Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Aby oczarować inną osobę, by cię pokochała, musisz najpierw sama się pokochać. Przywołujesz to, czym rozbrzmiewasz, nie ma innego sekretu.
Prędzej czy później prawda zawsze wyjdzie na jaw.    Tę myśl widoczną na okładce tytułowej trzeciej i ostatniej części cyklu
Wspomnienia burzą obraz handlu w PRL-u kojarzony wyłącznie z pustymi półkami (ewentualnie zastawionymi octem). Nie było jednak też różowo. Wobec
Annemarie była tylko dodatkiem na rodzinnej fotografii, która tak pięknie prezentowała się w srebrnych ramkach na komodzie w salonie.   
O domu mojej babki mówiło się zawsze »grudniowy dom« albo »dom szeptów«.    Niby nieróżniący się od pozostałych poniemieckich, ceglanych
Trzydzieści metrów – tyle oddziela życie od śmierci.    Dosłownie szerokość rzeki, do której Masaji, narrator wspomnień, wszedł zdeterminowany, będąc
Olbrzym, który udusił siedmiu kapłanów. Zabójca lwa. Potwór, który wyrżnął niewinne kobiety i dzieci.    Tak szeptano o Howku, co
W pewien słoneczny dzień brzegiem morza spacerowali, idąc naprzeciw siebie, kobieta i mężczyzna. Kiedy się zrównali, pochylili głowy w uprzejmym
Gorrrący temat!    Popularny i na czasie, mimo że nadal w dużej mierze tabu. Zwłaszcza w mediach społecznościowych, w których
Świetna powieść współczesna.    Taką rekomendację przeczytałam na okładce tytułowej. Aż prosiło się, żeby do tej skromnej zachęty, w stosunku
Kawa cappuccino stygła w filiżance trzymanej w drżącej ręce przez osobę, która zamierzała zabić.    Nikt z pasażerów nie domyślał
Jego supermocą jest strach. Kiedy on drży, drży z nim cały świat.    W taki piękny niemalże magiczny sposób, autorka
Chciałabym mieć lekką pracę.    Główna bohaterka, której imienia do końca powieści nie poznałam, a co miało głębszy sens, ale
Nuro, gdzie jesteś?    To rozpaczliwe pytanie przez większość opowieści Noama pozostawało bez odpowiedzi. Odnalezienie się ponadczasowych kochanków pod koniec
Po raz pierwszy od dziesiątków stuleci się boję...    Noam wiedział, co mówi, widząc skutki rozwoju cywilizacji po wybudzeniu się
Opowieść rozpoczęła się dramatycznie, bo od czasów nieszczęsnego dnia, w którym nóż Donany pobruździł naszą historię, odciął język i uniemożliwił
Dla kogo to piszę?   To pytanie zadała sobie autorka i zaraz na nie odpowiedziała – owszem, dla siebie. Też.
Po wojnie miałam dwie kozy do pilnowania, chodziłam do kościoła, wiedziałam, że jestem Polką. Z innymi dziećmi biegaliśmy z kamieniami,
Oni niedługo znikną – powiedział. - To ostatni moment, by poznać tę prastarą kulturę.    Ta zachęta Kadduny - przyjaciela
Grzechy łatwo odpuszczam, forsę mocną ręką trzymam. Nikt darmo mi nic nie dał. Pieniędzy w domu nie było, żeby mnie