Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Ludzkie sprawy – Wiktor Osiatyński

31 maja 2020

   W końcu to tylko życie.

   Tymi słowami podsumował temat autor tej publikacji – Wiktor Osiatyński  w ostatnim wywiadzie z Dorotą Wodecką tuż przed swoją śmiercią. Człowiek, który jego istocie poświęcił całą swoją uwagę jako homo sapiens, socjolog, działacz społeczny, publicysta, gospodarz radiowej audycji Zrozumieć świat i prowadzący wywiady z tymi, którzy od tego życia byli specjalistami. W wąskim jego zakresie, czyli psychologami, reportażystami, pisarzami, dziennikarzami, filozofami czy lekarzami, z którymi przedsmak tematyki rozmów przeczytałam na okładkowym skrzydełku.

Każdy z nich próbował z punktu swojej dziedziny wyłuskać z życia to, co najistotniejsze, najważniejsze i priorytetowe lub najtrudniejsze do zrozumienia czy zrealizowania. Każdy z nich tłumaczył, wyjaśniał, opisywał, przytaczał najnowsze doniesienia badawcze i teorie naukowe lub analizował od środka, czyli z wnętrza człowieka i od zewnątrz, kiedy ten człowiek wchodził w kontakty interpersonalne i szerzej – w zjawiska społeczne. To w tych obszarach wyłuskiwali w rozmowie mniej lub bardziej widoczne sprawy ludzkie. Takie wielkiego kalibru z półki etyki lub filozofii i takie mniejszego, skupionego na mikrokosmosie człowieczego „ja”.

   Rozmowy niezwykle przeciekawe!

   Trochę przypominające zapomnianą wiedzę akademicką, trochę ją porządkujące lub poszerzające, ale dla mnie przede wszystkim przewartościowujące poprzez podważanie dogmatów naukowych. Wartość nie do przecenienia – przyjemność obcowania z umysłami stale czynnymi i aktualizującymi swoją wiedzę na bieżąco i obserwowania odwagi krytycznego myślenia, a tym samym podważania przyjętych pewników.

Taką przyjemność przeżyłam w rozmowie z prof. psychologii Wiesławem Łukaszewskim, który podważył hierarchię potrzeb Masłowa, a dokładniej – zasadniczy i podstawowy ich charakter.

Również z prof. Zbigniewem Szawarskim, który podał w wątpliwość wartość życia jako jedyną i najwyższą. Takich zaskoczeń, które będą miały wpływ na moją późniejszą interpretację obserwowanych zjawisk społeczno-kulturowych (zwłaszcza dyskursów w przestrzeni publicznej) i faktów historycznych, było bardzo wiele. Te rozmowy uczyły mnie odwagi krytycznego myślenia i prawa do niego w poszukiwaniach odpowiedzi na zadawane sobie pytania. Jednak największą przyjemność czerpałam z rozmów z pisarzami albo o pisarzach i ich twórczości. Te o życiu, ale przepuszczonym przez ich pryzmat widzenia. Ich interpretację jego treści i istoty, ale również nieświadomie nawiązywanej polemiki między sobą.

   To niejedyny atut tej publikacji!

   Gdzieś pod tą warstwą czysto informacyjną wyjaśniającą naukowo mechanizm życia i nadbudowę kulturową, kryła się sfera praktyczna każdego z rozmówców. Bo teoria najczęściej uogólnia, ale praktyka indywidualizuje. Mogłam przyjrzeć się ich osobistej walce z życiem. Ich pojedynczemu zaangażowaniu w nie. Ich intymnym porażkom, sukcesom, upadkom i osiągnięciom w życiu, o którym tyle wiedzieli, a które jednak nadal pozostawało tajemnicą, kryjącą się w taki niewielkim, krótkim słowie „tylko”, a tak pojemnym pojęciowo i semantycznie. Zawierającym w sobie wszystkie te rozmowy o lekkości życia i ciężarze jego brzemienia. I tak sobie myślę, po zamknięciu książki – jak dalece człowiek sam się w tym życiu krzywdzi i ogranicza, komplikując go, gmatwając, szukając dziury w całym i dzieląc włos na czworo, zamiast po prostu TYLKO żyć, czyli nie mówić sobie: muszę to, tamto, owo, nie ustawiać sobie za wysoko poprzeczki i nie narzucać planów, którym nie można sprostać. Bez egoizmu, ale bardzo starannie, dbać o siebie i o swoje własne uczucia. Poświęcać się temu, co sprawia przyjemność. Kochać siebie i być dobrym dla innych.

   Po prostu żyć w zgodzie z sobą!

   Może dlatego tak „wielka prawda” o życiu objawiła się autorowi, po latach drążenia tematu z różnych stron i z różnymi ludźmi, w prostym i bezpardonowym wniosku – Wstać rano, zrobić przedziałek i się odpieprzyć od siebie. Od siebie dodam – i koniecznie od innych. Może wtedy będziemy tylko żyć, a  nie walczyć o przeżycie.

Ważna myśl: Aby dzisiaj być liderem, trzeba być sobą, ale żeby być sobą, trzeba być kimś – Jacek Santorski

Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

Ludzkie sprawy: pyta i odpowiada – Wiktor Osiatyński, Wydawnictwo Agora, 2020, 320 stron, literatura polska.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Fakty reportaż wywiad

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *