Bardzo optymistyczny thriller!
Jednak zaczyna się mrocznie i rozwija tropem jeszcze mroczniejszym, bo wchodzącym w głąb człowieczej psychiki. Wprawdzie jego główną bohaterką była niespełna czterdziestoletnia terapeutka Magda, która straciła w wypadku samochodowym męża i syna, ale wieloosobowa i naprzemienna narracja w pierwszej osobie pozostałych postaci sprawiała, że główną osobą mógłby być każdy. Zwłaszcza gdyby okazał się zabójcą.
Seryjnym?
Tak sugerowałaby przeszłość wszystkich bohaterów. W tym Magdy terapeutki, która zmieniła swój pogląd na charakter wypadku, gdy na drzwiach do jej domu znalazła przyklejoną kartkę z tekstem zawierającym jedno niepasujące słowo – Jutro jest szósta rocznica zamordowania twojej rodziny. Na dodatek pod jej posesją znaleziono ciało jej pacjentki, a prolog otwierający opowieść rozpoczęła policjantka, która ginie w trakcie śledztwa „wypadku” rodziny Magdy.
Krąg podejrzanych nie był duży.
Ograniczał się do pacjentów terapeutki oraz jej przyjaciół. Zaledwie kilka osób, a mimo to na najbardziej gorące pytanie – kto? – nie mogłam odpowiedzieć do końca. Autorka stworzyła dobrze przemyślaną sieć zależności zawodowych, osobistych, rodzinnych i przyjacielskich między osobami „normalnymi” i pacjentami, budując bardzo dobrze zapętloną intrygę. Celowo wykorzystała moje uprzedzenia przypisujące większą skłonność do przestępstw osób zdiagnozowanych w obszarze problemów psychicznych niż osób „normalnych”. Zwłaszcza wykonujących prestiżowe zawody. Mimo że historię poznawałam z wielu perspektyw, również śledczych policyjnych prowadzących dochodzenie w sprawie nakładających się morderstw, nie ułatwiało mi to jednak rozwiązania zagadki. Poruszanie się w skomplikowanej psychice bohaterów powodowało jeszcze większą niepewność w ich obwinianiu lub uniewinnianiu. Na dodatek przeszłość wszystkich okazywała się w miarę czytania pełną niespodzianek, sekretów i tajemnic. Samo zakończenie bardzo zaskakujące, ale dla mnie zbyt optymistyczne jak na kaleczącą wszystkich historię. Zaryzykuję stwierdzenie – iście hollywoodzkie, mimo że nad to błękitne niebo, nadciągnął mrok epilogu, dopiero tutaj w pełni tłumaczący tytuł. Zabrakło tego mroku, żeby ten bijący po oczach błękit trochę zgasić i przyćmić, a o to przecież dokładnie chodziło autorce.
Świetnie opowiedziana historia, przemyślana i dopracowana w doborze bohaterów i w szczegółach wątków sięgających do wielu jej warstw, łamiąca schematy myślenia i obalająca uprzedzenia, z dynamicznym i zaskakującym zakończeniem, która przede wszystkim dostarcza rozrywki. Chociaż na upartego, jeśli dobrze poszperać, można znaleźć i przekaz – Każdy z nas, niezależnie od tego, jaką wykonuje pracę, jest też po prostu człowiekiem, który przeżywa rozmaite problemy i niełatwe doświadczenia, a nawet najtrudniejsze i najbardziej bolesne przeżycia nie powinny sprawiać, że się poddajemy. Czasem to, co straszne, otwiera nam drogę ku lepszemu, ale można to dostrzec tylko wtedy, gdy nie pozwolimy sobie na załamanie, a z wiarą będziemy patrzeć w przyszłość.
No i jak tu przejmować się mrokiem zwiastowanym w epilogu!?
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
W cieniu terapeutki: zazdrość – Anna Krystaszek, Warszawskie Wydawnictwo Literackie Muza, 2021, 352 strony, literatura polska.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Kryminał sensacja thriller
Dodaj komentarz