Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Dziewczyna komendanta – Pam Jenoff

21 marca 2019

Dziewczyna komendanta: powieść – Pam Jenoff
Przełożyła Monika Łesyszak
Wydawnictwo Arlekin , 2008 , 430 stron
Literatura amerykańska

Gdybym była Amerykanką, byłabym zachwycona tą powieścią. Poleciłabym ją swojej amerykańskiej przyjaciółce mówiąc: Och, Jodie, musisz ją przeczytać! Musisz zobaczyć jak ci biedni Polacy i Żydzi byli męczeni przez Niemców w czasie drugiej wojny światowej. Jak nie poddawali się terrorowi, walcząc w ruchu oporu. A kiedy było im bardzo źle, wiesz kogo cytowali? Nigdy nie zgadniesz! Naszego wielkiego prezydenta Stanów Zjednoczonych Abrahama Lincolna! Czyż to nie wspaniałe jak oni nas kochają i są nam wdzięczni za uratowanie? Ale najcudowniejsze jest to, że ich kobiety, w imię wolności ojczyzny, poświęcały swoją wierność małżeńską, oddając się wrogowi ciałem, bo najpiękniejsza w tej książce jest historia miłości między Żydówką a wysoko postawionym Niemcem, taka zakazana, niecodzienna, nieprawdopodobna, cudowna! Ile bym dała, żeby coś takiego przeżyć! Może Spielberg nakręci o tym film?
Ale jestem Polką i nie przemawia do mnie mocno naciągana we wstępie ideologia Miry Weber, abym potraktowała ją jak przypowieść o Żydówce Esterze XX wieku, bo sama historia nie jest powieścią paradokumentalną, ani osadzoną w skrupulatnie zbadanych realiach fikcją literacką.
Historię mojej ojczyzny poznawałam wręcz podskórnie, wsączała się przez całe moje życie. Siódmym zmysłem wyczuwam wszelki fałsz, kłamstwo i odchylenie. Autorka poznała ją rozumowo i mimo, że dobrze operuje faktami to jednak skażone są spojrzeniem człowieka z zewnątrz. Zniekształcanie wydarzeń historycznych dla dobra fabuły książki, naiwność w rysie logistycznym zasad konspiracji i te wyjścia do sklepu okupowanego Krakowa po pomarańcze, wszystko to i wiele innych, o których, aż przykro pisać, wytrąciły mnie z równowagi. Przywołało wspomnienie i przykre uczucia jemu towarzyszące sprzed kilku lat. Będąc w Afryce szlag mnie trafił, kiedy dowiedziałam się od uniwersyteckiego profesora, że w podręcznikach szkolnych uczy się dzieci o tym jak to nasi przyjaciele Anglicy, w dniu wybuchu wojny, popędzili natychmiast i ochoczo Polsce na ratunek. A drugi raz mnie trafił, że moje tłumaczenia, o fałszowaniu historii przez Anglików, są niewiarygodne. Słowo Polki, za którym stała krew moich rodaków, było niczym! Poczułam się zdradzona po raz kolejny. Ta bezsilność, wściekłość na Anglików, którzy wybielają dla siebie historię naszym kosztem, tyle lat po wojnie, odżyła na nowo. Tym razem w wersji amerykańskiej, dla pieniędzy.
Mam świadomość tego, że Polska nie leży w centrum świata, że cudzoziemcy mylą Poland z Holland, że nadal w odległych rejonach świata uważani jesteśmy za kolejną republikę Rosji i że nie mają zielonego pojęcia o hitlerowskich zbrodniach, bo sama kupiłam, wspomnianemu profesorowi, film o zagładzie Żydów w ośwęcimskim, przyobozowym sklepiku jako dowód rzeczowy. I to właśnie ta świadomość i ta bezsilna wściekłość, nie pozwala mi przejść obojętnie koło takich książek. Są ludzie, którzy swoją wiedzę historyczną znają właśnie z takich pozycji.
To druga książka w moim życiu, którą wyrzuciłabym do kosza i to bez bólu w sercu. Niestety, musiałam oddać ją do biblioteki i tutaj serce bolało mnie bardzo, bo ilu czytelników zobaczy i poczuje to co ja? Może lepiej było udać, że ją zgubiłam? Może byłoby to korzystniejsze? A co z innymi egzemplarzami w całym kraju?
Może przestanę o tym myśleć, bo mnie szlag trafi po raz trzeci.

   W 2009 roku ukazała się, jak wynika z opisu okładkowego, kontynuacja dalszych losów bohaterów bestsellerowej (!?) powieści, tym razem pod tytułem Żona dyplomaty, a jej recenzję przeczytałam u izusr, a której tytuł mówi wszystko: Dwie pomyłki ostatnich dni.

Dziewczyna komendanta [Pam Jenoff]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Romans

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *