Dwa kontynenty, kilka stref czasowych i klimatycznych. Ludzie śniegu, stepowi żeglarze i górale. Rolnicy, myśliwi i wojownicy. Wielkie miasta, zapomniane wioski i namioty ze skór. 46 obwodów, 21 republik i 9 krajów.
Jak o takim ogromie zjawiska opowiedzieć, nie mówiąc już o dotarciu do jego istoty? Jak mówią – dotknięciu rosyjskiej duszy. Autor wykorzystał do tego ambitnego zadania jeden z symboli Rosji – matrioszkę. Jak sam napisał – Wydaje mi się, że poznawanie Rosji w jakimś sensie przypomina otwieranie matrioszki. Pierwsza lalka jest duża, kolorowa i przykuwa uwagę. Druga jest nieco mniejsza, widać subtelne zmiany różniące ją od pierwszej. Trzecia może wydawać się nam brzydka, a czwarta zachwyci nas urodą. Na piątą nie zwrócimy uwagi, ale szóstą będziemy oglądać z wielkim zainteresowaniem. I tak aż do ostatniej, najmniejszej laleczki, która jest naga, bez wizerunków i ozdób. Niektórzy nazywają ją „duszą matrioszki”. Zaczął więc swoje reportaże-odsłony od warstwy pierwszej, wierzchniej, tej, którą widzi pierwszy raz turysta przyjeżdżający do Moskwy. Swoją wiedzę czerpał nie tylko z polskojęzycznych i rosyjskojęzycznych publikacji oraz Internetu, których bibliografię dołączył do książki, ale również z własnego doświadczenia. Był dziennikarzem, reporterem i korespondentem zagranicznym przez kilka lat pracującym w Moskwie. Podejmując się tego ostatniego zadania, chciał poznać bliżej ludzi i kraj, w którym przyszło mu przez jakiś czas mieszkać. Jak powiedział w wywiadzie Zajrzeć w duszę Rosji – Napisanie tej książki było dla mnie lekcją rosyjskiej historii i tradycji. Potrzebę pisania zdeterminowała potrzeba poznania. Pracując nad kolejnymi rozdziałami wzbogacałem swoją wiedzę o kraju, w którym pracuję. Chciałem też tą wiedzą podzielić się z innymi. Wiedział jednak, że to nie wystarczy, więc w poszukiwaniu informacji zaprzyjaźniał się z ludźmi z ulicy. Tak napotkał w moskiewskim metrze bezdomnego Stiepana. Kiedyś znanego i cenionego muzyka, którego losy posłużyły do pokazania „ofiar zemsty politycznej” ludzi Kremla, o czym czytałam w reportażach Michaiła Zygara Wszyscy ludzie Kremla. Wśród wielu nazwisk wspomniał o najbardziej znanym w Polsce więźniu politycznym Michaile Chodorkowskim, którego spojrzenie na łagier poznałam w Portretach z łagru.
Urodę Moskwy pięknej na górze i tajemniczej pod ziemią pokazał autorowi również wujek Borka.
Artysta, malarz i milioner. Jego zagmatwane losy posłużyły z kolei do zwiedzenia tajemniczych miejsc Kremla z komunistyczną przeszłością, do których nie mają dostępu turyści. Również Rublowki. Rejonu stolicy od lat zamieszkiwanego przez rosyjskich miliarderów, artystów i polityków, którego obraz znałam z reportaży Walerija Paniuszkina Rublowka i wspomnień francuskiej guwernantki Marie Freyssac Sceny z życia rosyjskich milionerów. Polskie pochodzenie ze strony ojca wujka Borki pozwoliło również na ukazania długiej historii rosyjskiej Polonii tak trafnie porównanej przez autora do splątanego warkocza. Wśród wielu postaci wymienił mniej znanego brata Józefa Piłsudskiego – Bronisława. Zesłanego na Sachalin, gdzie ocalił od zapomnienia historię i kulturę narodu Ajnów, o czym czytałam w powieści biograficznej Pawła Goźlińskiego Akan.
Właściwie nie ma w tych reportażach tematu, którego poznani przez autora przewodnicy po Rosji nie mieliby wpisanego we własne życiorysy. Zaskakujące, pogmatwane, czasami roztrzaskane, pełne cierpień, łez i krwi przelanej za Rosję, dla której wojna trwa nadal, a jej ofiary wracają z wielu frontów w pociągach pełnych metalowych trumien młodych mężczyzn, czasami jeszcze chłopców, które opisywał w korespondencjach z Rosji 1998-2012 Wacław Radziwinowicz Gogol w czasach Google’a.
Na każdy poruszany temat miałam gotową pozycję, a nawet kilka, rozwijającą go.
Dlatego dla mnie ten zbiór reportaży to przede wszystkim podsumowanie dotychczasowej wiedzy w drodze do rosyjskiej duszy. Dla zaczynających przygodę z Rosją to idealne kompendium wiedzy podstawowej na jej temat w każdej dziedzinie – sztuki, nauki, socjologii, polityki, kultury i historii. Vademecum z odrobiną praktycznych rad od autora, z którymi warto zapoznać się przed wyruszeniem w pierwszą podróż. Dla pozostałych pierwszy krok do przełamania schematów myślowych i uprzedzeń wyniesionych z patrzenia tylko na pierwszą warstwę matrioszki i uświadomienie sobie, że jest ich dużo, dużo więcej niż tylko Moskwa i urzędujący w niej politycy.
Tyle, ile narodów, obwodów, republik, krajów i zamieszkujących je ludzi.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki i artykułu.
Matrioszka Rosja i Jastrząb – Maciej Jastrzębski, Wydawnictwo Helion, 2013, 288 stron, literatura polska.
Autor o książce.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Fakty reportaż wywiad
Dodaj komentarz