Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Poproś jeszcze raz – Mary Beth Keane

12 lipca 2022

Jedna kostka domina przewraca kolejną, tak, ale kto mógł przewidzieć, że ostatnia odskoczy tak daleko od równo przewróconego szeregu?

    W tej niepozornej metaforze przywołanej przez Petera, jednej z głównych postaci tej powieści obyczajowej, kryje się przesłanie, które wyraźnie wybrzmiewa dopiero na końcu. Peter w przewróconych kostkach domina widział osoby z dwóch rodzin: swojej – Stanhope’ów i Kate – Gleesonów o irlandzkich i polskich korzeniach. To ich najbliżsi, którzy w ciągu jednego wieczoru, w wyniku nagłego i przerażającego zdarzenia, z przyjaźniących się sąsiadów stali się wrogo nastawionymi do siebie rodzinami. W ostatniej kostce, która odskoczyła od upadających pozostałych, Peter widział siebie i Kate.

    Przyjaciół od dzieciństwa, czyli od zawsze.

   Potem nastolatków, których przyjaźń zaczęła być czymś więcej niż tylko sympatią kumpli. To w tym najcudowniejszym momencie rodzącego się uczucia, w newralgicznym czasie przeistaczania się łączącej ich więzi, brutalnie rozdzieliła ich tragedia dotykająca obu  rodzin, która zerwała kontakt między nimi na kilka lat.

    Powrót do siebie po traumie zwiastował kolejną katastrofę.

   Nieprzewidywalność wydarzeń to trzeci bardzo ważny, bo determinujący losy obu rodzin, element przytoczonej na początku metafory. Autorka świadomie ją wykorzystała do nieśpiesznego budowania napięcia w ich dramatycznej historii opowiadanej naprzemiennie z punktu widzenia najważniejszych bohaterów. Poszczególnych członków rodzin Stanhope’ów i Gleesonów, których losy nieustannie splatały się ze sobą, rodząc kolejne problemy. Do bólu prawdziwych z przypadkiem choroby psychicznej, molestowaniem, uzależnieniami, nowotworem, przemocy, zdradą, wypadkiem, ale zarazem pełne empatii, współczucia, zrozumienia, przebaczenia i miłości podczas ich rozwiązywania.

   Tej ostatniej we wszystkich jej odmianach.      

   Matczynej, ojcowskiej, siostrzanej, braterskiej i intymnej przynoszącej ogrom radości i szczęścia, ale również bólu i rozczarowania.

   Chciałoby się powiedzieć – samo życie!

   Jednak autorka nie poprzestała tylko na jego niemalże naturalistycznym opisie emocjonalnym, gęstym od całego spektrum uczuć. Wplotła w niego trudne pytania i odpowiedzi na wszystkie zaczynające się od – a gdyby… Chcąc na wszystkie znaleźć odpowiedzi, musiałam prześledzić do końca skomplikowane losy obu rodzin. Zmierzyć się ze skutkami ich wyborów i decyzji. Zrozumieć często irracjonalne postawy i nielogiczne postępowanie. Przeżyć indywidualne tramy obu małżeństw i ich dzieci, nieustannie zadających sobie pytanie niczym mantrę, a zaczynające się od – a gdyby… Natrętny nawyk w poszukiwaniu usprawiedliwienia, zracjonalizowania popełnionych błędów czy zrzucenia z siebie poczucia ciążącej winy. Ten zabieg autorki był konieczny po to, by po przejściu tornada klęsk, w ciszy po nim, w chwili ukojenia doznać olśnienia, że wszystko to, co wydarzyło się w ich życiu, tak naprawdę nie zrobiło im krzywdy, choć czasem tak się zdawało. Zamienili „a gdyby” na kluczowe pytanie – Czy byliby jeszcze wspanialsi, gdyby nie to, co się zdarzyło?

   No właśnie!

   Nawet nie wiem, w którym momencie to pytanie padło pod moim adresem. To w końcówce powieści kryje się cały ciężar przesłania tej złożonej i skomplikowanej emocjonalnie, ale jednocześnie kojąco optymistycznej opowieści tak naprawdę o każdym z nas. Uczy patrzeć na życie jak na historię tworzoną przez nas tu i teraz, w tej chwili, bo historia to nasze życie codzienne, to teraz, historia żyje w nas, bez względu na to, jak znaczone nam karty rozdaje życie. Wtedy odpowiedź na pytania, które zadał sobie Peter – Zgodziłaby się z nim żyć? Ale co by powiedziała, tak naprawdę, gdyby mogła wówczas przewidzieć to, co ich czeka? I zapytał o to Kate, która odpowiedziała – Poproś raz jeszcze. O to samo życie.

   Poprosiłabyś/poprosiłbyś?

   Nie odpowiadaj przed przeczytaniem tej pięknie opowiedzianej i optymistycznej w swoim smutku powieści.

   Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

Poproś jeszcze raz: powieść – Mary Beth Keane, przełożyła Dobromiła Jankowska, Wydawnictwo Agora, 464 strony, literatura amerykańska.

Przeczytaj fragment.

Powieściowe inspiracje autorki.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Powieść społeczno-obyczajowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *