretacji pogłębiała jej przypadłość – halucynacje. W sytuacjach skrajnych i niebezpiecznych w jej głowie wyświetlał się film odrywający ją od rzeczywistości. Zwykłe zwidy zrodzone z nadziei, wyparcia i pobożnych życzeń, w które uciekała.
Film był jej pasją i kierunkiem studiów.
Do tego stopnia, że życie, fantazje i iluzje stawały się jednym, wspólnym snem. W efekcie jej obsesja dotycząca Josha urosła do tego stopnia, że już po godzinie jazdy racjonalizacja przestała działać, a po dwóch była przekonana, że mężczyzna jest Kampusowym Zabójcą, a ich podróż będzie walką o przeżycie. Oboje byli inteligentni i sprytni, więc gra była bardzo wyrównana. Nie byłam w stanie odróżnić mentalnych filmów Charlie od rzeczywistości z premedytacją zniekształcaną dodatkowo przez Josha. Gubiłam się w tej grze o życie razem ze zdezorientowaną i zrozpaczoną dziewczyną.
Jednak dotychczasowy strach okazał się niczym wobec kolejnego zagrożenia!
Autor stworzył historię dziewczyny kochającej filmy i z przypadłością halucynacji przeżywającej traumę po stracie przyjaciółki po to, by pokazać, że nie warto uciekać od życia w świat ułudy. Że filmy są cudowne, piękne i zdumiewające. Ale nie są jak życie. Które jest cudowne, piękne i zdumiewające w zupełnie inny sposób. A także popaprane. I skomplikowane. I smutne, i straszne, i radosne, i frustrujące, i – bardzo często – nudne. Dlatego zmienia postawę dziewczyny pod wpływem przerażających wydarzeń spotykających ją w drodze z film to moje życie na moje życie jest jak film. Jej podróż to również wędrówka w głąb siebie, by zrobić to, czego nie uczyniła dla przyjaciółki – zatrzymać mordercę kolejnych, potencjalnych ofiar, a tym samym przejąć kontrolę nad wydarzeniami i nad sobą. Już nie czuła się tą przerażoną, nienawidzącą się dziewczyną, którą była, opuszczając kampus. Stała się kimś innym. To dzięki tej zmianie końcówka thrillera z „nową” Charlie stała się jazdą bez trzymanki.
Dosłownie jak w filmie!
I o to chodziło autorowi, by mi tę iluzję zburzyć. By, jak to w jego powieściach (Zamknij wszystkie drzwi, Wróć przed zmrokiem), nic nie było proste, to co mi się wydawało, dokładnie takim było, a pewność zamieniała się w emocjonalne rozchwianie.
W tej powieści dotyczyło to wszystkiego!
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Tylko przetrwaj noc – Riley Sager, przełożył Ryszard Oślizło, Wydawnictwo Mova, 2022, 368 stron, literatura amerykańska.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Kryminał sensacja thriller
Dodaj komentarz