Niżej podpisany ma honor donieść Szanownej Publiczności, że po długoletniej praktyce w Warszawie, jako też za granicą i po zebraniu najpotrzebniejszych wiadomości, co się tyczy mojego zawodu, otworzyłem cukiernię w domu zwanym Kochanowskim, przy ulicy Miodowej, wprost Rządu Gubernialnego, w nadziei, że łaskawa publiczność raczy mnie zaszczycić licznymi odwiedzinami, a ja z mojej strony dołożę starań, aby pod każdym względem zadość uczynić jej życzeniom.
Był 17 listopada1851 roku, dokładnie 170 lat temu, kiedy powyższe ogłoszenie zamieścił Karol Wedel, Niemiec, ale Polak z wyboru, w Kurierze Warszawskim o powstaniu firmy sygnowanej własnym nazwiskiem. To jej dzieje i losy ludzi ją budujących i rozwijających spróbowała odtworzyć autorka w tej powieści. Zastrzegła sobie jednak na początku, że jedynie historia w kwestii powstania, rozwoju i rozkwitu firmy E. Wedel została oparta na źródłach i faktach. Obraz rodziny został natomiast zbeletryzowany, a reszta to czysta wyobraźnia autorki.
Bogata i z polotem!
Wystarczyło jej tylko rusztowanie zbudowane z faktów, by resztę fabuły wypełnić dynamicznymi, żywymi dialogami wypowiadanymi przez wyprzedzające czasy osobowości, wręcz charakternych bohaterów. Jednak jakich bohaterów! Owszem historycznych, o których wiemy, że istnieli jak Karol Wedel i jego najbliżsi, ale również znanych i lubianych pisarzy Bolesława Prusa i Henryka Sienkiewicza zaglądających do pijalni czekolady Wedlów oraz ich… postaci literackich!
Odważny zabieg autorki, ale bardzo udany!
Tę dobrze znaną Warszawę z powieści Lalki nałożyła niczym kalkę na dziewiętnastowieczną Warszawę Wedlów, tworząc jeden spójny obraz z niezwykłą, bardzo złożoną emocjonalnie atmosferą rodzinną, środowiskową, kulturalną i polityczną tamtych lat. Na zniewoloną stolicę tętniącą życiem, w której powstawały i rozwijały się kolejne przedsiębiorstwa, prosperował handel, ścierały poglądy, toczyło życie towarzyskie wyznaczane przez modę i konwenanse, które Wedlowie od zawsze naginali do swoich obyczajów, na tle trudnej historii Polski. Ten dychotomiczny obraz romantyzmu i pozytywizmu tak dobrze znany z Lalki ścierał się również i tutaj, podkreślając go archaicznym językiem przynależny tamtym czasom z nieużywanymi, a nawet zapomnianym już zwrotami, słowami i stylem wypowiedzi. W tej powieści przyszłość zdecydowanie należała do Wedlów, Minclów i Gerlachów, a nie Łęckich, którzy żyli urojeniami, wyimaginowaną wizją własnej wyższości. Obraz trochę jednak melancholijny, nostalgiczny, lekko wygładzony z problemów, które owszem były, bo bohaterowie chorowali, umierali, przeżywali rozterki i dokonywali trudnych wyborów, ale nie czułam ich ciężaru. Istniały wprawdzie na równych prawach z sukcesami i osiągnięciami, ale łagodzone wszechobecnym optymizmem i patrzeniem w przyszłość. Na tym polegało życie według Wedlów cytujących Adama Mickiewicza – Trzeba z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe, a nie w uwiędłych laurów liść z uporem stroić głowę. Jego niezmienny, dynamiczny i szybki upływ w rodzinie Wedlów był wyraźny, czasami przeskakujący o dziesięciolecia, by pokazać w pierwszym tomie, rozpoczynającym cykl opowieści o rodzinie Wedlów, czas założyciela firmy – Karola oraz proces tworzenia czekoladowej marki od podstaw do momentu przejęcia jej przez pierwszego dziedzica i syna – Emila.
Marki, która dotrwała do moich czasów.
W opowieści pachnącej czekoladą i smakującej śmietankowymi karmelkami. Nie można uciec podczas czytania od silnych wrażeń organoleptycznych, więc najlepiej od razu przygotować sobie ulubiony zestaw „pomad i pralin”, bo gdy tylko uchyli się okładkę książki, światem zaczyna rządzić czekolada. I nie ma, zmiłuj – koniecznie trzeba mieć coś pod ręką, by nie cierpieć katuszy własnej duszy, bo jak mawiał Ignacy Rzecki – Od piwa brzuch rośnie, natomiast czekolada leczy duszę.
Swoją duszę podczas czytania leczyłam wedlowskim ptasim mleczkiem (znacie to – od której ścianki zaczynasz?) i torcikiem czekoladowym od zawsze dekorowanym ręcznie.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Czekoladowa dynastia: czas Karola: opowieść o rodzinie Wedlów – Teresa Monika Rudzka, Wydawnictwo Marginesy, 2021, 320 stron, cykl Czekoladowa Dynastia, tom 1, literatura polska.
Tutaj z przyjemnością pochodziłam sobie śladami Wedlów po współczesnej Warszawie.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Powieść historyczna
Dodaj komentarz