Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Ostre cięcie – Max Allan Collins

21 marca 2019

Ostre cięcie – Max Allan Collins
Przełożyli Olga i Wojciech Kubińscy
Wydawnictwo Oficynka , 2012 , 293 strony
Seria Criminal Minds: Zabójcze Umysły ; Tom 1
Literatura amerykańska

Na telewizyjnych ekranach pojawił się w kwietniu 7. sezon popularnego serialu Zabójcze umysły, a polskie wydawnictwo, ku radości wielu fanów, wydało pierwszą jego część w papierowej wersji.
I bardzo dobrze!
Również dla mnie, bo należę do tych, którzy seriali nie oglądają pasjami i namiętnie, a z duetu książka czy film, zawsze wychodzi zwycięsko ta pierwsza, czasami na tym tracąc. Dlatego nie widziałam ani jednego odcinka serialu, nie miałam pojęcia, jak wyglądają aktorzy odtwarzający głównych bohaterów, czym się zajmują zawodowo w filmowym życiu i pewnie nadal by tak było, gdyby nie ta książka. Moje niezorientowanie w temacie miało jednak swoje dobre strony, bo pozwoliło mi spojrzeć na działalność amerykańskiej grupy agentów FBI należących do elitarnej Jednostki Analiz Behawioralnych, współpracującej z organami ścigania w całym kraju przy sprawach kryminalnych wymagających kompetencji najlepszych profilerów, bez wcześniejszego, gotowego, narzuconego obrazu, jaki został stworzony na potrzeby filmu, a tym samym na obiektywną ocenę efektu przeniesienia serialu do książki przez króla adaptacji książkowych, jak napisano w rozdziale O autorze.
I ten majestat profesjonalizmu czułam.
Fabuła, jak na pierwszy tom serii przystało, miała charakter trojaki.
Pierwszym i najważniejszym był wątek kryminalny. W miasteczku Lawrence w stanie Kansas ginęli bezdomni, na których pozostawione krwawe ślady pchnięć nożem i dowody na miejscu zbrodni wskazywały na odgrywanie ról w reżyserowanym przez mordercę filmie, a wszystkie tropy prowadziły do miejscowego uniwersytetu i jego wydziału filmoznawstwa oraz dramatu.
Dochodzenie prowadzone przez agentów było bardzo dobrym podłożem do zaprezentowania drugiego wątku, który nazwałam zapoznawczym. Przy okazji prowadzonego śledztwa, mogłam bliżej poznać poszczególnych członków sześcioosobowego teamu. Zgranej grupy wyjątkowych ludzi, których wyprzedzała sława wcześniejszych dokonań i którzy w swoich działaniach kierowali się przede wszystkim intelektem, zdobywając w kręgach policyjnych miano nadludzi. Autor dołożył wszelkich starań w charakteryzowaniu bohaterów (łącznie ze szczegółowym ubiorem każdego z nich), bym mogła poznać czterech mężczyzn i dwie kobiety, których różniło prawie wszystko (wiek, charakter, doświadczenie zawodowe i życiowe, przeszłość, a nawet sposób relaksacji), a łączyła tylko zawodowa pasja i ponadprzeciętny poziom inteligencji. Pojawiali się tam, gdzie inni dochodzili do ściany bezsilności. Kiedy wszystko idzie dobrze, nikt nas nie potrzebuje, ale kiedy zaczynają się prawdziwe kłopoty, spuszczają nas ze smyczy – mawiał jeden z nich, Derek Morgan.
Ale nie wszyscy doceniali ich sposób śledztwa.
I to jest ten trzeci wątek, który nazwałam rozpoznawczym. W tym przypadku w dziedzinie profilowania seryjnego mordercy. Autor specjalnie wprowadził postać sceptycznego policjanta Roba Learmana, który wprawdzie poprosił agentów JAB o pomoc w schwytaniu zabójcy bezdomnych, ale wiedział swoje – to psychologiczne brednie, z wierzchu posypane newage’owym nonsensem. To dzięki tej opozycyjnej, nieprzychylnej postawie, pełnej sceptycyzmu i nieufności, agenci mieli możliwość udowadniania na każdym kroku sensu swojej pracy, ukazując jej specyfikę, spektrum metod jakimi się posługiwali i ostatecznie jej skuteczność w schwytaniu przestępcy, jednocześnie przybliżając wiedzę z zakresu psychologii, socjologii i kryminalistyki. W tej części dowiedziałam się czym jest paranoja indukowana i triada Macdonalda wskazująca na potencjalnego psychopatę. To poszerzanie wiedzy z tak fascynujących dziedzin i dopasowywanie jej do danych śledczych podsuwanych przez bohaterów w dążeniu do rozwiązania zagadki, było najmocniejszą stroną tej opowieści kryminalnej. Mam nadzieję, że kolejne części serii tego potencjału, działającego na mnie jak magnes, nie pominą.
Całość można traktować jak skuteczną próbę praktycznego, bo na konkretnej historii kryminalnej, udowodnienia czytelnikowi, że profilerów należy traktować ze śmiertelną powagą, a ich bronią jest logika, prawdopodobieństwo, zdrowy rozsądek, życiowe doświadczenie, konsekwencja i wiedza, z którymi zwykłe natręctwa rządzące mordercami nie mają żadnych szans.

Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

Swoje wrażenia spisałam dla portalu Zbrodnia w Bibliotece.

A to bohaterowie serialu i książki. Muszę dodać, że do ich grupy nieformalnie należała też Penelope Garcia, będąca analitykiem komputerowym i pomagająca im na odległość, bo przez telefon.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Kryminał sensacja thriller

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *