Na ostrzu książki

Czytam i opisuję, co dusza dyktuje

Facebook Instagram YouTube Lubimy Czytać Pinterest

Dziewczyny z Hex Hall – Rachel Hawkins

21 marca 2019

Dziewczyny z Hex Hall – Rachel Hawkins
Przełożyła Agnieszka Fulińska
Wydawnictwo Otwarte , 2010 , 303 strony
Cykl Dziewczyny z Hex Hall ; Tom 1
Literatura amerykańska

Z rezerwą zaczęłam czytać tę książkę. No bo cóż jeszcze można wymyślić w świecie magii wypełnionym po brzegi przez bajarzy istotami o nadludzkich mocach? I faktycznie, pełno w niej demonów, elfów, czarodziejek, czarownic, czarnoksiężników, wilkołaków, duchów, a nawet wampirów. Nic nowego, pomyślałam. I niesłusznie, bo autorka zaskoczyła mnie sprytnym posunięciem przypominającym cykl filmów animowanych „X-man ewolucja”. Uczłowieczyła je, dając im osobowość ludzką, czasami również postać, wyposażyła w naście lat, problemy oraz potrzeby temu wiekowi przynależne i charakterystyczne oraz zebrała tę wybuchową mieszankę osobowości w jednym miejscu, a samą akcję umieściła we współczesnym mi czasie. W Hekate Hall przypominającym ośrodek szkolno-wychowawczy nazywany przez mieszkającą i uczącą się w nim młodzież poprawczakiem lub Hex Hall dla nieprzystosowanych dziwolągów. Prodigi w ludzkim społeczeństwie chcące się, za pomocą stowarzyszeń do walki z takimi odmieńcami, całkowicie z nich oczyścić. Dzięki takiemu zabiegowi nie tylko magia w tej powieści była dla mnie pociągająca, spychająca na niebezpieczne manowce mojej wyobraźni wiele wątków, nadająca im niezwykle tajemniczy i pokrętny rozwój, ale również relacje między bohaterami tej zawiłej, pełnej zagadek historii. Rodzinne, przyjacielskie, społeczne i miłosne oraz mechanizmy i emocje nimi rządzące: zależności od pozycji w grupie, władzy nadanej przez moc, nienawiści skłaniającej do złośliwości i prześladowań, współzawodnictwa w zdobywaniu kolejnych stopni wtajemniczenia, zazdrości o chłopaka, zakazanej miłości, sympatii pokonującej barierę podziałów czy trudnej przyjaźni. Wszystko to, co jest tak bliskie współczesnym nastolatkom. Ile bym dała, żeby tam być! Poznać zmiennokształtnych i magicznych, poklepać po karku zaprzyjaźnionego wilkołaka, być uczoną przez nauczyciela-wampira, słyszeć mowę zmanierowanych elfów, iść za kuszącym cieniem zjawy, móc chodzić w powietrzu i oczywiście zawiesić oko na przystojniaku, który potrafi coś więcej niż tylko zręcznie dryblować piłką.
Sophie, której niezamierzona aspołeczność spowodowana magicznymi zdolnościami skazała na wieczną tułaczkę przez kilkanaście stanów, w ostateczności w wieku szesnastu lat trafiła właśnie do tego wyjątkowego miejsca i jak się okazało, o cztery lata za późno. Nic nie wiedząc o swoich zdolnościach, o ojcu i jego rodzinie, po której odziedziczyła nazwisko i przeklętą odmienność, o świecie jej podobnych istot, zdobywanie tych informacji i powolne nadrabianie brakującej wiedzy było wyjątkowo trudne, bolesne i bardzo niebezpieczne. Przy okazji zaplątała się w intrygi snute przez najbardziej wpływowe trio czarownic, zadurzyła się po uszy w najseksowniejszym chłopaku należącym do innej dziewczyny i zaprzyjaźniła się ze współlokatorką, szkolnym wyrzutkiem Jenny – wampirem. I może te dwa obowiązkowe lata do opuszczenia ośrodka upłynęłyby w miarę spokojnie, gdyby nie morderstwa nastoletnich czarownic, które wywołały panikę wśród młodzieży i niepokój wśród nauczycieli. Ktoś chciał zniszczyć ich świat, odebrać prawo do istnienia.
Tempo akcji, nowe pojawiające się znienacka wątki, zmienność osobowości postaci, niepewność ich natury, mnóstwo tajemnic, zagadek, niedopowiedzeń i skomplikowane dzieje zakazanego uczucia to siła tej nieprzewidywalnej historii, na której dalszy ciąg mam ochotę.
A ze zdobytych informacji na oficjalnej stronie cyklu wiem, że ciąg dalszy nastąpi. Ten tom to dopiero pierwsza część losów Sophie, desperacko próbującej się w tym magiczno-realnym świecie odnaleźć.

Tutaj obejrzałam film promujący tę powieść.

 

Autorka: Maria Akida

Kategorie: Dla młodzieży

Tagi:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *