Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Księga Daji – Tamora Pierce

21 marca 2019

Księga Daji – Tamora Pierce
Przełożył Jarosław Zachwieja
Wydawnictwo Initium , 2012 , 287 stron
Tetralogia Krąg Magii ; Tom 3
Literatura amerykańska

Zgodnie z formułą cyklu Krąg Magii, główną bohaterką trzeciej odsłony była Daja. Dziewczynka określana przez współplemieńców klanu Kupców trangshi, czyli wyrzutkiem obdarzonym najgorszym rodzajem karmy. Strasznym brzemieniem dla nastolatki pozbawionej rodziny i odciętej napiętnowaniem od rodzinnych korzeni. Przygarniętej wraz z trójką pozostałych, wyjątkowych przyjaciół – Tris, Briarem i Sandry, przez maga Niklarena z Wietrznego Kręgu. Ich nowego domu.
Tym razem cała czwórka wraz ze swoimi opiekunami powędrowała, na prośbę księcia Emelanu, do Doliny Złotej Grani.

 

 

Krainy od lat borykającej się z wieloletnią suszą i licznymi pożarami, które niszczyły źródło dochodów mieszkańców, grożąc głodem. Ogień spalał delikatne tarasy szafranowe z krokusami, których malutkie pręciki były droższe od złota. Walka o to miejsce do życia jej mieszkańców, stało się również niespodziewanie czasem egzaminu zdolności i dojrzałości Daji, okazją do zdjęcia ciążącej nad nią klątwy i zrozumieniem, że nie zawsze rację ma tylko większość. Czasami może mieć ją pojedyncza osoba, która musi o nią zawalczyć. Pomogli jej w tym oczywiście zawsze będący w pobliżu przyjaciele i czuwający nad nimi opiekunowie – Szronoświerk, Ciernista Róża, Skowronek i Niko.
Opowieść o czwórce małych bohaterów tym razem kładąc nacisk na siłę wspólnego działania w grupie, podkreślała jednak indywidualne zdolności każdego z dzieci, czyniącymi je nie tylko wyjątkowymi, ale gwarantującymi pełne, świadome i kontrolowane panowanie nad własnymi zdolnościami. Pokazała, że można należeć do grupy, nie tracąc przy tym swojej indywidualności. Że specjalizacja w żywiole wody, ognia, materii czy przyrody ożywionej opartej na wspólnocie i przyjaźni, daje większą gwarancję sukcesu niż działanie w pojedynkę. By pokazać wagę tej myśli, autorka wprowadziła postać maga Yarruna, który chcąc samodzielnie pokonać żywioł ognia, poniósł porażkę. Wykorzystała również jego oddanie regułom w nauczaniu i wychowaniu, by wytłumaczyć skąd bierze się różnorodność i niejednomyślność postaw dorosłych w podejściu do dzieci. Konfrontacja Yarruna i jego sztywnych zasad oceniających i schematów sprawdzających wiedzę zgodną z Encyklopedią Mądrości, określającą standardowe szablony, do których przymierzane są postępy dzieci, z podejściem opiekunów czwórki bohaterów, dla których są przede wszystkim przewodnikami i osobami wspierającymi, ukierunkowującymi, za którymi podopieczni podążają zgodnie z własnym kierunkiem rozwoju, przypominało mi ścieranie się współczesnych dydaktyków z metodykami wychowania. Ze współczesną szkołą, która kładąc nacisk przede wszystkim na zasady nauczania i jego wyniki, zapomina o wychowaniu i jego bardzo ważnej roli w rozwoju dziecka. Śmiem twierdzić, że wychowanie w szkole widnieje tylko na papierze. Często zapomina się o tym, że obie dziedziny tworzą jedną naukę – pedagogikę, która jest przede wszystkim probabilistyczna. Nieprzewidywalna w swoim ostatecznym rezultacie, bez względu na to, jakie kroki podejmie pedagog. To dlatego mag Niko, pomimo całej swojej mądrości i serca wkładanego w wychowanie czwórki dzieciaków, stale powtarza z westchnieniem – Zawsze gdy już wydaje mi się, że dochodzimy do tego, czego wy czworo musicie koniecznie się nauczyć, pojawia się coś nowego.
I będzie pojawiało, a nauczanie bez wychowania i sprowadzanie go do reguł, zasad, technik i metod to tresura, której efektem może być człowiek o wysokim ilorazie intelektualnym, ale za to z niskim w sferze emocjonalnej i społecznej. To stąd bierze się powszechne określenie – inteligentny cham. Takim, jakim był Yarrun. Chociaż chamem nie był, ale za to człowiekiem zbyt ambitnym, zbyt przywiązanym do zasad, niepotrafiący współdziałać z innymi i im zaufać.
Wychowanie to przede wszystkim mądrość i serce podparte wiedzą.
Takie przesłanie, pozornie skierowane do dorosłych, a tak naprawdę do młodzieży, której tłumaczy przyczynę niekonsekwentnej różnorodności postaw ich opiekunów, pięknie ukryte w fabule pełnej przygód i w jej wielu wątkach, posiądą dzieci czytający tę trzecią część cyklu. Otrzymają kolejną tarczę, za którą będą mogły się schować, gdy silniejsza większość (dorośli) będzie chciała mieć logiczną rację, a maleńkie serce dziecka, będzie czuło ją zupełnie inaczej.
Tak, jak Daja.

 

Zdania pisane kursywą są cytatami pochodzącymi z książki.

 

 

A to okładka finalnej część tetralogii. Tym razem opowieść będzie prowadzona przez Briara i nie trudno domyślić się, z jakim żywiołem zmierzy się chłopiec.

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Dla młodzieży

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *