To ja, Karol!: Nie poznajesz mnie?!: anegdoty o Janie Pawle II ciągle odnajdywane – Grzegorz Polak ; ilustrował Marcin Wicha
Wydawca Agora , 2011 , 168 stron
Literatura polska
Jak dobrze, przyjemnie i normalnie jest mieszkać w kraju, w którym oprócz pomników stawianych Janowi Pawłowi II, okazywanej mu powszechnie bezgranicznej i bezkrytycznej miłości w nadawaniu patronatów ważnych instytucji, wielbienia jego słowa w pochwalnych opracowaniach i wreszcie ogłoszenia go błogosławionym, mogę również dla równowagi sięgnąć po książeczkę obnażającą jego świętość i pokazującą jego mniej znaną naturę, na którą nie ma miejsca w poważnych, napuszonych biografiach czy opracowaniach jego twórczości. A do tego podaną z dużym poczuciem humoru. Nie są to jednak rubaszne kawały czy żarty, po których wybuchałam śmiechem zginającym mnie w pół.
Nic z tych rzeczy.
Autor dobierając anegdoty (powinnam raczej użyć rzadko już stosowanego określenia – filipiki) dotyczące Papieża, miał świadomość z kogo będę się śmiała, a właściwie dobrodusznie i pobłażliwie uśmiechała. Tak delikatnie, czasami jednym kącikiem ust, ale jednak nieustannie z błądzącym uśmiechem na twarzy. Bo te humorystyczne sytuacje, ułożone chronologicznie, dotyczące najpierw szeregowego księdza Karola Wojtyły, potem biskupa i kardynała, na pontyfikacie papieskim skończywszy, wyłuskiwane z książek o Papieżu, z rozmów i wywiadów z jego najbliższymi, przyjaciółmi, znajomymi, współpracownikami czy przypadkowo spotkanymi osobami, ukazują go przede wszystkim jako człowieka, ale podkreślające tylko jego zalety (o wadach nie czas i miejsce w tej książeczce) takie jak skromność, znajomość języków, współczucie, bardzo dobra pamięć, słabość do kawałów o blondynkach (sic!) czy niezwykłą inteligencję, ujawnianą w takich sytuacjach jak ta:
Oto pewnego dnia podczas soboru Deskur przedstawił Wojtyłę kard. Ottavianiemu” „Eminencjo, to jest właśnie nasz krakowski biskup”. „Taki młody?” – zdziwił się prefekt kongregacji. Na to Wojtyła, istotnie mający wówczas 40 lat, z uśmiechem przytomnie odpowiedział: „To wada, która szybko minie”.
Ale to, co podkreślają i uwypuklają przede wszystkim to ogromne, niezwykle taktowne poczucie humoru Papieża nie tylko w kontaktach z ludźmi i z ludzi, ale również potrafiącego śmiać się z własnej osoby. I o ile Grzegorz Polak ukazał mi Papieża z przymrużeniem oka, o tyle ilustrator Marcin Wicha rysunkowo zażartował sobie z Polaków i ich uwielbienia do wszystkiego co papieskie. Chociażby wypominając zawłaszczenie monopolu na papieskie kremówki:
czy „bitwę” na pomniki:
A w całej książeczce, u dołu każdej strony, towarzyszył mi ekspresyjny, swoisty „balum-balum”.
To trzeci z kolei zbiór „kwiatków” o Papieżu, jak określa je sam autor, zapewniając, iż niewykluczonym jest pojawienie się kolejnego, bo, jak sam wyjaśnia, anegdoty o Janie Pawle II to rozdział bynajmniej nie zamknięty. Będziemy je pewnie poznawać dopóty, dopóki pamięć o tym Papieżu będzie żywa.
I bardzo dobrze.
Bo tak naprawdę z kogo śmiałam się czytając ten zbiorek? Z samej siebie się śmiałam, jak skutecznie obrazował mi w taki oto sposób ilustrator:
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Biografie powieść bograficzna
Tagi: książki w 2011
Dodaj komentarz