Były Pragnienia, teraz są Zmysły!
Zmysły Elizy rozpalała muzyka. To poprzez dźwięki odbierała świat. Brzmiały w niej i żyła nimi, spełniając się w roli wokalistki zespołu MovieBand. Jednak ten ukochany przez nią świat stanowił tylko odskocznię od „prawdziwego” życia, które się o jej czas natarczywie dopominało. A dokładnie jej narzeczony, w którego dobrze prosperującej firmie pełniła funkcję doradcy finansowego.
Miała więc wszystko!
Młodego, przystojnego, zaradnego przyszłego męża, stabilizację finansową i pasję. Osobną. On boks, a ona zespół. Wiesz, ile kobiet ci go zazdrości? – pytała ją retorycznie i z wyrzutem jej najlepsza przyjaciółka Zośka. Eliza niby przyznawała jej rację, ale nie czuła się spełniona w takim podwójnie prowadzonym życiu. Zwłaszcza że Robert bagatelizował znaczenie muzyki dla niej, namawiając do całkowitej rezygnacji z prób i koncertów na rzecz firmy. Z czasem temat ten stał się punktem zapalnym ich rozmów, a potem pretensji oraz kłótni i wreszcie miejscem, w którym ich wspólna droga zaczęła się powoli rozchodzić.
I wtedy pojawił się Natan.
Mężczyzna z jej muzycznej bajki. Wokalista rockowego zespołu Husaria, który czuł to samo, co ona. Zbliżyli się do siebie. On dostrzegał w niej wrażliwą kobietę o wielkim sercu dla innych i niebojącą się ciężkiej pracy. Ona zobaczyła, że za fasadą luzaka i wiecznego chłopca, skrywa się tak naprawdę dojrzały mężczyzna, który ma w sobie duże pokłady troski.
Wydawałoby się, że sprawa była prosta.
Jednak nie była. On ukrywał tajemnicę z przeszłości uniemożliwiającą budowanie szczerych relacji, a ona byłego narzeczonego, który, próbując agresywnie ją odzyskać, te relacje jeszcze bardziej komplikował. To była nierówna walka z emocjami, czasem i strachem. Rozkładała ich dusze kawałek po kawałku.
Walka o siebie, o wspólne życie i o muzykę.
Autorka stworzyła historię Elizy i Natana bazującą na muzyce, trochę podważając mit o udanych związkach, w których każdy realizuje swoją pasję osobno.Tworzy enklawy odskoczni od stałego przebywania ze sobą. Pokazała dziedzinę życia, czyli muzykę, która stanowi wręcz podstawę udanego związku. Ludzi o podobnej wrażliwości serca i duszy, a nie tylko umysłu. Eliza była tego przykładem. Miała poukładane życie, które zdroworozsądkowo w oczach innych było wręcz idealne. Tylko dlaczego w środku tej „sielanki” pojawiały się myśli o samotności w tłumie tworzącej labirynt bez wyjścia? Dlaczego, mając przy boku wyśnionego według innych mężczyznę, nieustannie myślała – Zasypiasz i budzisz się z tęsknotą za kimś, kto zrozumie cię bez słów. Teraz tak właśnie się czuję. To boli. Niszczy moją duszę kawałek po kawałku.
Ta powieść próbuje zmierzyć się z tymi pytaniami.
Objaśnić niezrozumiałe odczucia, wytłumaczyć rozedrgane emocje, wyraźnie wskazać niejasny problem, podpowiedzieć indywidualne wybory i pokazać drogę widzianą oczami duszy. Autorka dobrze oddała ten wątek psychologiczny, budując charaktery głównych bohaterów i ich świat koncertów oraz klubów. Pasję, za którą i dla której poszliby razem aż do piekła.
Zabrakło mi tylko muzyki, za którą podążyłabym i ja.
Wprawdzie autorka wspomina w opisach i dialogach o muzyce rockowej, ale autorskiej obu zespołów, więc nie do skojarzenia lub do odsłuchania. Zabrakło mi muzycznej „legendy”, na której bohaterowie wzrastali. Tytułów piosenek i ich mistrzów, na których się wzorowali. Ta część fabuły, która tworzyłaby muzyczną otoczkę powieści, nie została przez autorkę w pełni wykorzystana. A szkoda, bo to ona rozpalałaby z kolei moje zmysły. Zwłaszcza że muzyka miała w tej powieści spełniać tę funkcję. Miałam też wrażenie, że koniec powieści był napisany w pośpiechu, ze zbyt szybko i hurtowo domykanymi wątkami.
Nie umniejsza to jednak optymistycznej i terapeutycznej roli tej opowieści.
O podążaniu za głosem serca, za pasją, która rozpala zmysły, pomaga spełniać się i nadaje sens życiu. O nadziei na odnalezienie pokrewnej duszy rozumianej bez słów. I o niezmarnowaniu szansy, kiedy dusza zaczyna „śpiewać”.
Bo czasami bywa lepiej, kiedy rozum śpi.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Zmysły – Ilona Gołębiewska, Wydawnictwo Muza, 2021, 416 stron, literatura polska.
Wywiad z autorką.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Romans
Dodaj komentarz