Uprawiamy seks i nic więcej. Friends with benefits.
To kategoryczne zdanie usłyszał Josh od Kristen. Jak do tego doszło, skoro wszystkie znaki na niebie wskazywały, że tych dwoje łączy coś więcej niż tylko przyjaźń? Josh właśnie przeniósł się z Dakoty Południowej do Kalifornii, by objąć stanowisko inżyniera pożarnictwa w palcówce swojego najlepszego przyjaciela Brandona, a przy okazji zostać świadkiem na jego ślubie ze Sloan. To tam poznał przyjaciółkę przyszłej panny młodej, Kristen, o której z zachwytem pomyślał, że właśnie spotkał mitycznego jednorożca. Kristen użyła raczej kulinarnych skojarzeń – był jak schowane w zamrażalniku lody, które kuszą, gdy jest się na diecie.
Wyraźnie zaczęło im na sobie zależeć.
A mimo to Kristen za wszelką cenę, nawet zabicia tej rodzącej się miłości, trzymała chłopaka na dystans, grając przed nim obojętną, niezainteresowaną i na pewno niezaangażowaną. Tylko od czasu do czasu pozwalała sobie w chwilach wyjątkowej słabości na odrobinę czułości, dając Joshowi nadzieję, której łapał się, jak tonący brzytwy, by z tych zmagań uczuciowych wyjść jeszcze bardziej poranionym. Huśtawka emocji, która towarzyszyła obojgu, wykańczała nie tylko parę zakochanych, ich przyjaciół, ale również mnie, uniemożliwiając porzucenie tej historii na którejkolwiek stronie. Przypominała sinusoidę w zmiennej konfiguracji – przyjaźń, ale bez seksu, a potem seks, lecz bez miłości, by przejść w fazę miłości, ale bez całej reszty. Josh prawie do końca powieści nie wiedział, dlaczego tak się działo.
Ja wiedziałam wszystko od początku!
Dzięki naprzemiennemu opowiadaniu wydarzeń przez głównych bohaterów oraz przyjacielskim zwierzeniom. Dziewczyna miała tajemnicę, która według niej wykluczała związek z Joshem, mimo że łączyła ich wyjątkowa miłość.
Była bezpłodna.
Autorka, jak sama napisała w posłowiu – Historia miłości Kristen i Josha jest czystą fikcją, lecz ich zmagania z bezpłodnością zostały zainspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Wiele wypowiedzi i myśli słowo w słowo odpowiadały temu, co usłyszała od swojej najlepszej przyjaciółki, która w wieku dwudziestu dziewięciu lat przeszła pełną histerektomię. Postać Kristen miała oddać to, co czują kobiety borykające się z bezpłodnością – rozpacz, winę, poczucie niekompletności, bezwartościowości, niepełności i tego, że nie zasługują na miłość. Autorce bardzo zależało, aby tą opowieścią przełamać tabu wstydliwości tego zdrowotnego problemu i pokazać, że każdy zasługuje na miłość. Również bezpłodna kobieta. Proces przemiany psychicznej, któremu uległa Kristen, miał uzmysłowić podobnym jej osobom, że bezpłodność ich nie określa jako człowieka i nie wiąże ich wartości z chorą macicą lub jej brakiem i nie wyklucza posiadania dzieci. To dlatego ta powieść pod warstwą rozrywkową pełną romantycznych uniesień kryje moc terapeutyczną, zmieniającą sposób patrzenia na pozornie beznadziejną sytuację, przenosząc punkt ciężkości postrzegania tego problemu, który przestaje nim być, a zaczyna być inną drogą do szczęścia. Trzeba tylko dać sobie taką szansę.
Ta powieść w tym pomaga.
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
To tylko przyjaciel – Abby Jimenez, przełożył Paweł Wolak, Wydawnictwo Muza, 2020, 480 stron, literatura amerykańska.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Romans
Dodaj komentarz