Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Syn zakonnicy – Joanna Jax

28 czerwca 2023

Niniejsza książka jest fikcją literacką, jednakże inspiracją do jej napisania stała się prawdziwa historia człowieka, który od piętnastu lat próbuje odzyskać swoją prawdziwą tożsamość, nieustannie walcząc z systemem prawnym i potężną instytucją kościelną.

    Te słowa wstępu od autorki wystarczyły, abym po spotkaniu autorskim spośród kilkudziesięciu powieści dotychczas przez nią napisanych, wybrała właśnie tę. Niezwykła, a jednocześnie pełna bólu i cierpienia historia zaczęła się w 2005 roku w dwóch miejscach jednocześnie. W gościnieckim klasztorze Zgromadzenia Sióstr Posłuszeństwa Bożego, w którym tuż przed swoją śmiercią siostra Judyta powierzyła swoją największą tajemnicę z piętnem grzechu młodziutkiej, ale zaufanej zakonnicy Miriam, wymuszając na niej przyrzeczenie, że zawartość skrytki, do której otrzymała klucz, przekaże bez świadków bratanicy siostry Judyty. W tym samym czasie, w krakowskim szpitalu, dobiegający siedemdziesiątki Jerzy dowiedział się od leżącego w nim chorego brata, że jest adoptowany i  naprawdę nazywa się Seweryn Kessler, a jego rodzicami biologicznymi byli siostra zakonna i niemiecki oficer Wermachtu.

    Od tych dramatycznych momentów historia dochodzenia do prawdy potoczyła się dwiema ścieżkami.

   Pierwszą w czasie współczesnym, którą podążał Jerzy, a teraz Seweryn, wspierająca go żona, dziennikarz oraz zakonnica Miriam. Ta część opowieści miała charakter detektywistyczny z elementami kryminalnymi. Śledztwa prywatnego i dziennikarskiego, w którym walka o odkrycie tajemnicy Judyty, a tym samym zakonu, toczyła się między mężczyzną, próbującym jedynie zrozumieć postępowanie swoich rodziców a rodziną biologicznej matki oraz zakonem. W obu przypadkach liczących na spadek po siostrze Judycie, który otrzymała od swojego ojca, a którego spadkobiercą uczyniła w testamencie własnego syna.

    Ale kim był ów syn, w świetle prawa wciąż pozostawało zagadką.

   Prawdę zatajała rodzina siostry Judyty i mataczył zakon, posuwając się do czynów ostatecznych. Jerzy/Seweryn miał bardzo trudne zadanie, bo tak niewiele wiedział o swoim ojcu i jakkolwiek w przypadku matki tajemnicy strzegły, niczym Cerber, siostry zakonne, tak w wypadku ojca – wywiad niemiecki. Ta część powieści nie przyniosła odpowiedzi na wszystkie pytania. Nie mogła, bo jak napisała autorka we wstępie – przede wszystkim powieść ta jest wyrazem solidarności z synem zakonnicy (sic!) i wiary w wersję wydarzeń przedstawianą przez niego i świadków historii, która od tak wielu lat nie może znaleźć swojego finału w sądzie.

    Druga część powieści była próbą odtworzenia niemalże niewiarygodnej historii miłości.

   Uczucia wbrew całemu światu łączącego dwie osoby, które według norm społecznych nie miały do niego żadnego prawa w przedwojennej Polsce, a potem tym bardziej w czasie wojny. On z niemieckiej linii rodu Kesslerów, a ona z jej linii polskiej, w której ojciec zgodę na ślub kochanków uważał za zdradę ojczyzny. To negatywne nastawienie wynikające z animozji narodowościowych pogłębił wybuch II wojny światowej, dzieląc oba narody oraz ród Kesslerów na patriotycznych Polaków i wrogich Niemców. Zawiłości losów dwóch kochających się ponad podziałami politycznymi, społecznymi i rodzinnymi osób uzupełniały dzienniki siostry Judyty prowadzone od nastoletnich lat. To z nich dowiadywałam się, co czuła i myślała dziewczyna, a potem kobieta i matka, której odebrano syna powitego w już stanie zakonnym. Autorka świadomie wplotła w fabułę tę formę przekazu, by pokazać skomplikowane dzieje czasów mających tak ogromy, wręcz determinujący wpływ na życie bohaterów oraz filozoficzno-religijne podejście do ich traumatycznych, skrajnych doświadczeń.

   Część pierwszą i drugą łączył jeszcze jeden ważny wątek.

   Dla mnie mający charakter przesłania opowieści. Postawa ufnej, bezwolnej, zalęknionej i bezsilnej zakonnicy Judyty sprzed kilku dekad, która po latach o sobie ówczesnej napisała – A jednak wytresowano mnie tak doskonale, że siedziałam nieruchomo na ławce aż do zmierzchu, wpatrzona w jakiś zeschnięty liść leżący na ścieżce. A także postawa współczesnej zakonnicy Miriam – odważnej, dokonującej trudnych wyborów, umiejącej dostrzec hipokryzję oraz obłudę przełożonych i przeciwstawić się im. To taki mały, ale znaczący symbol zmian, jakie zaszły w Kościele, który zastygł w sztywnych murach podejścia do własnych problemów, zapominając, że Kościół to wierni, a oni zmieniają się, wymykając się ślepej wierze w czystość i wiarygodność intencji duchownych. To dlatego mottem powieści autorka uczyniła te słowa – Jeśli pozwalasz, by ktoś za ciebie podejmował decyzje, pamiętaj, że gdy poniesiesz porażkę, to nie on będzie płakał za ciebie w poduszkę.

   Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

Syn zakonnicy – Joanna Jax, Wydawnictwo Videograf, 2022, 400 stron, wydanie 2, literatura polska.

Wywiad z autorką.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Powieść historyczna, Powieść społeczno-obyczajowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *