Znów będziemy jedną szczęśliwą rodziną. Wszyscy razem. Jak należy.
Te słowa usłyszał pięcioletni Liam, kiedy jego matka próbowała go utopić w wannie. Była w głębokiej depresji po śmierci męża i chciała do niego dołączyć wraz z dwoma synami. Przerażonego chłopca uratował jego starszy o kilka lat brat Sean, który od tego momentu stał się dla niego ojcem, matką, wsparciem, opoką, rodziną – wszystkim. Ten dramatyczny prolog wprowadzający do tego thrillera był potrzebny właśnie w takim brutalnym wymiarze. Dokładnie to tragiczne zdarzenie z przeszłości powróciło ze zdwojoną siłą, kiedy w filadelfijskim, obskurnym hotelu znaleziono okaleczone ciało dziewczyny powieszonej na przedłużaczu. Pozornie zbrodnia, jakich wiele, gdyby nie zastanawiające modus operandi – wygolone placki włosów na głowie ofiary i papierowe kwiaty u jej stóp. Dokładnie tak, jak była wygolona ich matka w momencie załamania psychicznego i dokładnie takie kwiaty, jakie zrobiła w związku z planowanym samobójstwem rozszerzonym. Te włosy i kwiaty były zbyt charakterystyczne, by uznać je za przypadkowe.
Liam był przerażony!
Jego dezorientacja pogłębiła się, gdy odkrył, że denatką była jego kochanka Kerii. Dziewczyna, którą nadal kochał, mimo że na jej prośbę zakończyli romans, by on mógł ratować swoje rozpadające się małżeństwo z Vanessą. Gdy odciski palców pozostawione na miejscu zbrodni wskazały jego, jako sprawcę, zwłaszcza, że nie miał alibi na czas morderstwa, jak zwykle wezwał na pomoc brata.
Obaj postanowili działać nieformalnie.
Mieli do tego idealne warunki. Pracowali w policji. Liam jako technik kryminalistyki w filadelfijskim departamencie, a Sean jako detektyw w wydziale zabójstw. Ułożyli idealny plan oparty na bezwzględnym zaufaniu braci połączonych więzami krwi i traumatyczną przeszłością – zataić znajomość z Kerri, bo statystycznie najbardziej prawdopodobny podejrzany zwykle okazuje się winny, tym samym zyskać na czasie i wspólnie znaleźć winnego. Zabójcę, który ewidentnie chciał wrobić Liama, a może nie… Jakkolwiek okazałoby się, rodzina była dla obu najważniejsza i nikt, i nic nie było w stanie jej rozbić, podważyć wzajemnego zaufania czy zerwać więzy krwi.
A jednak!
Autor tak skonstruował fabułę i poprowadził w niej wątki, by pokazać, że istniało coś dużo silniejszego niż miłość braterska, a szczęście budowane na sekretach łączy, ale również dzieli. A sekrety mieli wszyscy wtajemniczeni w nieformalne śledztwo – Liam, Sean, Don – przyjaciel obu braci i Vanessa. Niewielka liczba podejrzanych powinna ułatwić mi wskazanie winnego, ale nowe wątki, kolejno ujawniane tajemnice i ofiary, nagłe zwroty akcji i zmiany postaw bohaterów, płynne zasady gry dostosowywane do pojawiania się nieznanych faktów, a przez to zagęszczająca się atmosfera wzrastającego poczucia nieufności i podejrzliwości wszystkich o wszystko, rozbijające wspólne śledztwo bohaterów na indywidualne dochodzenie do prawdy, coraz bardziej gmatwało historie rodziny z przeszłością. Wiedziałam jednak, że gdzieś w tym labiryncie tkwiła nić prawdy. Miałam głównego podejrzanego, ale nie byłam go pewna i dokładnie ta niepewność trzymała moją uwagę i ciekawość w napięciu do końca. Chciałam być pewna, tylko tyle, a i tak zakończenie zaskoczyło mnie.
Nie wzięłam pod uwagę czynnika rozbijającego więzi rodzinne.
Najciekawsze było to, że bohaterowie o nim mówili i wyraźnie wskazywali, powołując się na doświadczenia z dochodzeń. A mimo to, dałam się zwieść.
Autorowi udało się zbudować mroczną intrygę na bazie schematu rodzinnej traumy, kierując główną uwagę, wydawałoby się na najbardziej poszkodowanego z braci oraz posiadanej bogatej wiedzy i znajomości środowiska policyjnego, w którym dorastał jako syn policjanta. To wystarczyło, bo o zdolnościach snucia opowieści nie muszę pisać, by stworzyć bardzo dobry debiut powieściowy o wymownym tytule – tak zwraca się toksyczna matka-manipulatorka do niewinnego dziecka, w którym chce wzbudzić poczucie winy.
Autor świetnie to wykorzystał!
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Zobacz, co zrobiłeś – Matthew Farrell, przełożył Ryszard Oślizło, Wydawnictwo Mova, Wydawnictwo Kobiece, 362 strony, literatura amerykańska.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Kryminał sensacja thriller
Dodaj komentarz