Bracia Bishop w pewnym sensie byli bardzo typowi!
Najstarszy Evan to typowy lekarz. Alex to typowy kowboj, a Jackson playboy. Oprócz Johna. To nietypowy singiel, bardzo różniący się osobowością i podejściem do kobiet od swojego bliźniaka Jacksona. Jednak to on, ku zaskoczeniu całej rodziny, a zwłaszcza swojemu, został z dnia na dzień ojcem. Tą sceną, kiedy na progu domu bracia znaleźli kilkumiesięczną Maize, zakończył się pierwszy tom (w wydaniu polskim, w oryginalnym drugi) tetralogii Bracia Bishop (Ten, którego pragnę), w którym głównymi bohaterami byli Evan i Emily. Historią, skąd się wzięła córka i dlaczego została przez prawnika przekazana pod opiekę właśnie Johnowi, rozpoczął się drugi tom cyklu. Dotychczasowy singiel z zaskoczenia stał się ojcem, od którego zaczęto wymagać opieki nad córką oraz odpowiedzialności za nią, co sprawiało mu ogromną trudność pomimo szczerych chęci. Nagle musiał pogodzić zupełnie nową rolę ojca z obowiązkami prowadzącego rodzinny pensjonat. Za sprawą i namową jego matki, by go odciążyć od natłoku narastających problemów, zatrudniono do opieki nianię.
Młodą, śliczną, świeżo upieczoną nauczycielkę po studiach, a prywatnie „zaklinaczkę dzieci” – Milę.
Dziewczyna przyjechała do Eldorado w Teksasie do mieszkającej w nim babci, bo ranczo dziadków jest kawałkiem nieba na ziemi, kiedy się tam jest, znikają wszystkie smutki. Chciała w tym przyjaznym miejscu odpocząć po wytężonej nauce przed podjęciem pracy w szkole w rodzinnym mieście i zawodzie miłosnym. Nic nie stało na przeszkodzie, by zarobiła trochę pieniędzy, opiekując się wnuczką dobrej znajomej jej babci, pani Bishop. Nie przypuszczała, że ojciec Maize okaże się tak atrakcyjnym mężczyzną. John z kolei nie spodziewał się, że Mila spełni jego marzenia o idealnej kobiecie u jego boku, spodziewając się raczej typowej opiekunki do dzieci – starszej pani. Pierwszy kontakt obojga był dla nich totalnym zaskoczeniem.
Bardzo pozytywnym!
Jednak każdy z nich pd początku ukrywał swoje wrażenia, potem emocje i wreszcie rodzące się uczucie. John chciał przestrzegać zasad pracodawcy i pracownicy, które wykluczały przede wszystkim intymne kontakty. Mila zdawała sobie sprawę, że była z nimi tylko na chwilę, bo potem czekało na nią spełnianie marzeń na drodze zawodowej. To wystarczyło, żeby między zauroczonymi sobą osobami trwał odpowiedni dystans i jednocześnie na przekór rodziło się uczucie ten dystans zmniejszające. Burzeniu murów sprzyjało wszystko – negatywne doświadczenie Mili, że nie warto ukrywać uczuć, kochająca się rodzina Bishopów o typowych tradycjach farmerskich, wspólne mieszkanie pary, uroczystości rodzinne scalające ich uczestników, a przede wszystkim miłość do malutkiej Maize.
Kibicowałam obojgu!
Zwłaszcza że w grze o nazwie „jesteśmy profesjonalistami w swoich rolach i nic nas nie łączy” oboje byli uparci w swoich postanowieniach. Na szczęście zbudowanych jednak na kruchych fundamentach. Znałam dobrze burze myśli, wahań, rozterek i uczuć obojga dzięki naprzemiennej narracji w pierwszej osobie z punktu widzenia Johna i Mili. Autorki (pod pseudonimem kryje się para – Brook Cumberland i Lyra Parish) sięgnęły po dosyć częsty dylemat młodych ludzi, jakim jest wybór między założeniem rodziny a karierą zawodową. Opowiedziały w trochę romantyczny sposób z odrobiną humoru, że oba priorytety można pogodzić ze sobą, jeśli dobrze się je przemyśli, zaplanuje realizację, a przede wszystkim kocha drugą osobę. Wtedy nikt dla nikogo nie musi się poświęcać i rezygnować z siebie i swoich pasji. To ciepła, optymistyczna, zabawna i emocjonalna historia rodzinna, pełna nie tylko miłości, ale i wzajemnej troski, pomocy, przyjaźni i opieki. Fundamentalnych wartości, jakie dają najbliżsi, których obecności nie trzeba, a nawet nie wolno wykluczać, żeby się spełniać w wymarzonym zawodzie.
Wręcz przeciwnie, to przede wszystkim oni pomogą w jego realizacji!
Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.
Ten, którego szukam – Kennedy Fox, przełożyła Beata Słama, Wydawnictwo Muza, 416 stron, tetralogia Bishop Brothers, tom 3, literatura amerykańska.
Autorka: Maria Akida
Kategorie: Romans
Dodaj komentarz