Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Pejzaż w kolorze sepii – Kazuo Ishiguro

16 sierpnia 2020

Po mocnej powieści Nie opuszczaj mnie sięgnęłam po debiut tego noblisty.

   Początkowo powieść wydawała mi się bardzo stonowana, wręcz nostalgiczna. Jej główna bohaterka Etsuko, Japonka mieszkająca w Anglii, właśnie straciła jedną z córek – Keiko. Jej samobójcza śmierć stała się pretekstem do nawiązania szczerej rozmowy z drugą córką – Niki i do wyprawy myślami w przeszłość. Do czasu, w którym Japończycy po kataklizmie spowodowanym dwiema bombami atomowymi, próbowali powrócić do normalnego życia. Autor ukazał w tej warstwie fabuły dwa ścierające się poglądy: starszego, konserwatywnego pokolenia z młodym, postępowym, odbudowującym zniszczony kraj po II wojnie światowej. Ludzi szukających możliwości rozwoju na miejscu i tych, którzy widzieli je wyłącznie na emigracji. Do tych ostatnich zaliczała się narratorka wspomnień. Swoją osobą wiązała teraźniejszość z przeszłością, tworząc obraz, który nie do końca mnie przekonywał. Ba! Podejrzewałam nawet, że nie był w pełni prawdziwy. Głównym „winowajcą” tego zniekształconego widzenia nie była Etsuko, lecz jej pamięć.

   Ułomne, kalekie i zdeformowane wspomnienia.

   To one były tak naprawdę głównym bohaterem. Sugerowała to już barwa zawarta w tytule, silnie kojarząca się z przemijaniem, czasem dalekim, z jego znacznym upływem i ulotnością, ale i utratą świeżości kolorów, wypłowiałych z biegiem lat do monochromatycznego cienia. To bardzo dobra metafora istoty wspomnień, wokół których autor obudował fabułę. Jednak ich niemalże onirycznego charakteru nie umieścił w opisach, ale w dialogach. W rozmowach bohaterów bardzo dyplomatycznych, pełnych sugestii, kamuflażu, niedopowiedzeń, insynuacji, momentami enigmatycznych, głównie opartych na przymusie domyślania się niż mówienia wprost. Niezwykle taktownych, delikatnych, uprzejmych, niemalże kruchych w swojej wymyślnej konstrukcji, a przy tym bardzo mocno wybrzmiewających w przekazie.

   Zupełnie jak wspomnienia!

   Dzięki temu zabiegowi, który przypominał mi sztukę teatralną, wspomnienia powoli łączyły prawdę z fikcją wypływającą z domysłów, niedopowiedzeń i życzeniowości. Wprowadzało to atmosferę thrillera, w którym rosło napięcie w dochodzeniu do prawdy i odkrywaniu jej, której ostatecznie nie byłam pewna. To wahanie pozostało we mnie również po zakończeniu czytania historii Etsuko i jej córki. Dokładnie takie samo, które towarzyszy wspomnieniom i poczuciu ich niepełności wynikającej z powolnego zapominania. Obrazom, których kontury się rozmywają, szczegóły zanikają, postaci płowieją, pozostawiając jedynie wyrazisty zarys i najsilniejsze emocje.

   Za tą cechą zanikania kryje się jednak niebezpieczeństwo chowania tam wyrzutów sumienia. Może zanik pamięci nie jest tak całkiem przekleństwem, a częściowo błogosławieństwem dla ponurej przeszłości.

   Rozstrzygnięcie tego dylematu autor pozostawił mnie.

Przede mną dwie kolejne powieści tego autora.

Pejzaż w kolorze sepii – Kazuo Ishiguro, przełożył Krzysztof Filip Rudolf, Wydawnictwo Albatros, 2017, wydanie 2, 256 stron, literatura angielska.

Pejzaż w kolorze sepii [Kazuo Ishiguro, Krzysztof Filip Rudolf]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Powieść społeczno-obyczajowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *