Śpiew psa – Zwy Milshtein
Przełożyła Maryna Ochab
Wydawnictwo Książkowe Twój Styl , 2003, 116 stron
Literatura francuska
Treści tej krótkiej historii nie potrafiłam czytać bez wnikliwego, uważnego przyglądania się umieszczonej w niej grafice. Zarówno słowa jak i rysunki przenikają się wzajemnie i nie wiedziałam już czy więcej zobaczę w tekście czy w obrazie. Malunki autora są na każdej stronie:
Wciskają się w druk:
A czasem całkowicie go wypierają, panosząc się na całych dwóch stronach:
Ta swoistego rodzaju galeria obrazów i postaci sprawia wrażenie, że czasami kreska jest najważniejsza, że to ona mówi więcej, a czasami listy jakie krążą miedzy dwoma mężczyznami Karolem i Wawrzkiem oraz ich przyjaciółmi z lat młodości: Borysem, Nadine, Janine i Anną. W nich jest zawarte wszystko to, czym żyją obecnie: zazdrość o mężczyznę lub kobietę, pretensje o niezrozumienie i błędną interpretację zachowania, prośba o wsparcie finansowe, rozmowę, spotkanie, wyjaśnienie czy wstawiennictwo, rozpacz spowodowana podejrzeniem o zdradę lub jej dokonanie, dzielenie się tajemnicą zakochania lub nowej miłości i oczywiście rozmowy o wódce, cudownym napoju, tego leku ze wschodu, panaceum na wszystkie bolączki ludzkości. Dający bohaterom nadzieję na wyjście ze stanu mętu i zamętu, ale jednocześnie kradnący każdemu z nich duszę, które autor-malarz uwięził w obrazach.
Na tylnej okładce mogłam zobaczyć pisarza w roli malarza, a jego prace już w kolorze obejrzałam na stronie autorskiej artysty oraz w OriginalGallery.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Powieść społeczno-obyczajowa
Tagi: książki w 2010
Dodaj komentarz