Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Pies też człowiek? – Michał Piotr Pręgowski , Justyna Włodarczyk

21 marca 2019

Pies też człowiek?: relacje psów i ludzi we współczesnej Polsce – red. Michał Piotr Pręgowski , Justyna Włodarczyk
Wydawnictwo Naukowe Katedra , 2014 , 337 stron
Literatura polska

Odkąd pamiętam, zawsze chciałam mieć psa!
Pragnienia tego nie zrealizowałam do dzisiaj. Po tej pozycji zaczęłam myśleć, że nigdy go nie zrealizuję. Nie dlatego, że ten zbiór prac wielu autorów nastawił mnie do tego pomysłu negatywnie. Wręcz przeciwnie! Uświadomił, jakim poważnym obowiązkiem jest posiadanie zwierzęcia w domu. Jaką ogromną odpowiedzialność nakłada na właściciela jego podopieczny. To trochę tak, jak posiadanie kolejnego członka rodziny, który wymaga opieki, troski, uwagi, a przede wszystkim wychowania czyli ułożenia, a posługując się językiem autorów – szkolenia. Absolutnie nie tresury! To ostatnie pojęcie należy wyrzucić do kosza!
I właśnie o tę świadomość spróbowali powalczyć autorzy książki.
Jak piszą Michał Pręgowski i Justyna Włodarczyk w pierwszym eseju wprowadzającym w całość – kiedyś psy się po prostu miało, a naukowo pisało się o nich językiem biologii i weterynarii. Zmienił się ustrój Polski i w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat zaszły znaczące zmiany we wszystkich dziedzinach życia. Również w relacjach ludzie-psy. Pojawiła się więc potrzeba naukowego zainteresowania psami, którego efektem jest niniejsza książka (…) w ramach nowej, interdyscyplinarnej dziedziny badań, nazywanej antrozoologią bądź „animal studies”. Autorzy sięgnęli do metodologii różnych dyscyplin i dziedzin nauk humanistycznych – socjologii, antropologii, historii, gender studies, literaturo- i kulturoznawstwa oraz pedagogiki – aby odpowiedzieć na pytania o charakter więzi łączącej ludzi i psy w Polsce. A jest, o co pytać, sądząc po danych szacunkowych Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, które oceniają liczebność psów w Polsce na około 6 milionów. Więcej jest już tylko kotów – 8 milionów. Wszystko brzmiało więc bardzo poważnie, jak na naukę przystało. Zaczęłam się nawet bać, czy po takim wstępie dam radę przejść przez te metodologie badań, język naukowy i poważne tezy oraz wywody utytułowanych ludzi – sądząc po krótkich prezentacjach zawodowych umieszczonych na końcu książki.
Okazało się, że niepotrzebnie!
I jeśli nawet kilka prac było poważnych, to napisanych językiem przystępnym, chociaż niestroniącym od operowania pojęciami dla mnie zupełnie nowymi – agility, dogfrisbee, obedience, rally, dogtrekking. Ale też i świat psa w kontekstach kulturowych okazał się dla mnie terra incognita. Z zaciekawieniem poznawałam tematykę zupełnie mi obcą (a podobno na leczeniu, wychowywaniu i psach znamy się wszyscy!) – historię szkolenia psów, wystawy psów rasowych, dogoterapię, zawody z udziałem psów mających wpływ na styl życia opiekuna, a nawet relację kobiet i psów (ten gender wszędzie się wkręci!) w sportach kynologicznych. Najważniejszym jednak rozdziałem dla mnie był ten analizujący kynofobię czyli lęk przed psami. Uważałam, że go posiadam. A tu guzik! Okazało się, że pomyliłam strach z lękiem. A przy okazji, autorka pracy wytłumaczyła mi, skąd się to u mnie wzięło.
Były również i wzruszenia!
Tak, tak! Podczas czytania tej „poważnej” pozycji, pomimo chłodnego stylu języka analizy i relacji tematyki śmierci psów i jej kontekstów, odebrałam ją bardzo ciepło. Może sprawiła to bezgraniczna miłość właścicieli do swojego pupila, a może napisy na nagrobkach świadczące o niej?

 

A może fakt stworzenie cmentarza i chowania na nim ulubieńców niemal jak członków rodziny?

 

Sporo w tej pozycji rozważań natury historycznej, etycznej, psychologicznej, społecznej i kulturowej. Wiele pytań kierunkujących dalszy rozwój relacji pies-człowiek w Polsce. Dużo wniosków prognozujących, ale też i faktów obalających dotychczasowe mity o psie i jego roli w społeczeństwie czy rodzinie. Wiele z tych zagadnień czeka na kolejne analizy, może dające zupełnie inne wnioski? Stawianie takich pytań umożliwia pionierski charakter tej publikacji w Polsce, która otwiera drogę do dalszych, głębszych i szerszych badań. Jej pionierskość przejawia się także w formułowaniu nowych pojęć (kynagogika), tworzeniu autorskich programów szkolenia psów i terapii ludzi z kynofobią, polemizowanie z dotychczasowymi pojęciami (dogoterapia) czy teoriami (tresura czy szkolenie, właściciel czy przewodnik).
Pomimo naukowego (a może właśnie dlatego!) charakteru tej pozycji, poleciłabym ją każdemu opiekunowi psa. Nie tylko dlatego, że warto znać rys historyczny relacji pies-człowiek od udomowienia do czasów obecnych, zapoznać się z wieloma dynamicznie rozwijającymi się dziedzinami związanymi z psem, ale przede wszystkim zmienić spojrzenie na psa.
Z przedmiotowego na podmiotowy.
Okazuje się, że psa, jak dziecko, trzeba nie tylko wychować, ale jeszcze umieć to zrobić. W kontekście postępującej sekularyzacji polskiego społeczeństwa, urbanizacji i odchodzenia od modelu rodziny wielopokoleniowej, pies coraz częściej będzie zastępował człowiekowi dziecko, przyjaciela czy towarzysza życia. Dlatego potrzeba takich publikacji uwrażliwiających i uświadamiających „człowieczeństwo” psa. Ale w kontekście podmiotowości. Może wtedy za kolejne dwadzieścia pięć lat, pies będzie cieszył się taką estymą w Polsce, jaką posiada w Anglii, polskie chodniki nie będą usiane „niespodziankami” niczym w filmie Dzień świra, schroniska nie będą potrzebne, znikną łańcuchy przy budach, a wyrzucane psy do lasów, bite, głodzone i ciągnięte za samochodem, odejdą do niechlubnej przeszłości?
Dużo zmieniło się przez te dwadzieścia pięć lat, ale dużo jeszcze zostało do zrobienia – mówią autorzy tej prekursorskiej publikacji.

Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

Pies też człowiek? Relacje psów i ludzi we współczesnej Polsce [Michał P. Pręgowski, Justyna Włodarczyk]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Popularnonaukowe

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *