Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Waleczna i krucha – Shirlee Busbee

21 marca 2019

Waleczna i krucha: powieść historyczna – Shirlee Busbee
Przełożyła Barbara Cendrowska-Werner
Wydawnictwo Bellona , 2013 , 455 stron
Literatura amerykańska

Po dwóch pierwszych powieściach tej pisarki miałam dylemat – czy to jest cykl albo seria, czy nie? Zwłaszcza że łączył je, wprawdzie bardzo luźno, ale jednak, jeden z bohaterów. Ta, trzecia z kolei, powieść odsunęła to pytanie, ponieważ mogę po jej przeczytaniu zaliczyć tę książkę do cyklu autorskiego.

 

Stąd, jak widać, utrzymana jednolita szata graficzna i nawiązujące do siebie tytuły. Każdą z tych części można więc czytać w dowolnej kolejności, ale gdybym miała zacząć przygodę z twórczością tej pisarki, sięgnęłabym najpierw po ten właśnie tom. A to za sprawą bohaterki, która jak żadna do tej pory, przylgnęła mi do serca. Już tytuł zapowiadał, że nie będzie to spokojna kobieta, siedząca, jak jej poprzedniczki, w pałacach i dworkach, z których kierowały intrygami. Emily była duchem niespokojnym. W dzisiejszych czasach otrzymałaby miano przedsiębiorczej i kreatywnej. Osierocona przez oboje rodziców i zdana na łaskę i niełaskę kuzyna trwoniącego jej majątek, znalazła inne źródło utrzymania siebie, swojej macochy i stryjecznej babki.
Przemyt.
Zarządzała „bandą” zaufanych miejscowych osób, szmuglując towar zza morza. Nie chcąc być rozpoznaną, przebierała się w strój chłopca i wyruszała w ciemną noc, na koniu, by pomóc w przeładunkach. Nie tylko w kuzynie miała wroga. Nieprzychylnie na jej działalność patrzył również przywódca konkurencyjnej szajki przemytniczej. Już te okoliczności uczyniły z tej opowieści historię awanturniczą, pełną niebezpieczeństw, zwrotów akcji, pościgów, pułapek, zasadzek i intryg. Ale autorka nie byłaby sobą, gdyby nie wprowadziła w ten wir przygody wątku romansowego, który zawsze był dla mnie źródłem dobrego humoru. Nie, nie będę tym razem żartować z pełnych pasji i uniesień scen erotycznych, których jest dosyć dużo również i w tej powieści, bo zrobiłam to już przy okazji pisania o Uległej i posłusznej oraz Przebiegłej i niewinnej. A poza tym, z czasem, nabierają one swojego uroku. Zastanawiałam się tylko, kto taką niepokorną, samoutrzymującą się i łamiącą prawo kobietę będzie chciał adorować, a tym bardziej pokochać i chcieć za żonę? Z ostatnim nie byłoby kłopotu, bo zdesperowany amant się znalazł, usiłując gwałtem wymusić słowo „tak”, ale z drugim mogłoby być już gorzej. Emily była w każdym calu zaprzeczeniem idealnej żony dla statecznego, poważnego, spiętego normami społecznymi Anglika. Na pewno chciał kobiety kruchej, ale niekoniecznie walecznej, jak określił jej osobowość tytuł.
I tutaj zadziałała przebogata wyobraźnia autorki.
Sprowadziła adoratora aż z Ameryki! Mężczyznę z indiańską domieszką krwi, wolnego od konwenansów, na luzie wobec osiemnastowiecznych zasad angielskich salonów, dziedzica fortuny, ale przede wszystkim przyzwyczajonego do kobiet niekonwencjonalnych w zachowaniu, silnych i niezależnych. Emily stała się jego Amazonką, wartą porzucenia kawalerskiego stanu. I nic nie stałoby na przeszkodzie kochankom, gdyby nie ciągłe zamachy na życie Barnaby’ego, bo tak miał na imię oczywiście zniewalająco przystojny Amerykanin.
Działo się więc przez całą powieść, oj działo!
Do tego stopnia, że byłam skłonna wybaczyć bohaterom nawet popełnione morderstwo. Ba! Ja trzymałam kciuki, żeby nie ponieśli kary, a sprawiedliwości nie stało się zadość. Trzeba mieć nie lada talent, żeby tak zakręcić i przenicować moje morale. Aż strach czytać kolejne powieści tej autorki, bo nie wiadomo, do jakich postaw jest zdolna namówić czytelnika w imię dobrej zabawy i wciągającej przygody. A zdolności do tworzenia tych ostatnich nie można jej odmówić.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Powieść historyczna

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *