Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Siła strachu – Piotr Jezierski

21 marca 2019

Siła strachu: wpływ Apokalipsy i lęków zimnowojennych na wybrane nurty kultury popularnej – Piotr Jezierski
Wydawnictwo Naukowe Katedra , 2012 , 228 stron
Seria Studia Kulturowe
Literatura polska

Eseje te pobudziły mój apetyt na zawarty w nich temat i pozostawiły w ogromnym niedosycie. To jedna z tych publikacji, która dała mi podstawy, uporządkowała, uzupełniła i pokazała w nowym kontekście moją dotychczasową, bardzo rozproszoną, chaotyczną, a czasami wręcz intuicyjną wiedzę, wyposażyła w niezbędne narzędzia myślowe, a potem powiedziała, popychając mnie w świat dżungli literatury, mówiąc – a teraz radź sobie sama!
I to jest jedno z najpiękniejszych dla mnie uczuć polekturowych!
Ale po kolei.
Autor w swoich rozważaniach sięgnął po bardzo popularny temat lub tło czytanych przeze mnie powieści – apokalipsę. Do tej książki nie zastanawiałam się nad tym elementem fabuły, przywiązując większą wagę do relacji międzyludzkich jej bohaterów niż do miejsca akcji i czasu, w którym się one dzieją. Sama sobie, na własne życzenie, zawężałam spojrzenie na całość powieści, nie przykładając wagi do wpływu tego elementu na pozostałe i odwrotnie. Trochę mi się zapomniało, że osmoza, przenikanie i implikacje to podstawowa cecha naczyń połączonych elementów powieści, a to, co przypomniał mi autor i na co zwrócił szczególną uwagę w swoich rozważaniach, otworzyło mi nowe możliwości nie tyle reinterpretacji, co zupełnie nowych interpretacji przeczytanych przeze mnie powieści, wypełnionych wizjami apokaliptycznymi. Jak udowodnił autor, apokalipsa apokalipsie nie jest równa. Istnieje nawet podział na ich rodzaje autorstwa Christiana Godina (i nie tylko jego), który stał się kanwą esejów, wprowadzając systematykę rozważań autora zawartych w odpowiadających jej tematycznie rozdziałach i kreśląc zarys ewolucji tematu od religii poprzez naukę o kataklizmach aż do fikcyjnych spekulacji politycznych. Ich tematyka nie została na szczęście zawężona do samego zjawiska zawartego w pojęciu, ale poszerzona o genezę ich pojawienia się w umyśle ludzkim i jej przejawach w szeroko pojętej popkulturze, zwłaszcza w literaturze i filmie. Chociaż nie tylko. Pojawiają się również odniesienia do gier komputerowych i komiksu. Autor z dużą erudycją, swobodnie poruszając się na płaszczyźnie psychologicznej, historycznej, filozoficznej, politycznej, socjologicznej i ekonomicznej, czerpał informacje, myśli, poglądy znanych i uznanych autorytetów z wielu dziedzin kultury i nauki, tworząc nową jakość opracowania z obszerną bibliografią i filmografią umieszczoną na końcu książki. Częściowo odtwórczą o charakterze syntetyzującym, a częściowo twórczą w kreatywnym myśleniu. To co było dla mnie najcenniejsze to własny, osobisty wkład w analizowany temat. Autor odważnie go uzupełnia, podważa, odrzuca, polemizuje, wplatając własne poglądy oraz refleksje i podsuwając jednocześnie delikatne wskazówki do dalszych rozważań, ukazując mi nowe drogi, którymi warto pójść dalej w rozwijaniu i poszerzaniu granic tematu. To dzięki temu osobistemu tonowi nie czułam się zagubiona w gąszczu interdyscyplinarnych informacji, a raczej wręcz zachęcona do własnych uzupełnień, myśli, sprzeciwu (były i takie!), a przede wszystkim skojarzeń tytułowych zwłaszcza z mojego dorobku czytelniczego. Autor dodał mi odwagi swoją otwartością w traktowaniu tematu, zachęcając do dorzucania do jego propozycji podmiotowych czerpanych z klasyki, również tej najnowszej, własny tytuł, niedawno czytanej książki lub oglądanego film. Tak bardzo brakowało mi w tych momentach żywej rozmowy! Często zatrzymywałam się przy nich, by ujrzeć je na nowo w omawianym kontekście. Powoli, w miarę czytania, przebogaty świat wizji apokaliptycznych stawał się dla mnie szerokim, niewyczerpanym, stale ulęgającym uzupełnieniom o nowo powstałe i powstające utwory, szerokim i niewyczerpanym tematem o otwartym charakterze, a przy tym bardzo wyrazistym, logicznym i klarownym.
W ten sposób otrzymałam wszystkie potrzebne mi narzędzia najpierw do uporządkowania tematu, a potem do samodzielnego posługiwania się nimi i korzystania z nich w moich czytelniczych i filmowych spotkaniach.
W tym sensie te eseje są dla mnie bezcenne.
Jest jednak jedna myśl autora, która pozostanie we mnie na zawsze.
To odautorski, osobisty, piąty rodzaj apokalipsy zaczerpnięty z dorobku filozoficznego Izydora z Sevilli żyjącego w VII wieku i dodany do oficjalnej klasyfikacji Christiana Godina, a łączący w sobie, przenikający i warunkujący wszystkie pozostałe – apokalipsa indywidualna. Można szukać etiologii myśli apokaliptycznej w naszych lękach, obsesjach i obawach przed niewiadomym na gruncie psychologicznym, śledzić jej wpływ na kulturę a kultury na świadomość ludzką, doszukiwać się głębi filozoficznej, by oswoić demony budzone przez brak informacji lub dezinformację, uczynić bardziej swojskim obniżając jej siłę strachu (stąd tytuł książki), ale jakkolwiek nie spojrzelibyśmy na to zjawisko, wszystko sprowadza się do jednego – lęku przed śmiercią. Wspomniany Izydor ujął to zjawisko tak – Człowiek nie może objąć swoim umysłem czasu, który pozostaje światu. Niech więc każdy myśli o swoim zgonie; ponieważ chwila, w której opuszcza on ten świat, jest dla niego końcem świata. Jedyną, pewną apokalipsą, która czeka każdego z nas i o którą nie pyta się tak, jak o inne – Czy nadejdzie?, ale – Kiedy nastąpi?
Dzisiaj dzień, w którym można, a nawet trzeba, przynajmniej raz w roku, na takie rozważania sobie pozwolić.

Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

Siła strachu. Wpływ Apokalipsy i lęków zimnowojennych na wybrane nurty kultury popularnej [Piotr Jezierski]  - KLIKAJ I CZYTAJ ONLINE

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Popularnonaukowe

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *