Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Cyganie – Rolf Bauerdick

21 marca 2019

Cyganie. Spotkania z nielubianym narodem – Rolf Bauerdick
Przełożyli Anna i Robert Urbańscy
Wydawnictwo W.A.B. , 2013 , 238 stron
Seria Terra Incognita
Literatura niemiecka

Cyganie to nielubiany naród?
Po polskiej publikacji Dym się rozwiewa Jacka Milewskiego polemizowałabym z tym twierdzeniem zawartym w tytule, ale wobec faktów i argumentów, bardzo brutalnych w swej wymowie, jakie przytoczył autor w swoich reportażach, muszę przyznać mu rację.
Zaostrzyłabym nawet to określenie do nienawiści.
Autor zawarł w czternastu rozdziałach wiele płaszczyzn składających się na ostateczny obraz Cyganów w Europie. I mimo ostrzeżenia, jakie otrzymał od pewnej Rumunki – Trzymaj się z dala od Cyganów. – podjął ponad sto podróży do Cyganów w dwunastu krajach Europy. Pojechał do nich nie jako etnolog, socjolog, badacz czy społecznik walczący o ich prawa, ale jako reporter i fotograf. Stąd wkładka z wieloma zdjęciami dołączona do treści książki.

Był gościem, przed którym otwierano drzwi, ale nadal obcym. Gadziem. Dla reportera to wystarczało, bo nie musiał wnikać, analizować i rozumieć tak, jak naukowiec. Mógł za to obserwować, relacjonować, komentować i opowiadać o swoim zdumieniu, niezrozumieniu, a niekiedy i o strachu.
Był moim medium, dzięki któremu widziałam i czułam to samo.
Pierwsze moje zaskoczenie to zupełnie inny obraz od tego, który widziałam w polskiej publikacji o polskich Cyganach. Dużo bardziej ekstremalny we wszystkich dziedzinach ich życia. Najbardziej wstrząsnęły mną sceny Cyganów żyjących na wysypisku śmieci w rumuńskiej Oradei.

Śpiących w kabinie zezłomowanego auta. Z dziećmi bez palców odgryzionych przez szczury. Z walką o pożywienie wraz z nadjeżdżającymi rano śmieciarkami. Z mężczyznami pijącymi aż do utraty równowagi. Z kobietami obarczonymi gromadą dzieci. A i tak nie czułam wszystkiego tego, co autor – zmagałem się z mdłościami i okrutnym smrodem, który tkwił w moim ubraniu jeszcze przez długie dni, i osłupiałem, widząc, co ludzie są w stanie znieść. A z drugiej strony Cyganie stawiający pałace.

Z jednej strony rasizm wobec Cyganów włącznie z morderstwami i podpaleniami, a z drugiej strony bojownicy o ich prawa, narażający dla nich własne zdrowie, a nawet życie. Próby zachowania honoru i dumy, ale i żebractwo, prostytucja, wróżbiarstwo i kradzieże. Dyskurs badaczy antycyganizmu pouczających rasistowskie i antycygańskie społeczeństwa dominujące, ale i jałowość tych dyskusji wynikająca z oderwania się od rzeczywistości, bo przesiadują lata w bibliotekach i za biurkiem, ale nawet jednego dnia nie dzielą z Cyganami na wschodnioeuropejskich wysypiskach śmieci. Urok praktykowania unikatowych zawodów blacharza, kowala, cynkarza czy wikliniarza i świadomość, że nie znajdą one możliwości kontynuacji w mocno kapitalistycznym trzecim tysiącleciu. Poprawność polityczna rządzących, ale i deportacje Cyganów poza granice ich krajów. Hipokryzja, którą Umberto Eco nazwał ukrywaniem nierozwiązanych trudności społecznych wyłącznie poprzez zwyczaj bardziej uprzejmego wyrażania się.
Naród wielu, ogromnych i skomplikowanych kontrastów!
Również wewnętrznych. To one były dla mnie zupełnie nowymi, nieznanymi mi dotychczas problemami, z jakimi borykają się Cyganie. Procesy i zjawiska społeczne niszczące ich od wewnątrz jak sprzedaż dzieci, mafie kredytowe, handel kobietami i narkotykami, zorganizowana przestępczość żebracza. To wewnętrzne podziały plemienne, wzajemne wykorzystywanie, brak jedności i jednomyślności wśród Cyganów okazują się ich największym wrogiem i czynnikiem autodestrukcyjnym.
To najistotniejszy, ale i najsmutniejszy wniosek płynący z tych reportaży, który autor formułuje tak – istnieje nie tylko strach przed Romami, ale także strach o Romów. O rozdarty naród, który nie potrzebuje gadziów, by zburzyć sen o cygańskiej wolności.
Niektórzy się z tego ucieszą…

Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

Cyganie [Rolf Bauerdick]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Wszystko

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *