Nieistotne, jaką drogę sobie utorowało i jaki wybrało sobie powód, zło zawsze pozostaje złem.
Tak myślała Nina, główna bohaterka i narratorka tragicznej historii swojej rodziny. Nie pamiętała, skąd się u nich pojawiło. Skąd przyszło? Z czego wzięło początek? Co przyczyniło się do jego rozgoszczenia w jej kochającej się rodzinie? Zagnieżdżenia się w rodzinnej miejscowości Sowińcu, który nigdy nie zapominał, bo tu nikt niczego nie zapomina. I nie zapomniał tragicznego i nieszczęśliwego wypadku, w którym zginął Franek niemający prawa stać na drodze strzały podczas ćwiczeń z łukiem Niny z ojcem. Już wtedy jej o osiem lat starsza, przybrana siostra Laura miała złowróżbne przeczucie, jakiś wewnętrzny niepokój o to, że któregoś dnia wybuch agresji, taki jak ten dzisiaj, skończy się kolejną tragedią.
I stało się!
Szesnaście pełnych ostracyzmu społecznego lat później znika ciężarna Laura. Wszystko wskazuje na utonięcie podczas spływu kajakiem. Policja podejrzewa samobójstwo, forsując dochodzenie dowodowe w tym kierunku. Nina nie przyjmuje tego do wiadomości, a słowa znajomego utwierdzają ją w przekonaniu – Jak drapieżnik raz zwęszy krew, zawsze wraca w to samo miejsce… Kobieta podejmuje więc nieformalne śledztwo, grzebiąc w swojej i siostrzanej przeszłości oraz rozmawiając z bliskimi i znajomymi Laury. Powoli odkrywa przerażającą sieć toksycznych relacji i zależności oplatających wszystkich bohaterów.
I to, jak mało znała swoją siostrę.
Autorka stworzyła mroczną historię wyczerpującą wszystkie atrybuty thrillera, opartą przede wszystkim na dychotomii miłości i nienawiści, dobra i zła oddzielonych cienką linią, którą bardzo łatwo przekroczyć. Z różnych powodów. To ten jeden krok, który robili bohaterowie na różnych etapach swojego życia, wywołał w efekcie lawinę zdarzeń odkrywających skrzętnie ukrywane fakty i pilnie strzeżone, traumatyczne tajemnice. Bohaterowie nie byli jednak tylko źli albo dobrzy. Ich motywacja w postępowaniu była skomplikowana emocjonalnie, bo wynikała z nieprzewidywalności psychiki ludzkiej. Każda z tych osób, zarówno krzywdząca, jak i krzywdzona, na swój sposób cierpiała, ponosząc konsekwencje swoich czynów. Nawet mimo braku kary formalnej.
Bo to byli zwykli, przeciętni ludzie.
I to najbardziej przerażało w tej opowieści. Autorka nie musiała sięgać po charakter psychopatyczny, by stopniować napięcie i poczucie zagrożenia. Wystarczyło, że sięgnęła do psychiki ludzkiej postawionej w skrajnej sytuacji – matki, która zrobi wszystko dla dziecka, brata, który zrobi wszystko dla siostry albo mężczyzny, który zamieni miłość na nienawiść. To w tych uwikłanych relacjach było widać tę cieniutką linię między dobrem a złem, które przenikały się, implikowały i generowały wzajemnie, tworząc w efekcie niebezpieczną mieszankę emocji i postępowania wobec innych. Hipnotyzującą niejasno określonymi zachowaniami, duszną atmosferą gęstych emocji z nieprzewidywalnymi kierunkami ewoluowania, ciężarem walki ze złem w samotności, zaskakującymi tajemnicami, szokującymi odkryciami nijak niepasującymi do „normalnych” ludzi i zakończeniem dającym… nadzieję na zwycięstwo miłości i dobra.
Mimo wszystko!
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Nienarodzona – Ewa Przydryga, Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza, 2022, 320 stron, literatura polska.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Kryminał sensacja thriller
Dodaj komentarz