…pustynia Mojave to najrozleglejsze pole śmierci na terenie całych Stanów Zjednoczonych.
Taka opinia krążyła wśród śledczych. Żartowano nawet, że panuje tam większy ścisk niż na cmentarzach. To na niej zakopał swoje ofiary Morderca z Inland Empire. Nikt nie miał szansy znaleźć ciał na przestrzeni 65 000 km2. Trzydzieści lat od pojmania sprawcy nikt tego nie dokonał, a on sam milczał na ten temat.
Do czasu.
Po trzech dekadach postanowił wskazać miejsca zakopania zwłok pod jednym warunkiem – miała przy tym być jego córka Reni Fisher. W trakcie zbrodni ośmioletnia wówczas dziewczynka wykorzystywana przez ojca do wabienia młodych kobiet, które później zabijał. Według wielu była jego muzą w zbrodniach. Negocjacji między ojcem a córką, która zerwała z nim kontakt, podjął się detektyw Daniel Ellis z wydziału zabójstw. Miał trudne zadanie. Reni, kiedyś bardzo dobra profilerka w FBI, wycofała się z zawodu. Trauma z dzieciństwa i poczucie winy współsprawstwa dała o sobie znać pod postacią depresji. Zaszyła się w domku na pustyni Mojave, utrzymując się z terapeutycznego zajęcia, jakim okazała się praca w glinie. Jednak argumenty detektywa o odnalezieniu spokoju przez rodziny ofiar, a przez to pozbycie się poczucia winy, przekonały ją o podjęciu wspólnego śledztwa. Nie wiedziała, że zarówno ojciec, jak i detektyw kierowali się w swoich decyzjach i działaniach osobistymi motywami. Godząc się na współpracę z dochodzeniówką, musiała przejść jeszcze raz przez koszmar z dzieciństwa. Wydarzenia, które zaczynały się powtarzać.
Na pustyni odkryto świeżo zakopane ciało kobiety.
Autor stworzył przerażającą historię rodziny typowej i jednocześnie nietypowej. Ojciec Reni był psychologiem i wykładowcą na wyższej uczelni. Kochającym mężem, ojcem i oddanym przyjacielem. Kochał rodzinę, przyrodę, zachody słońca i zwierzęta. Matka była artystką, która po aresztowaniu męża w ramach zadośćuczynienia czynom męża, opiekowała się zagubionymi życiowo kobietami, które znajdywały u niej tymczasowe schronienie. Ta normalność rodziny szokowała, zważywszy na skalę zbrodni męża. Jednak w miarę czytania i poznawania sylwetek, przeszłości i charakterów bohaterów, coraz bardziej odbiegały one od ich oficjalnych opinii. Coraz więcej mroku wprowadzały do fabuły.
Coraz bardziej spełniały normy psychopatii.
Autor pokazał funkcjonowanie osób psychopatycznych w środowisku, a przede wszystkim w rodzinie. Wskazał przyczyny zarówno biogenetyczne, jak i społeczne oraz położenie dziecka w tak patologicznych warunkach rozwoju i wychowania. Czułam ciężar przytłaczających emocji, które towarzyszyły Reni od dziecka, desperackie próby ratowania siebie i bolesne rozdarcie między miłością córki do kochającego ją ojca a rozsądkiem kobiety dorosłej widzącej w nim zawodowo mordercę i manipulatora. Gdy o nim myślała – nawet teraz jako trzydziestoośmiolatka – czuła w sercu znajomy ból, opłakując utratę człowieka, jakim widziała swojego ojca, a nie tego, którym się stał. Nadal nie potrafiła pogodzić się z faktem, że te dwie kolidujące ze sobą osobowości egzystują w jednym ciele, że jej ojciec gnije za kratami z wyrokiem śmierci, czekając na moment, kiedy będzie musiał ostatecznie rozstać się z życiem. Samo zakończenie tylko pogłębiło te emocje i dodatkowo podniosło adrenalinę dynamiką oraz zaskoczeniem finałowym. Powiem więcej – zmęczyłam się fizycznie, towarzysząc Reni w jej końcowej, dramatycznej scenie.
A wszystko to na tle pustyni – tak samo pięknej i urokliwej, jak niebezpiecznej i zabójczej.
W przypadku tego thrillera dosłownie.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Znajdź mnie – Anne Frasier, przełożyła Grażyna Woźniak, Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza, 2021, 352 strony, seria Inland Empire, tom 1, literatura amerykańska.
Kilka ciekawych zdań z książki.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Kryminał sensacja thriller
Dodaj komentarz